Otwarcie obory, jakiego nie było
Otwarcie nowoczesnej obory to coraz częściej duże wydarzenie, które przyciąga uwagę lokalnej społeczności, zaprzyjaźnionych z inwestorem rolników, firmy związane z budownictwem czy wyposażaniem obór.
tekst i zdjęcia: Michał Krukowski, zdjęcia: Mateusz Uciński
Tak ogromnego przedsięwzięcia, jakie miało miejsce pod koniec listopada w miejscowości Kamińskie Wiktory, nikt z uczestników się nie spodziewał. Stawiam tezę, że tylko Państwo Żochowscy spodziewali się tak dużej frekwencji. Pan Stanisław z synem Andrzejem oraz pani Krystyna z córką Anną i synową Weroniką w podniosłej atmosferze wielkiego hodowlanego wydarzenia, przy okazji otwarcia obiektu i wykonania milowego kroku w realizacji swoich marzeń, ugościli wraz z rodziną kilkuset przyjaciół, rolników, hodowców, samorządowców i oficjeli. Wśród gości znalazł się m.in. Wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski.
Krótka wizytówka gospodarstwa Żochowskich
Pan Stanisław Żochowski od 1977 roku prowadzi rodzinne, około 300-hektarowe gospodarstwo nastawione na produkcję mleka i hodowlę bydła mlecznego. W gospodarstwie znajduje się około 300 krów, a ich średnia wydajność wynosi 12 000 kg mleka. Hodowca znany jest z przykładania dużej wagi do stosowania najwyższej jakości genetyki. Specjalizuje się w doskonaleniu zwierząt i sukcesywnym zwiększaniu postępu genetycznego. Nie tylko hodowcy z okolicy, ale również ci, którym zależy na jakościowym materiale zarodowym, często kupują w Kamińskich Wiktorach. W swoim gospodarstwie Żochowscy korzystają z najbardziej nowatorskiej metody rozrodu, czyli transferu zarodków OPU. Metoda ta polega na pozyskaniu komórek i zapłodnieniu in-vitro. Nasienie buhajów z hodowli Żochowskich jest zawsze wysokiej jakości.
Szepietowo to ich drugi dom
Pan Stanisław ma sprawdzony sposób na wygrywanie w Szepietowie – przywozi sztuki z największym potencjałem na zwycięstwo. I co wtedy robi sędzia? Czeka kurtuazyjnie na brawa publiczności, choć publiczność i tak wie, którą sztukę wskaże… i trwa to tak już na Podlasiu dobre kilkanaście lat. Warto w tym miejscu wspomnieć o rodzinie krowy o imieniu Veela, którą śmiało można uznać za znak firmowy hodowli pana Żochowskiego. Krowy z tej zasłużonej rodziny często zdobywały tytuły superczempionów, czempionów i wiceczempionów w kategoriach jałowic i krów na wystawach w Szepietowie. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o pięknej, czerwono-białej Rinie 36, która jest obecnie w kraju najwyżej wycenioną żyjącą krową z oceną excellent 94 pkt. w 6. laktacji. W ostatnich dziesięciu latach w stadzie Pana Stanisława 20 krów uzyskało ocenę excellent za typ i budowę, część z nich była reklasyfikowana w dalszych laktacjach, potwierdzając doskonały pokrój. Sztuki Państwa Żochowskich zajmują wysokie pozycje w rankingach hodowlanych i produkcyjnych. Do największych sukcesów należą nie tylko czempionaty i superczempionaty na regionalnych i ogólnokrajowych wystawach zwierząt hodowlanych, ale należy również wspomnieć, że samo gospodarstwo jako całość było wielokrotnie nagradzane w różnych konkursach lokalnych i ponadlokalnych.
Gra powietrzem i światłem
Państwo Żochowscy wiedzą, jak zarządzać dostarczaniem świeżego powietrza i naturalnego światła. Ma to niebagatelny wpływ na dobrostan krów. Z tego powodu rękami firmy MIM Constructions Sp. z o.o. – autoryzowanego dealera Huesker Synthetic GmbH – zamontowali kurtyny automatyczne, sterowane za pomocą dwóch stacji pogodowych, których zadaniem jest zapewnienie odpowiedniego mikroklimatu w oborze poprzez wspomniane świeże powietrze i naturalne światło. Kurtyny Huesker Lubratec wykonane są ze specjalistycznego tworzywa o najwyższej jakości, zapewniającego optymalną przepuszczalność światła nawet w jesienne i zimowe pochmurne dni. Na dachu z kolei zamontowany został także świetlik kalenicowy łukowy, wykonany z aluminium i poliwęglanu, z bocznymi uchylnymi kwaterami wentylacyjnymi. Ponadto na dwóch skrajnych stronach korytarza paszowego zostały zainstalowane bramy segmentowe sterowane za pomocą pilota.
Zaszczycili swoją obecnością
Wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski, gratulując rodzinie Żochowskich otwarcia obiektu, wyraził dumę, że hodowcy z innych części kraju zaczynają podpatrywać podlaskie rozwiązania. Dodał, że każda nowa inwestycja świadczy o odwadze, pracowitości i przedsiębiorczości podlaskich rolników. Prezydent PFHBiPM Leszek Hądzlik, podkreślając ogrom wykonanej przy inwestycji pracy, powiedział, że tak liczna obecność gości świadczy przede wszystkim o wielkim szacunku, jakim rodzina cieszy się w społeczeństwie i wśród rolników. Pogratulował wyników hodowlanych całej rodzinie Żochowskich. Dariusz Sapiński, Prezes grupy Mlekovita, powiedział zaś, że rynek mleka jest perspektywiczny i warto w niego inwestować. Pogratulował pięknej inwestycji, której budowa trwała zaledwie siedem miesięcy. Obecność gratulacjami zaznaczyli także Wicewojewoda Podlaski Paweł Krutul, Dyrektor PODR w Szepietowie Tadeusz Kruszewski i jego zastępca Jerzy Leszczyński (członek Zarządu Województwa Podlaskiego), Prezes RZPMiHB na Podlasiu, Przewodniczący SM Mlekpol Jan Zawadzki i Dyrektor Skupu SM Mlekpol Kazimierz Czernewski, Wicestarosta białostocki Roman Czepa oraz Wójt Gminy Poświętne Mariusz Gołaszewski. Moc życzeń popłynęła też od przedstawicieli całego środowiska hodowlanego w Polsce: Wiceprezydenta PFHBiPM Andrzeja Steckiewicza, Dyrektora PFHBiPM Stanisława Kautza oraz prezesów i przedstawicieli zaprzyjaźnionych związków regionalnych z całej Polski. Uroczystego poświęcenia budynku dokonał ks. dr Marcin Roszkowski oraz ks. Tadeusz Kaczyński.
Nowoczesność w liczbach
Wspomniane już przez Prezesa Mlekovity siedem miesięcy – tyle trwała budowa obory o wymiarach 38,5 m na 90 m z dobudową na pomieszczenia biurowo-socjalne i zlewnię mleka (20 m na 50 m). W niej znajdują się 262 legowiska, 2 porodówki oraz izolatki, 4 roboty udojowe i zbiornik na mleko o pojemności 20 000 litrów. Do tego długie metry bieżące, kwadratowe i sześcienne materacy, wygrodzeń, drabin, bram, kurtyn, kabli, rusztów, betonu, ścian czy konstrukcji stalowych.
Serce obory, czyli roboty udojowe
Automatyzacją doju krów w oborze z ruchem wolnym zajął się autoryzowany dealer DeLaval, który dostarczył do obiektu 4 roboty udojowe DeLaval VMS V300. Przed obszarem pracy robotów zamontowane zostały podnoszone bramki, które będą przydatne w stworzeniu tymczasowej poczekalni dla spóźnionych krów. Ponadto zainstalowane zostały systemy wspomagające zarządzanie stadem krów mlecznych, takie jak program DelPro z zainstalowanymi 4 modułami (udojowym, hodowlanym, żywieniowym i weterynaryjnym) czy system Analizy Zachowania stada BA300 wykorzystujący kolczyki dla krów pozwalające na wykrywanie rui, monitorowanie pobierania paszy oraz przeżuwania. To nowoczesne rozwiązanie pozwala również na dokładną lokalizację krowy w oborze w danym momencie oraz określenie, ile czasu przebywała ona w poszczególnych obszarach, np. przy stole paszowym, na legowisku, w stacji paszowej itp. Wszystkie urządzenia DeLaval dostarczają danych do kolejnego systemu – DeLaval Plus, który wykorzystuje sztuczną inteligencję do monitorowania zdrowia stada i informowania o podejrzeniu choroby u krów (mastitis, ketoza). Przedstawiciel szwedzkiej firmy dostarczył do obiektu także zbiornik schładzający do mleka DXCEM o wspomnianej już pojemności 20 000 litrów oraz nowoczesnego robota sprzątającego posadzki rusztowe RS450S.
Życzenia zarówno na nowy rok, jak i cały okres użytkowania obiektu
Jako Redakcja życzymy Państwu Żochowskim zdrowia i wielu sił – bo to najważniejsze. Dalej także powodzenia w zasiedlaniu nowego budynku, bezawaryjnej pracy maszyn i urządzeń oraz tego, co najważniejsze dla kieszeni – wzrostu wydajności i ceny mleka skupowego. Żeby susza nie przeszkadzała w gromadzeniu wysokowydajnej paszy. Powinniśmy wspomnieć o jakości surowca? O wzrost (i tak już wyśrubowanych) parametrów mleka się zupełnie nie martwimy, zwłaszcza po tym, co dane nam było zobaczyć w nowej inwestycji Stanisława, Krystyny, Macieja, Weroniki i Anny Żochowskich.
Wyposażanie nowoczesnej obory to sztuka łączenia
wielu udogodnień w jeden skoordynowany system
Podczas prezentacji obory udało mi się namówić na krótki wywiad zapracowanego tego dnia Bartłomieja Mieczkowskiego z firmy SmartAgro, która specjalizuje się w kompleksowym wyposażaniu budynków inwentarskich. Podobne zadanie otrzymali do zrealizowania w inwestycji Państwa Żochowskich.
Opowie Pan na wstępie naszym czytelnikom o tych legowiskach? Wyglądają na nowoczesne.
Legowiska wyposażyliśmy w wygrodzenia z wyprofilowaną rurą czterokarkową, zapewniającą dodatkową przestrzeń i komfort zwierzętom, a także materace wodne, posiadające specjalną komorę, która uzupełniana jest wodą podczas montażu. Pod nią znajduje się pianka lateksowa, zabezpieczająca zwierzęta. W zestaw wchodzi także rura kolanowa wypełniona wodą, mająca za zadanie optymalnie pozycjonować krowę w legowisku i zapewniać wygodę podczas leżenia. Na stole paszowym zastosowaliśmy bezpieczną drabinę samozatrzaskową firmy Spinder. Drabina model Highline daje wiele możliwości pracy ze zwierzętami, jak np. łapanie zwierząt (jeden mechanizm do 30 metrów bieżących), selekcjonowanie pojedynczych sztuk, zamknięcie drabiny na czas rozdawania nowej paszy czy sprzątania niedojadów. Cieszy mnie, że u Państwa Żochowskich wszystkie te funkcje będą wpływać na poprawę bezpieczeństwa i efektywność pracy.
Widzę nad głową potężny system przeciwdziałania stresowi cieplnemu.
Aby zminimalizować skutki stresu cieplnego, zamontowany został system wentylacji oparty o mieszacze powietrza zwane „helikopterami”. Sterownik automatyczny zarządza pracą wentylatorów, bazując na indeksie
THI = temperatura + wilgotność. W oparciu o ustaloną temperaturę wentylatory automatycznie włączą się i będą stopniowo podnosiły swoje obroty do uzyskania maksymalnej temperatury. W oborze wykonano 3 niezależnie działające grupy wentylacyjne: produkcja, porodówka, poczekalnia.
Jest jeszcze coś od Was, czego nie zauważyłem?
Dostarczyliśmy także poidła wyposażone w grzałki, nad którymi zamontowane są zabezpieczające je pałąki. Bezpieczeństwo i komfort obsługi zwierząt to jedne z głównych zalet CuddleBoxa zamontowanego na porodówce. Podanie pójła poporodowego, aplikacja bolusów, założenie responderów – to i wiele innych rzeczy można wykonać z nieprzerwanym dostępem krowy do cielaka.
Wykonaliście kawał dobrej roboty. Dziękuję za rozmowę.
tekst: Łukasz Karwowski Doradca Żywieniowy, Cargill artykuł promocyjny
Jak żywić w tak nowoczesnej oborze jak u Państwa Żochowskich?
W takiej oborze ważne jest nie tylko żywienie, ale także zarządzanie krowami. Mam tu na myśli wcześniejsze przygotowanie krów do przejścia na roboty i odpowiednie poprowadzenie w początkowym okresie użytkowania obory, czyli tzw. trening. Jest to element kluczowy do dalszego sukcesu pracy w gospodarstwie robotowym.
Jeśli chodzi o samo żywienie, to przede wszystkim w tym obiekcie zmienia się jego system z TMR na PMR z premią w robocie. W oborze z automatycznym systemem doju w ruchu wolnym musimy zwrócić uwagę na zawartości składników pokarmowych „na stole”. Trzeba ograniczyć poziom skrobi i koncentrację energii, aby krowa „czuła lekki głód” motywujący do skorzystania z robota. Kolejną rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest granulat w robocie – musi on nie tylko spełniać założenia żywieniowe, ale także być trwały i smaczny. Dlatego w firmie Cargill powstała linia pasz Power Robot – są to pasze przeznaczone do automatycznych systemów doju.
Czy taki obiekt połączony z robotowym systemem doju wymaga większych nakładów finansowych na żywienie?
Ogólnie rzecz biorąc, taki system nie wymaga większych nakładów finansowych niż konwencjonalny. Krowy utrzymywane w oborach z automatycznym systemem doju nie mają odmiennych wymagań żywieniowych w porównaniu do systemu żywienia TMR. W przypadku doju robotowego koszty te mogą być nawet niższe, gdyż do każdej krowy podchodzimy „indywidualnie”, dostosowując precyzyjnie dawkę pokarmową do produkcji i stanu fizjologicznego każdej sztuki. Regulując ilość paszy w robocie na poziomie pojedynczej sztuki, możemy w pełni wykorzystać potencjał produkcyjny stada, przy jednoczesnej optymalizacji nakładów finansowych – redukując koszt dla sztuk o niższym zapotrzebowaniu i przekierowując odpowiednią część środków na krowy wymagające szczególnej uwagi.