Współpraca popłaca
Od czasu powołania grupy niezależnych doradców żywieniowych PFHBiPM obserwujemy ciągłe zwiększanie zapotrzebowania na ich usługi wśród hodowców. Dlatego też, dbając o wysoki profesjonalizm i poziom merytoryczny, doradcy są ciągle szkoleni, aby jak najlepiej odpowiadać na problemy trapiące stada naszych klientów.
Tekst i zdjęcia: Zbigniew Wróblewski
Poszerzanie wiedzy było podstawowym celem wizyty szkoleniowej grupy doradców żywieniowych w Plerin. Właśnie tam mieści się główna siedziba bretońskiego związku hodowców bydła BCEL-Qest, organizacji zrzeszającej ponad pięć tysięcy hodowców bydła mlecznego z francuskiej Bretanii. To jeden z regionów Francji, gdzie hodowla bydła jest bardzo rozwinięta. Sprzyjają temu łagodny klimat i duża powierzchnia pastwisk, które są istotnym elementem uwzględnianym w żywieniu krów.
W strukturze hodowców należących do BCEL przeważają gospodarstwa rodzinne. Średnia wielkość stada to 70 sztuk, wydajność mleka – 8007 kg, przy wynikach jakościowych 4% tłuszczu i 3,2% białka. Ciekawą kwestią jest to, że hodowcy bretońscy nie dążą do maksymalizacji zysku poprzez zwiększanie liczebności stad czy wydajności mlecznej. Bardziej skupiają się na optymalizacji kosztów produkcji. To bardzo zauważalny trend, na który szczególną uwagę zwraca BCEL-Quest, dostosowując pod tym kątem różne warianty doradztwa, w tym właśnie doradztwa żywieniowego.
W pierwszym dniu wizyty poznaliśmy strukturę francuskiej firmy i krótką prezentację jej historii, a także cele i plany na przyszłość. Przedstawione zostały zespoły specjalistów, które mają na celu wspieranie hodowców w wybranych zagadnieniach – od doradców ogólnych, żywieniowych, agrotechnicznych po weterynarzy, specjalistów od systemów udojowych czy produkcji ekologicznej. Ważną kwestią, do której francuscy odpowiednicy przykładają uwagę, jest szybki i skuteczny przepływ informacji między firmą a hodowcą.
Po bloku wykładów rozpoczęła się wizyta w rodzinnym gospodarstwie rolnym, położonym nieopodal Plerin. Małżeństwo prowadzące gospodarstwo utrzymuje 45 krów rasy HF, od których średnio rocznie uzyskuje 8500 kg mleka. Połowa ze 130 ha gruntów rolnych przeznaczona jest do produkcji paszy dla bydła, a z pozostałego areału gospodarze sprzedają rzepak i pszenicę. Ważną częścią gruntów są pastwiska, dostępne dla krów przez cały rok. Właśnie w takim gospodarstwie zaprezentowano nam krok po kroku czynności prowadzone przez francuskiego doradcę żywieniowego. Pierwszym zadaniem była analiza danych z raportów oceny wartości użytkowej zwierząt oraz wyników z mleczarni. Kolejnym krokiem był przegląd każdej z grup technologicznych utworzonych w gospodarstwie – od cielętnika i jałówek po krowy dojne i zasuszone. Następnie doradca badał i analizował dostępne w gospodarstwie pasze (poprzez sita paszowe i kałowe) oraz ocenił BCS. Wykonywanym zabiegom towarzyszył wywiad z hodowcą, a ułożenie dawki pokarmowej było ostatnim etapem czynności wykonywanych podczas konsultacji żywieniowej.
Dzień drugi był poświęcony na prezentacje narzędzi informatycznych, używanych w pracy przy doradztwie. Omówione zostały raporty otrzymywane przez hodowców po każdym próbnym udoju, zresztą bardzo podobne do naszych RW-1 i RW-2, a także dokumenty sporządzane przez doradców podczas wizyty w gospodarstwie. Miała miejsce również krótka demonstracja programów do układania dawek pokarmowych oraz kalkulatorów na bazie arkuszy kalkulacyjnych.
Kolejnym odwiedzonym gospodarstwem była hodowla bydła mlecznego przy szkole rolniczej. W nowo wybudowanej oborze wolnostanowiskowej, wyposażonej w robota udojowego i automatyczny system zadawania pasz TMR, utrzymywanych jest 65 krów o średniej wydajności 9700 kg mleka. Prowadzący gospodarstwo hodowca zaprezentował system pracy na fermie i organizację produkcji. Szczegółowo opowiedział o współpracy z doradcą żywieniowym i przedstawił swoje oczekiwania co do dalszej współpracy.
Trzeci dzień był w całości poświęcony wykładom prowadzonym przez specjalistów z działu szkolenia BCEL-Quest. Opowiedzieli oni o tym, jak działa system szkolenia pracowników z poszczególnych działów doradczych, opisali rozłożenie w czasie i wymiar godzinowy takich szkoleń. Bardzo ciekawym pomysłem, który od kilku lat wdrażają z powodzeniem, są grupy dyskusyjne złożone z samych rolników. Pełnią one kilka ważnych funkcji: oprócz integracji socjalnej stanowią platformę wymiany doświadczeń i nowych pomysłów, które następnie są wdrażane w pracę firmy.