Z sercem na dłoni
Utrzymywanie bydła czerwonego było ukochaną tradycją rodzinną Wacława Drożdża – już w 1935 r. hodowla prowadzona wtedy jeszcze przez pradziadka Wacława, Jana Rokosza, otrzymała srebrny medal na Okręgowej Małopolskiej Jubileuszowej Wystawie Bydła Czerwonego. Nie tylko zwierzęta, ale i ludzie byli w jego sercu na pierwszym miejscu.
tekst: Zofia Borowska-Dobrowolska
zdjęcia: PFHBiPM, archiwum rodzinne
O tym, jak bardzo będzie nam wszystkim brakować śp. Wacława, świadczy choćby to, że 14 czerwca 2025 r., by się z nim pożegnać, przybyło blisko tysiąc osób, nie tylko tych z najbliższej rodziny i z okolicznych miejscowości, ale również z całej Polski: liczni przedstawiciele instytucji, władz samorządowych lokalnych, powiatowych i wojewódzkich, Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka z prezydentem Leszkiem Hądzlikiem na czele oraz ogółem dziewiętnaście pocztów sztandarowych. Tę ostatnią drogę, z domu do kościoła, śp. Wacław przebył, niesiony w kondukcie żałobnym przez wiernych kolegów z ochotniczej straży pożarnej, ubranych w odświętne mundury.
Uroczystość pogrzebowa była celebrowana w kościele Serca Pana Jezusa w Stróży, koło Limanowej przez pięciu księży: wujka zmarłego – ks. Jana Rokosza – ojca marianina, składającego podziękowania przybyłym w imieniu rodziny; ks. Piotra Sieję będącego duchowym pasterzem Wacława przez ostatnie trzy lata; Ojca Opata Szymona Warciaka z opactwa cystersów w Szczyrzycu, który przewodniczył mszy świętej; OO. Ludwika Żyłę z opactwa cystersów, wygłaszającego homilię; oraz ks. Eugeniusza Kamionkę proboszcza parafii. W intencji zmarłego zamówiono ponad 400 mszy świętych.
Przemówienie prezydenta Leszka Hądzlika
Droga pogrążona w smutku Rodzino,
księże opacie, księża koncelebrujący dzisiejszą mszę świętą!
Szanowni uczestnicy żałobnej uroczystości!
W imieniu Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka żegnam śp. Wacława Drożdża.
Żegnam prezesa Krajowego Związku Hodowców Czerwonego Bydła Polskiego, wspaniałego człowieka, niezwykle zasłużonego dla hodowli bydła ras mlecznych w Polsce.
Śp. Wacław Drożdż urodził się 10 grudnia 1971 r. w Przenoszy, jako syn Agnieszki i Wojciecha Drożdżów, brat dwóch sióstr i brata. Wraz z żoną Teresą doczekali się trojga dzieci.
Śp. Wacław od dziecka mieszkał w Stróży koło Limanowej. Swoje życie poświęcił pracy, rodzinie, społeczności lokalnej oraz polskiemu rolnictwu, bo kochał ziemię Polską, podhalańską ziemię.
Jego pasją była hodowla czerwonego bydła polskiego, rodzimej rasy, która przetrwała dzięki takim ludziom jak on.
Śp. Wacław działał w Krajowym Związku Hodowców Czerwonego Bydła Polskiego. Był delegatem na walnych zjazdach PFHBiPM, wieloletnim członkiem Zarządu PFHBiPM. Członkiem Rady Hodowlanej i Programowej PFHBiPM. Działał w izbach rolniczych. Współpracował z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa. Był członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Stróży.
W latach 2011–2023 był prezesem Krajowego Związku Hodowców Czerwonego Bydła Polskiego, człowiekiem, który zjednoczył hodowców. 29 czerwca 2021 r., wraz ze swoimi hodowcami, ufundował sztandar związku, który został poświęcony w klasztorze oo. cystersów w Szczyrzycu.
Wcześniej, w 2017 r., był współorganizatorem Europejskiego Kongresu Hodowców Bydła Czerwonego, który odbył się w Krakowie i na Podhalu.
Śp. Wacław to hodowca z krwi i kości. Choć wiele osiągnął, nigdy się nie wywyższał. Potrafił słuchać i rozumieć ludzi. Był człowiekiem mądrym, ciepłym, życzliwym i skromnym, otwartym na postęp hodowlany dla swojej ukochanej rasy bydła czerwonego.
Śp. Wacław pozostawił przykład, jak żyć uczciwie i godnie, z sercem otwartym na innych. Drogi Wacławie, odchodzisz od nas zdecydowanie za wcześnie, szczególnie dla Twojej Rodziny, ale i dla nas, Twoich przyjaciół. Zostałeś uhonorowany Złotą Honorową Odznaką PFHBiPM w wyrazie uznania dla Twojej wiedzy i działalności na rzecz polskiej hodowli bydła ras mlecznych.
Na zawsze pozostaniesz w sercach tych, którzy mieli zaszczyt Ciebie poznać. Żegnaj przyjacielu, spoczywaj w Bogu.
W imieniu Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka – mamie Agnieszce, żonie Teresie, dzieciom Izabeli, Jadwidze, Jasiowi oraz Rodzinie składam wyrazy szczerego współczucia.