Spadek płodności generuje koszty. 4 wskazówki jak tą płodność optymalizować.
Mateusz Uciński na podstawie Farmers Weekly
Słaba płodność to błędne koło, w którym problemy w jednej laktacji programują kolejne kłopoty w następnej – tak twierdzi profesor Jo Leroy z Uniwersytetu w Antwerpii, który uważa, że płodność musi być długoterminowym procesem planowania, aby przerwać ten niekorzystny cykl.
– Niska płodność spowoduje wydłużenie okresu między wycieleniami. – przekonuje uczony. Prowadzi to do otyłości krów w ostatnim trymestrze laktacji, co zwiększa możliwość zachorowania na choroby metaboliczne i stres we wczesnej laktacji, a to z kolei drastycznie obniża zacielenia.
Przemawiając na ostatnim seminarium internetowym Mole Valley, prof. Leroy wyjaśnił, w jaki sposób zarządzanie wpływa na płodność i jak ją zoptymalizować. Poniżej prezentujemy jego rady i zalecenia.
1. Jak zarządzanie wpływa na owulację?
Przed zrozumieniem, jak zoptymalizować płodność, hodowcy muszą zrozumieć, jak zarządzanie może wpływać na owulację. Pęcherzyki muszą być w dobrym stanie, aby wytwarzać wystarczającą ilość estrogenu do wystąpienia owulacji. Jeśli są, oocyt ulegnie owulacji i dotrze do jajowodu, gdzie musi się znajdować w celu pomyślnego zapłodnienia. Jednak bez wystarczającej ilości estrogenu oocyt zostanie zatrzymany w pęcherzyku. Jeśli jest on niskiej jakości, po zapłodnieniu zarodek umrze w ciągu kilku dni. Osiągnięcie przez pęcherzyk dominującego stadium trwa 90 dni, zanim dojdzie do owulacji. Jeśli krowa jest przytłoczona stresem, chorobą, stresem antyoksydacyjnym lub złym żywieniem, zakłóci to fazę wzrostu i doprowadzi do słabych wyników hodowlanych.
2. Rola przeciwutleniaczy
Przeciwutleniacze, takie jak beta-karoten i witamina E, wspomagają rozwój oocytów. Jednakże badanie przeprowadzone przez prof. Leroy’a wykazało, że jeśli krowa ma niski poziom przeciwutleniaczy na trzy tygodnie przed wycieleniem, będzie także miała ich niski poziom przez cały okres przejściowy. Uczony zauważa również, iż jedna na cztery krowy miała niedobór beta-karotenu, jedna na trzy ma niewystarczającą ilość witaminy E, większość z tych krów jest we wczesnej laktacji (54%), 60-70% zwierząt z niedoborem było utrzymywanych w oborze, karmionych mieszaną paszą i nie miało dostępu do trawy. Natomiast krowy, które mają optymalne stężenie przeciwutleniaczy, utrzymają wyższy poziom w okresie przejściowym.
3. Znaczenie oceny kondycji ciała (BCS) w ostatnim trymestrze
Jak pokazują dwa powyższe punkty, dobra płodność zaczyna się w ostatnim trymestrze ciąży. Okres ten jest kluczowy i wpływa na optymalną kondycję organizmu, determinując apetyt we wczesnej laktacji. Jeśli w okresie przejściowym pobory suchej masy są niewystarczające, spowoduje to ujemny bilans energetyczny. Jest to spowodowane ogromnym wzrostem utraty energii w okresie okołoporodowym, zbiegającym się ze zmniejszeniem poboru energii. Jak zauważa profesor Leroy, rozmnażają się zdrowe, dobrze odżywione zwierzęta i zaleca, że aby utrzymać dobry BCS należy:
- Upewnić się, że obory nie są przeładowane. Stłoczenie powoduje, że dominujące krowy jedzą zbyt dużo i zbyt szybko, co powoduje ich otyłość. Utrudni to również produkcję śliny i może prowadzić do kwasicy. Tymczasem podległe krowy i młode jałówki będą jeść za mało, co doprowadzi do znacznych problemów z płodnością 60+ dni po wycieleniu.
- Uważać na krowy siedzące – nie leżące w boksach. Może to oznaczać, że boksy są za małe. Te krowy będą miały podwyższony poziom nieestryfikowanych kwasów tłuszczowych z powodu zwiększonego stresu, który może powodować bezpłodność.
- Unikać utraty wagi przez krowy w okresie zasuszenia. Jest to niebezpieczne, ponieważ wątroba jest zajęta ciążą, a krowa mobilizuje tłuszcz przed wycieleniem. Zamiast tego należy starać się osiągnąć optymalną kondycję przed zasuszeniem krów, oceniając je w ostatnim trymestrze ciąży i korygując je w nadchodzących tygodniach przed zasuszeniem.
4. Unikanie ujemnego bilansu energetycznego
Pobór suchej masy jest głównym wyznacznikiem zdrowia metabolicznego we wczesnej laktacji, a badania pokazują, że krowy w lepszej kondycji podczas wycielenia mobilizują tłuszcz w pierwszych tygodniach po wycieleniu. Bilans energetyczny we wczesnym okresie poporodowym musi być wstępnie zaprogramowany podczas poprzedniej laktacji i okresu zasuszenia i nie można go regulować w czasie rzeczywistym. Jeśli krowy zjadają za dużo w ostatnim trymestrze laktacji lub w okresie zasuszenia, przy wycieleniu się otłuszczą. Powinny być karmione do jedzenia i niezbyt tłuste do jedzenia.
Ujemny bilans energetyczny nie jest prostym obliczeniem spożycia energii, minus energia utracona z mlekiem – jest to o wiele bardziej skomplikowane. Krowy priorytetowo traktują energię w stosunku do mleka (tzw. priorytet metaboliczny), a aby produkować mleko, komórki gruczołu mlekowego muszą wytwarzać laktozę. Jest to tworzone za pomocą glukozy. Jeśli w krwiobiegu nie ma wystarczającej ilości glukozy, wymię zostanie „skradzione” do produkcji mleka. Powoduje to spadek stężenia glukozy we krwi i obniżenie poziomu insuliny. Następnie krowa mobilizuje zapasy energii (rezerwy tłuszczu lub lipidy), powodując wzrost nieestryfikowanych kwasów tłuszczowych we krwi. Ich ogromne ilości zalewają wątrobę, powodując produkcję ketonów lub stłuszczenie wątroby, a krowa traci na wadze. W pewnym stopniu krowa radzi sobie z akumulacją lipidów w wątrobie oraz produkcją ketonów i nieestryfikowanych kwasów tłuszczowych we krwi. Ale poziom glukozy we krwi może być jeszcze niższy, jeśli krowa nie jest w stanie zjeść wystarczająco dużo z powodu czynników zakłócających apetyt, takich jak zbyt wysoki BCS. W tej sytuacji pobór suchej masy spada, mniej glukozy dostarczana jest z krwiobiegu do żołądka i jelit, insulina jest niższa i więcej tłuszczu jest mobilizowane, spychając krowę do „czerwonej strefy”. Komórki odpornościowe, potrzebne do walki z infekcją, również wymagają dużej ilości glukozy. To jest powód, dla którego infekcja może zbiegać się ze wzrostem ketonów.