Czas postawić na mleko A2A2
25 marca w gospodarstwie Jana Zawadzkiego i jego córki Anety w podlaskich Ciemnoszyjach odbyło się szkolenie dla hodowców, którego celem było pokazanie potencjału mleka A2A2, a także sposobów, jak ten niewątpliwie cenny surowiec uzyskiwać w rodzimych gospodarstwach. Ciekawym wykładom towarzyszyły również zajęcia w oborze, gdzie uczestnicy spotkania mogli zobaczyć sztuki o wymaganym potencjale produkcyjnym.
tekst i zdjęcia: Mateusz Uciński
Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka w 2021 roku rozpoczęła projekt pt. „A2A2, nowa droga produktów mlecznych – zastosowanie selekcji genomowej w produkcji żywności o obniżonej alergenności”, który jest kontynuowany w 2022 roku. Zdecydowano się na to, gdyż nowym i bardzo pożądanym trendem na światowym rynku jest rozwój produktów mlecznych o obniżonej alergenności. Niewątpliwie oczekiwania te spełnia mleko zawierające jedynie beta-kazeinę A2 (określane jako mleko A2 lub A2A2). Jest ono łatwiejsze do strawienia i zdecydowanie lepiej przyswajalne niż mleko konwencjonalne. Dla osób z nietolerancją może być odpowiednim wyborem, aby zapobiec często występującym dolegliwościom żołądkowym. Dotychczas w Polsce nie prowadzono działań mających na celu upowszechnianie wiedzy o mleku A2 oraz organizacji produkcji tego typu surowca. Dlatego cele wspomnianego projektu są następujące: wykonanie badań pilotażowych, aby ocenić potencjał produkcji mleka A2 w Polsce, genotypowanie populacji zwierząt objętych kontrolą, ocena możliwości utworzenia subpopulacji produkcyjnej składającej się wyłącznie z krów o genotypie A2A2 oraz populacji zapasowej z krowami o genotypie A1A2. Aby tego dokonać, konieczne jest rozpowszechnianie wiedzy na temat szczególnych właściwości mleka A2, skierowanej do hodowców, konsumentów i przetwórców.
Taka właśnie szeroka komunikacja, skierowana do producentów mleka, jego odbiorców i całego rynku, przyświecała idei organizacji czterech marcowych spotkań, które odbyły się w Ośrodku Hodowli Zarodowej w Przerzeczynie-Zdroju, w gospodarstwach Dariusza Nasiłowskiego ze Skwierczyna-Dworu i państwa Zawadzkich z Ciemnoszyj oraz w hodowli Fortune Cieszymowo.
Gościnne Podlasie
Hodowla pana Jana Zawadzkiego i jego córki Anety od lat cieszy się zasłużoną renomą. Utrzymywanych jest w niej średnio 220 krów dojnych, które osiągnęły w 2021 roku średnią wydajność 10 363 kg mleka. Właśnie w tym miejscu, dzięki uprzejmości gospodarza, odbyło się trzecie z rzędu szkolenie dotyczące potencjału mleka A2A2. Wzięło w nim udział prawie 50 hodowców, obecni byli także pracownicy Federacji. W spotkaniu uczestniczyli wiceprezydent PFHBiPM Andrzej Steckiewicz, dyrektor Działu Hodowli Agnieszka Nowosielska, dyrektor Regionu Oceny Wschód Adam Kamiński oraz prezes Podlaskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka Stanisław Żochowski. Środowisko przetwórców reprezentowali prezes Zarządu Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol z Grajewa Edmund Borawski oraz dyrektor skupu mleka we wspomnianym zakładzie Kazimierz Czarnecki. Nie zabrakło także przedstawicieli świata nauki, w osobach prof. Andrzeja Babuchowskiego, prezesa Instytutu Innowacji Przemysłu Mleczarskiego, i prof. Stanisława Kamińskiego z Katedry Genetyki Zwierząt na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie.
Uczestników szkolenia powitali prezydent Steckiewicz i dyrektor Nowosielska, mocno akcentując, że produkcja mleka uzależniona jest od potrzeb konsumentów i klientów, a potencjał, jaki niesie ze sobą mleko A2A2, skłania ku specjalizacji w tym kierunku, co aktywnie wspiera swoimi działaniami Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Teoria i praktyka
Zanim rozpoczęła się część wykładowa i szkoleniowa, goście, którzy pojawili się w gospodarstwie, mogli obejrzeć film z udziałem eksperta projektu „A2A2, nowa droga produktów mlecznych…” prof. dr. hab. n. med. Mirosława Jarosza, lidera norm żywienia w Polsce, a także twórcy piramidy zdrowego żywienia i stylu życia. Uczony w swoim wystąpieniu położył szczególny nacisk na rolę mleka we współczesnym żywieniu. Według aktualnej piramidy żywieniowej powinniśmy pić około dwóch szklanek mleka dziennie lub spożywać jego przetworzone produkty. Mleko krowie bogate jest w liczne niezbędne składniki odżywcze, wzmacnia kości i mięśnie, poprawia funkcjonowanie mózgu i serca, pomaga utrzymać stabilną masę ciała, jest dobrym źródłem białka, wapnia i wielu innych składników mineralnych (fosfor, potas, magnez, cynk, selen) oraz witamin z grupy B, A, D i E.
Po projekcji uczestnicy szkolenia w Ciemnoszyjach zostali podzieleni na dwie grupy, z których jedna została na sali wykładowej, a druga udała się do obór. Następnie grupy zamieniły się miejscami.
Podczas części wykładowej na hodowców czekały dwie prezentacje. Pierwszą z nich poprowadziła Marta Gozdek, kierownik Laboratorium Genetyki Bydła PFHBiPM, która skupiła się na przedstawieniu krok po kroku idei genotypowania krów. Prelegentka rozpoczęła wystąpienie od wprowadzenia w podstawy genetyki, zwracając uwagę na to, że łańcuch DNA zawiera informacje o budowie i funkcjonowaniu organizmu, a samo genotypowanie pozwala odszukać i odpowiednio odczytać te miejsca w łańcuchu DNA, które mają wpływ na interesujące nas cechy czy choroby. Ważny w tym jest polimorfizm pojedynczego nukleotydu (SNP), czyli zjawisko zmienności sekwencji DNA, która polega na zmianie pojedynczego nukleotydu (A, T, C lub G) pomiędzy osobnikami danego gatunku. Znaczenie ma również fakt, że krowy, na których się koncentrujemy, to organizmy diploidalne, czyli posiadające dwie kopie tego samego genu, z czego jedna kopia pochodzi od matki (50%), a druga od ojca (50%). Prelegentka opisała ze szczegółami proces samego genotypowania, poczynając od pobrania próbki od zwierzęcia poprzez izolację materiału genetycznego, powielenie DNA, przygotowanie, a następnie skanowanie mikromacierzy, aż po uzyskanie wyniku o potencjale genetycznym badanej sztuki. Dodała także, że na podstawie jednej próbki pobranej od krowy można oszacować jej wartość hodowlaną, dokonać kontroli pochodzenia, określić cechy użytkowe, a także wykryć defekty genetyczne. Jak nietrudno się domyślić, genotypowanie pomoże także w określeniu, które z krów produkować będą mleko A2A2.
Kolejnym prelegentem był Paweł Wierzbicki, doradca hodowlany PFHBiPM, który opowiedział, jak stworzyć własne stado A2, produkujące wyłącznie tego typu mleko. Podkreślił, że jedynym sposobem jest selekcja genetyczna, i nie ma innej drogi do osiągnięcia tego celu. Aby krowa mogła dawać mleko A2, musi mieć w swoim DNA dwie kopie genu A2. Dzięki badaniom genetycznym możemy wyselekcjonować odpowiednie zwierzęta do kojarzeń, a stosując genotypowanie, możemy podzielić samice na odpowiednie grupy – A2A2, A2A1 i A1A1. Nie mniej istotny jest wybór odpowiedniego buhaja. Kluczowym elementem w tworzeniu wspomnianego stada jest precyzyjny dobór, gdyż kojarzenie jałówek i krów z odpowiednimi buhajami jest elementem decydującym o końcowym wyniku doskonalenia stada. Nie wystarczy mieć dobre krowy i zakupić nasienie czołowych buhajów, ponieważ nawet najlepszy buhaj nie musi pasować do każdej krowy. Z tego powodu bardzo liczy się dobór indywidualny. Wykładowca podkreślił, że znając genotyp, można oszacować wartość hodowlaną zwierzęcia tuż po narodzeniu (a nawet w okresie płodowym) i uzyskać informację, które cielę ma najwyższą wartość hodowlaną, a – jak wiadomo – bez wartości hodowlanej nie ma skutecznej selekcji i doboru par rodzicielskich.
Równocześnie z prelekcjami trwały warsztaty w oborach, gdzie dr Katarzyna Rzewuska, kierownik Centrum Genetycznego PFHBiPM, wraz z Mieczysławem Kopiczką, doradcą hodowlanym, omawiali wyselekcjonowane sztuki z gospodarstwa, przedstawiając ich hodowlany i produkcyjny potencjał. Zaznaczyć trzeba, że stado państwa Zawadzkich od dawna jest genotypowane i wyłoniono już z niego sztuki posiadające gen odpowiedzialny za produkcję mleka A2A2. Zwierzęta te były zaprezentowane uczestnikom warsztatów i szczegółowo omówione.
Szkolenie spotkało się z żywym odzewem wśród uczestniczących w nim hodowców. Dyskutowano, wymieniano poglądy i snuto plany dotyczące przyszłości mleka A2 w naszym kraju. Znamienna w tym kontekście wydaje się wypowiedź prezesa Edmunda Borawskiego, który zauważył, że od postępu nie ma odwrotu i w przypadku produkcji i przetwórstwa mleka A2 jest to bardzo aktualny temat, nad którym warto się pochylić. Zapewnił jednocześnie, że Spółdzielnia Mleczarska Mlekpol jest otwarta na tego typu produkty, jednak ich prozdrowotna wartość musi być dogłębnie przebadana i udokumentowana.
Należy podkreślić, że utworzenie polskiego rynku mleka A2 to wielka szansa dla polskich hodowców i przetwórców mlecznych. Na rynku amerykańskim produkty wytworzone z tego surowca osiągają ceny prawie trzykrotnie wyższe niż produkty konwencjonalne, a to może znacząco podnieść opłacalność produkcji mleka także w Polsce. Zwłaszcza że mleko A2 jest dostępne w handlu w wielu krajach na świecie, m.in. w Nowej Zelandii, Australii, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Indiach, Japonii, Chinach, Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemczech i Hiszpanii.