Przyszłość polskiej hodowli na konkursie we włoskim Montichiari
Montichiari było miejscem rywalizacji czterdziestu pięciu uczestników jedenastej edycji konkursu młodych hodowców w ramach Narodowej Wystawy Zwierząt Hodowlanych we Włoszech, organizowanej przez ANAFIBJ (Włoskie Zrzeszenie Hodowców Ras Holsztyńsko-Fryzyjskiej, Simentalskiej i Jersey). Poziom wydarzenia był bardzo wysoki i nie mogło tam zabraknąć reprezentantów Polski – jednego z trzynastu uczestniczących krajów. Bartosz i Jakub Szeligowscy oraz Kacper Saganowski mieli nie lada zadanie, gdyż punktacja opierała się na kilku filarach, takich jak test z wiedzy zootechnicznej, strzyżenie i oprowadzanie jałowic czy sędziowanie w jednej ze stawek.
tekst i zdjęcia: Michał Krukowski
Konkurencja była bardzo wymagająca
Obok Polaków startowały także reprezentacje Belgii, Czech, Niemiec, Holandii, Irlandii, Łotwy, Słowacji, Słowenii, Hiszpanii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i oczywiście gospodarze – Włosi, którzy wygrali strzyżenie w kategorii juniorów. Konkurs sędziowania wygrała Holandia, zaś zwycięstwo w oprowadzaniu przypadło Niemcom. Seniorzy z Wielkiej Brytanii tryumfowali w strzyżeniu i sędziowaniu, w oprowadzaniu ulegając reprezentantce Szwecji. Mając na uwadze fakt, że nasza reprezentacja rywalizowała z takimi hodowlanymi potęgami, jak te wymienione wyżej, należą im się już na wstępie wielkie gratulacje. Grupą naszej młodzieży opiekowała się Emilia Zawadzka, doradca ds. hodowli w PFHBiPM.
Strzyżenie. Pierwsza dziesiątka
Po przyjeździe młodzieży do Montichiari nastąpiło losowanie jałowic, z którymi przez najbliższe dni pracowali nasi reprezentanci – od razu przechodząc do pierwszego oprowadzania i wstępnej pielęgnacji. Następny dzień otworzyły zawody w strzyżeniu. Kacper Saganowski i Bartosz Szeligowski, startujący w grupie juniorów (poniżej 18 lat), zajęli w tej rywalizacji kolejno 10. i 14. miejsce. To bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę, że zmaganiom przyglądała się, uznana w Europie i na świecie, wymagająca sędzia Erica Rijneveld z Holandii, a sam czas strzyżenia nie mógł przekroczyć jednej godziny czterdziestu pięciu minut. Jakub Szeligowski, startujący w grupie seniorów (18–26 lat), uplasował się – podobnie jak młodsi koledzy – na 10. pozycji.
Oprowadzanie. Pierwsza piątka
Konkurs oprowadzania przebiegł równie dobrze – Bartosz Szeligowski i Kacper Saganowski zaprezentowali wysoki poziom, zajmując kolejno miejsca 5. i 7. Bardzo dobra postawa, prezentowana przez cały konkurs, poskutkowała wielką radością naszych reprezentantów i wyróżnieniem na ringu. Oprowadzanie wymagało zachowania nienagannej postury młodych uczestników oraz ciągłej kontroli postawy, chodu i podkreślania szlachetności zwierzęcia. Jakub Szeligowski w grupie seniorów ukończył rywalizację w okolicach pierwszej dziesiątki.
Młodzi hodowcy gotowi na kolejne wyzwania
Warto zauważyć, że prowadzone zaledwie od kilku lat przez Polską Federację Hodowców Bydła i Producentów Mleka regionalne i ogólnopolskie szkoły młodych hodowców pozwalają obecnym oraz kolejnym adeptom sztuki fitterskiej nabierać doświadczenia, utrwalać zdobytą wiedzę, a następnie godnie reprezentować Polskę na największych europejskich ringach, tak jak zrobili to z końcem października w Montichiari. Wszystko po to, by w niedalekiej przyszłości zajmować miejsca bezpośrednio na podium i przynosić nam jeszcze większą dumę. Zajmowane przez Polaków miejsca są dowodem skokowego postępu, jaki poczyniła polska hodowla w pracy z młodzieżą, następcami w gospodarstwach – pozwalając im rywalizować z europejskimi potęgami jak równy z równym. Pokonaliśmy reprezentacje, które od wielu lat prowadzą z sukcesami kluby młodych hodowców, mające duże doświadczenie w podobnej rywalizacji. Jedne z pierwszych tego typu zawodów, w których bierzemy udział, i zajęte przez nas miejsca to bardzo dobry prognostyk na przyszłość, budujący pewność siebie, pozwalający zwrócić uwagę na aspekty zootechniczne wydarzenia oraz poznać techniki zarówno najlepszych fitterów, jak i samych konkurentów. Naszym reprezentantom gratulujemy sukcesu, a Państwu gwarantujemy, że wrócimy na łamach „Hodowli i Chowu Bydła” z podobnymi pozytywnymi wieściami z europejskich ringów.