Akcja Kukurydza 2025 – sezon pełen Wyzwań
Pięć lokalizacji i setki analiz. Za nami kolejna Akcja Kukurydza organizowana przez Polską Federację Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
tekst: Jakub Sierszulski
zdjęcia: Marcin Jajor, Wioletta Podlewska
Celem akcji było wsparcie hodowców w oszacowaniu najbardziej optymalnego terminu zbioru materiału na kiszonkę. Ale to coroczne przedsięwzięcie jest także znakomitą okazją do porównania odmian w różnych warunkach glebowych i klimatycznych. Pora na pierwsze wnioski.

Gdzie analizowaliśmy pasze?
Akcja Kukurydza odbyła się w pięciu regionach Polski. Pozwoliło to na wszechstronne obserwacje danych odmian oraz faz dojrzewania kukurydzy w różnych warunkach glebowo-klimatycznych charakterystycznych dla określonego regionu. Niezależnie od intensywnych prac w gospodarstwach wsparcie ze strony specjalistów z PFHBiPM cieszyło się sporym zainteresowaniem. Poniżej lokalizacje spotkań wraz z zestawieniem średniej zawartości suchej masy w analizowanych próbach (w nawiasie termin pomiaru):
- Poniec (woj. wielkopolskie) – średnia zawartość suchej masy: 24,7% (21.08.2025);
- Głogówek (woj. opolskie) – średnia zawartość suchej masy: 27,3% (3.09.2025);
- Ogródek (woj. mazowieckie) – średnia zawartość suchej masy: 28,4% (11.09.2025);
- Brusy (woj. pomorskie) – średnia zawartość suchej masy: 29% (16.09.2025);
- Jawory-Klepacze (woj. podlaskie) – średnia zawartość suchej masy: 30,6% (21.09.2025).
Podczas wszystkich spotkań przebadano ponad 540 prób paszy.
Wiele ważnych tematów
Ważnym elementem tegorocznej akcji były spotkania szkoleniowe, podczas których doradcy żywieniowi PFHBiPM przeprowadzili w każdej lokalizacji cztery wykłady. Ich celem było przekazanie praktycznej wiedzy, która pozwoli jak najlepiej wykorzystać potencjał kiszonki z kukurydzy w żywieniu krów mlecznych i opasie bydła. Tematyka wykładów obejmowała m.in. zagadnienia związane z jakością pasz, optymalnym zbilansowaniem dawki pokarmowej oraz nowymi technologiami w zarządzaniu żywieniem. Omawialiśmy m.in. znaczenie kukurydzy w mieszankach TMR, jej wpływ na strawność paszy i bilans energetyczny dawki pokarmowej dla krów mlecznych, wpływ terminu zbioru na zawartość suchej masy i jakość kiszonki, a także konsekwencje zbyt wczesnego lub zbyt późnego zbioru dla wydajności mleka. Mówiliśmy również o roli odpowiedniego przygotowania i transportu sieczki, ubijania materiału w silosie oraz zachowania jakości paszy na każdym etapie procesu.
Kolejnym tematem były analizy jakości i wartości pokarmowej kiszonek przeprowadzane w laboratoriach PFHBiPM. Dzięki wystąpieniom doradców żywieniowych, nawet w lokalizacjach bez pokazów polowych, uczestnicy poznali praktyczne wskazówki dotyczące planowania zbiorów i przygotowania pasz. Spotkania były też okazją do dyskusji o innowacyjnych rozwiązaniach w gospodarstwach, wymiany doświadczeń między hodowcami oraz zaznajomienia się z najnowszymi trendami w technologii upraw i żywienia bydła.
Podczas Akcji Kukurydza w spotkaniach uczestniczyli także partnerzy obchodów 30-lecia PFHBiPM, którzy wspierali przedsięwzięcie, dzielili się doświadczeniem i prezentowali innowacyjne rozwiązania dla hodowców (szczegóły na stronie 30latpfhb.pl).
Najpierw sucho, potem mokro
W tym roku okres wegetacyjny okazał się szczególnie wymagający. Wiosna nas nie rozpieszczała – było chłodno i występowały niedobory wody w glebie. To spowodowało opóźnienie terminu siewu w niektórych częściach Polski. Niestety ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe w niektórych rejonach siew należało powtórzyć. Szczególnie dotkliwe okresy suszy wystąpiły w czerwcu i lipcu na terenie Polski centralnej i północno-wschodniej. Doszło przez nie do wstrzymania wzrostu młodych roślin. Sierpień i wrzesień przyniosły z kolei sporą ilość opadów. To poprawiło kondycję roślin kukurydzy (szczególnie późniejszych odmian), ale jednocześnie wpłynęło na nierównomierne dojrzewanie ziarniaków.
Pomimo wielu wyzwań, z którymi musieli zmierzyć się hodowcy w uprawie kukurydzy, ostatecznie w silosach nie powinno zabraknąć paszy. Plon zielonej masy w większości regionów Polski był na dobrym albo co najmniej zadowalającym poziomie. W większości przypadków możemy się też spodziewać, że w gotowej kiszonce z kukurydzy nie powinno brakować skrobi. To dobra wiadomość ze względu na możliwość maksymalizacji udziału w dawce pokarmowej pasz objętościowych, które obniżają koszty żywienia i sprzyjają dobrej kondycji żwacza.
Większa świadomość
Tegoroczna akcja pokazuje, że mimo nieprzewidywalnych warunków pogodowych kukurydza pozostaje podstawową i najbardziej stabilną rośliną paszową w polskich gospodarstwach mlecznych. Uczestnicy mieli możliwość korzystania zarówno z rzetelnych danych z doświadczeń polowych, jak i z eksperckiego wsparcia doradców PFHBiPM, co bez wątpienia pozwala podejmować lepsze decyzje w gospodarstwie i przekłada się na zwiększenie efektywności oraz stabilności produkcji mleka. Spotkania pokazały też, że hodowcy przywiązują coraz większą wagę do optymalnego terminu zbioru kukurydzy przeznaczonej na kiszonkę, co daje wymierne korzyści dla gospodarstw mlecznych. To największy sukces Akcji Kukurydza!