Klonowanie krów mlecznych coraz popularniejsze

W ostatnich latach naukowcy z kilku krajów poczynili spore postępy w opracowywaniu technologii klonowania zwierząt gospodarskich. Obecnie pierwsze sklonowane krowy dają już mleko, które – rzecz jasna – musi jeszcze przejść odpowiednie próby i testy. Jednak najbliższa przyszłość takich technologii pozostaje niejasna, ponieważ gotowość zaakceptowania przez społeczeństwo mleka pochodzącego od sklonowanych krów pozostaje wątpliwa.

tekst: Mateusz Uciński, na podstawie Dairy Global

Na początku lutego 2023 roku chińskie media państwowe poinformowały, że grupie tamtejszych naukowców udało się sklonować trzy superkrowy, które mogą wyprodukować niezwykle duże ilości mleka. Trójka cieląt urodzonych w grudniu i styczniu w regionie Ningxia to kopie wysoce produktywnych krów rasy holsztyńsko-fryzyjskiej, o których się mówi, że są w stanie wyprodukować 18 ton mleka rocznie, czyli 100 ton mleka w ciągu całego życia.

Klonowanie w Chinach

Jin Yaping, jeden z czołowych naukowców, powiedział dziennikowi „Global Times”, że narodziny superkrów były przełomem, który pozwolił Chinom zachować najlepsze krowy w ekonomicznie wykonalny sposób. Wyraził również przekonanie, że technologia klonowania pomoże Chinom uniezależnić się od zagranicznego materiału genetycznego. Jeśli technologia klonowania rozszerzy się w tym kraju, radykalnie zmieni oblicze segmentu hodowlanego światowego przemysłu mleczarskiego. Obecnie Chiny importują ok. 70% bydła hodowlanego, z czego znaczna część pochodzi z Unii Europejskiej.
Chińscy naukowcy oszacowali, że tylko 5 krów na 10 tys. może w ciągu swojego życia wyprodukować 100 ton mleka. Często się zdarza, że wysokowydajne krowy są identyfikowane pod koniec ich życia, kiedy nie można już stosować konwencjonalnych metod rozrodu. W ciągu najbliższych dwóch, trzech lat Chiny planują wyprodukować 1000 wysokowydajnych klonów, które – jak twierdził Yaping – z czasem powinny stać się fundamentem odnowionego chińskiego przemysłu mleczarskiego.

Rosyjskie modyfikacje

Chiny nie są jedynym rynkiem, gdzie duże nadzieje wiąże się z technologiami klonowania. Pod koniec 2022 roku pierwsza sklonowana rosyjska krowa urodziła zdrowe cielę. Podczas gdy chińscy naukowcy klonują tylko zwierzęta o wysokiej wydajności, Rosjanie poszli dalej i zaczęli klonować zwierzęta ze zmodyfikowanymi genami w celu poprawy niektórych właściwości.

– Klonowanie krowy jest zasadniczo próbą wyprodukowania zwierzęcia poddanego edycji genetycznej – wyjaśnił Petr Sergiev, jeden z autorów takich badań. Jego zdaniem naukowcy, zanim wszczepią edytowane embriony, muszą się upewnić, że wszystkie stosowane przez nich metodologie badań są właściwe. Wykorzystali już technologię CRISPR/Cas do wyeliminowania PAEP i LOC100848610, dwóch genów reprezentujących beta-laktoglobulinę w genomie bydlęcym, i uzyskania linii genetycznie zmodyfikowanych embrionalnych fibroblastów. Celem było uzyskanie mleka o właściwościach hipoalergicznych, ale to działanie otwiera znacznie więcej możliwości. Uczeni wyjaśnili, że technologia edycji genów może mieć szerokie zastosowanie, ponieważ zmiana genomu może się przyczynić do zwiększenia plonów lub sprawić, że zwierzęta będą mniej podatne na stres cieplny. Istotne jest również potwierdzenie, że krowa ma szansę urodzić zdrowe potomstwo. Technologie edycji genów otwierają hodowcom bydła mlecznego praktycznie nieograniczone możliwości wyboru co i jak produkować.
Sergiev podkreśla, że jego praca położy metodologiczne podwaliny pod edycję genów bydła w Rosji, co doprowadzi do bardziej złożonych wyzwań, np. stymulowania krów do produkcji pewnych białek, których normalnie nie wytwarzają, do celów biotechnologicznych. Podobnie jak w Chinach, sklonowane krowy mogą przydać się rosyjskiemu przemysłowi mleczarskiemu, który stara się zmniejszyć swoją zależność od importu z krajów zachodnich z powodu sankcji, które grożą zakłóceniem dostaw.

Metoda CRISPR/Cas (ang. clustered regularly-interspaced short palindromic repeats, pol. zgrupowane, regularnie rozproszone, krótkie, powtarzające się sekwencje palindromiczne) – metoda inżynierii genetycznej pozwalająca na manipulacje genomem danego organizmu, a także mechanizm immunologiczny bakterii, na podstawie którego powstała owa metoda. W jej przypadku możliwe jest dokonywanie bardzo precyzyjnej edycji genomu docelowej komórki. Poza tym jest to metoda stosunkowo tania, wydajna i prosta w wykonaniu. Jedyne, co jest wymagane przy dokonywaniu transformacji genetycznej, to odpowiednie gRNA oraz zadbanie o dostępność enzymu Cas (najczęściej Cas9) w komórce docelowej.

Frankenfood

Istnieją poważne wątpliwości, czy mleko ze sklonowanych krów może trafić na półki sklepowe w najbliższej przyszłości. Dr Bjoern Boergermann, dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Niemieckiego Przemysłu Mleczarskiego, zwraca dużą uwagę na obawy konsumentów dotyczące inżynierii genetycznej. W ciągu ostatnich kilku lat europejscy konsumenci niechętnie akceptowali organizmy zmodyfikowane genetycznie. W latach 2015 i 2016 niemiecki sektor handlu detalicznego artykułami spożywczymi promował etykietę Ohne Gentechnik lub GMO-free. Mleczarnie spełniły życzenie detalisty i dziś ponad 70% mleka w Niemczech produkuje się w ten sposób.

Trudno przewidzieć, czy technologie klonowania będą szeroko akceptowane w Rosji i Chinach. W Rosji 66% konsumentów uważa, że ​​produkty GMO są niebezpieczne dla zdrowia, co wynika z kilku badań opinii publicznej. Nabywcy żywności w Chinach także nie należą do ludzi ufających uprawom modyfikowanym genetycznie. W 2014 roku władze rozpoczęły kampanię medialną mającą na celu poprawę postrzegania GMO wśród ludności, ale z niewielkim lub żadnym skutkiem. Niedawne badanie wykazało, że 46,7% respondentów negatywnie ocenia GMO, a 14% uważa, że ​​jest to nawet jakaś forma bioterroryzmu wymierzona w konsumentów.

W 2023 roku Komisja Europejska ma ocenić, czy produkty uzyskiwane przy użyciu technologii CRISPR/Cas powinny podlegać regulacjom kontrolującym GMO. Na razie dotyczy to przede wszystkim zboża, ale w świetle ostatnich postępów w klonowaniu zwierząt hodowlanych decyzja ta może mieć duże znaczenie także dla branży mleczarskiej. Jednak dopiero za jakiś czas się okaże, czy opinia publiczna przyjmie technologie edycji genów, nawet jeśli prawodawcy na to się zgodzą.

Dr Boergermann zauważa, że w niedawnej przeszłości kwestia CRISPR/Cas była intensywnie rozważana publicznie przez organizacje pozarządowe, i to się teraz powtórzy – z mocą tym większą, im bardziej Unia Europejska zbliży się do liberalizacji swojej decyzji. 

Nadchodzące wydarzenia