Gospodarstwo Macieja Chruścińskiego
Gospodarstwo pana Macieja znajduje się w małej, urokliwej wiosce Przybyłów w powiecie kolskim, w Wielkopolsce. W 2010 roku zostało przekazane w ręce hodowcy, który od tego czasu samodzielnie nim zarządza.
tekst i zdjęcia: Jakub Sierszulski
W momencie przekazania liczyło 15 sztuk bydła mlecznego, wtedy również została podjęta decyzja o zwiększeniu stada oraz poprawie wydajności mlecznej. Z roku na rok wydajność oraz liczba sztuk w stadzie rosły. Przełomowym momentem była modernizacja budynków inwentarskich i podjęcie decyzji o bezuwięziowym chowie krów mlecznych. Modernizacja i zmiana systemu chowu zostały przeprowadzone w 2019 roku.
Hodowca po przejęciu gospodarstwa podjął decyzję o chowie rasy bydła montbeliarde i od 2021 roku w skład stada wchodzą tylko zwierzęta tej rasy. W latach 2017 i 2018 przyspieszył cały proces hodowli tych zwierząt dzięki stosowaniu nasienia seksowanego. Największym sukcesem hodowcy jest uplasowanie się w czołówce hodowców rasy montbeliarde z najwyższą wydajnością w kraju. W 2021 roku osiągnął przeciętną wydajność 8958 kg mleka, w 2022 roku – 8793 kg, natomiast rok później – 10 000 kg.
Żywienie
Żywienie zwierząt w gospodarstwie oparte jest w dużej mierze na paszach z własnej produkcji. Podstawę stanowią pasze objętościowe: kiszonka z kukurydzy oraz sianokiszonka z traw. Dodatkowo hodowca skarmia zboża z własnych zbiorów: pszenżyto, żyto i owies.
– Ze względu na dużą zmienność klasyfikacji gleb oraz ich zasobność w składniki pokarmowe do poprawy jest wybór odmian kukurydzy i zbóż, aby osiągnąć jak najlepsze plony z zachowaniem jak najlepszych wartości żywieniowych dla bydła mlecznego – mówi Maciej Chruściński.
Ważnym elementem w przygotowaniu pasz objętościowych jest technologia ich zakiszania oraz wybierania pryzm. Hodowca nie ma problemów z zagrzewaniem się pasz dzięki odpowiedniemu ubiciu masy zielonej oraz zastosowaniu w przypadku kiszonki z kukurydzy spycha do zielonki, co daje szybsze rozprowadzenie materiału na pryzmie i wpływa na dłuższe ubicie całej masy zielonej.
Dodatkowo zwierzęta otrzymują w mieszance paszy, wykonywanej przez profesjonalną mieszalnię pasz, dodatki takie jak:
- drożdże,
- śruta rzepakowa,
- śruta sojowa,
- DDGS,
- produkty buforujące,
- preparat witaminowy.
Największy sukces w chowie krów mlecznych hodowca widzi w elemencie rozrodu. – Okres międzywycieleniowy w moim gospodarstwie za 2023 rok wyniósł 365 dni, natomiast wiek pierwszego wycielenia szacowany jest na 826 dni (dane z PFHBiPM za 2023 r.). Wynikiem późniejszego W1W jest krycie jałówek w wieku 15–16 miesięcy, a spowodowane jest to moimi obserwacjami, że zwierzęta rasy montbeliarde osiągają później odpowiednią wagę do krycia w porównaniu ze zwierzętami rasy holsztyński-fryzyjskiej – komentuje Maciej Chruściński.
Hodowca, dzięki odpowiedniemu zarządzaniu rozrodem, może pozwolić sobie na sprzedaż jałówek bez późniejszej konieczności zakupu nowych sztuk z innych stad. Kolejnym ważnym aspektem w gospodarstwie są pierwiastki oraz krowy zasuszone. Według hodowcy krowy zasuszone potrzebują odpowiednio długiego odpoczynku w laktacji, dlatego okres zasuszenia trawa 8–6 tygodni, co później wpływa na osiągnięcie dobrych wyników w wydajności takich krów. Natomiast pierwiastki, dzięki odpowiednim warunkom bytowym i właściwemu żywieniu w pierwszej laktacji, osiągają średnio wynik ok. 7300 kg mleka w ciągu 305 dni.
Według hodowcy wprowadzenie innowacji żywieniowych oraz poprawa warunków bytowych zwierząt pozwoliły na osiągnięcie takiego sukcesu. Po wprowadzeniu obory wolnostanowiskowej odnotowano olbrzymi wzrost zdrowotności zwierząt w kwestii chorób racic oraz bardzo poprawiły się parametry rozrodu.
Kolejnym nowym rozwiązaniem zastosowanym w gospodarstwie jest alkalizacja własnych zbóż. Podczas stosowania takiego rozwiązania żywieniowego odnotowano wzrost parametrów mleka, na czym hodowcy bardzo zależało. Równie ważnym elementem w żywieniu bydła było wprowadzenie wozu paszowego. Teraz hodowca może zastosować dokładniejszą dawkę żywieniową dla poszczególnym grup zwierząt. W ostatnim czasie zakupił ścielarkę do słomy, co bardzo wpłynęło na komfort oraz czas ścielenia w oborze.
Plany na przyszłość
– W dalekosiężnych planach jest rozbudowa jałownika i cielętnika, wpłynie to na zwiększenie miejsca dla krów i ułatwi obsługę młodzieży – mówi Maciej Chruściński.