Trudny sezon kukurydzy. Jak zmaksymalizować jakość kiszonek?
Sezon 2022 nie należy do najłatwiejszych w uprawie kukurydzy, zwłaszcza na kiszonkę. Zmienne i trudne warunki atmosferyczne spowodowały, że w wielu miejscach kraju gospodarze będą borykać się z niedoborem pasz objętościowych. Co wtedy? Jak możliwie zmaksymalizować jakość uzyskanej kiszonki z kukurydzy? W tym sezonie staramy się wycisnąć jak najwięcej z kukurydzy – radzi Hanna Nowak, specjalistka ds. żywienia zwierząt w Corteva, partnera programu Krowie na Zdrowie.
Tekst: Krowie na Zdrowie
Niskie rośliny, ale z dobrze wypełnionymi ziarnem kolbami
Pogoda spowodowała, że mamy bardzo zróżnicowane plantacje kukurydzy na terenie całego kraju. Od samego początku ten sezon był trudny. Wiosna była zimna, przedłużały się niedobory wody po siewach i w okresie wzrostu roślin. W niektórych regionach kukurydza miała duży problem ze wzrostem. Obserwowaliśmy plantacje, na których kukurydza była bardzo niska. Niemniej, warto zwrócić uwagę na fakt, że w odmianach, w których wykształciły się już kolby i wtedy rośliny dostały odrobinę wody, mamy rośliny niskie, ale z ładnie związanymi i dobrze wypełnionymi ziarnem kolbami. Takiej kiszonki będzie mniej, ale jej jakość będzie duża. W momencie zbioru takiej kukurydzy warto zastosować inokulant, który zabezpieczy kiszonkę po otwarciu silosu przed wtórną fermentacją i utratą zgromadzonej energii. Niższe rośliny to mniejsza ilość masy zielonej, więc musimy bardzo dobrze zabezpieczyć zebrany materiał i jak najmniej strat wygenerować.
Niedobory ziarna w kolbie
Natomiast kukurydza, którą dotknęły duże niedobory wody przez długi czas wegetacji niestety w większości przypadków będzie obniżonej jakości, ponieważ będzie ona zawierała mniej skrobi np. na poziomie 22-24 proc. w sieczce. To efekt tego, że w momencie gdy zawiązywały się kolby i dochodziło do zapylenia, były tak duże niedobory wody, że spowodowały one to, że ziarna w kolbie jest mniej. Zdecydowanie lepiej poradziły sobie odmiany z dłuższym FAO. Te kukurydzy jeszcze stoją w polu i czekają na ścięcie lub właśnie są zbierane. W sytuacji obniżonej wartości energetycznej kiszonki również zalecamy zastosowanie inokulantów, ponieważ poprawiają one fermentację, zmniejszają straty. Ponadto, kiszonka taka jest chętniej pobierana przez zwierzęta po wyjęciu z silosu.
Bardzo wysokie rośliny, dobrze ulistnione
W przypadku bardzo zielonych plantacji oceniamy jakość wypełniania ziarna w kolbach, sprawdzamy na jakiej wysokości jest linia mleczna i na tej podstawie podejmujemy decyzję o terminie koszenia. Taką kukurydzę tniemy maksymalnie wysoko. Kukurydze, które wyrosły nam bardzo wysokie, zielone, dobrze ulistnione, utrzymujące wysoką zdrowotność i wysoki stay-green, ale dobrze „zaziarniły” kolbę w pełni lub w większej części, będą dawały nam dobrej jakości paszę, ale należy pamiętać o wysokości koszenia. Czyli musimy ciąć rośliny w miarę wysoko, ponieważ jeśli zetniemy je standardowo, możemy otrzymać paszę o obniżonej wartości energetycznej. Pamiętajmy, że jakość naszej kiszonki idzie z kolby, przede wszystkim z ziarna, którym wypełniona jest kolba. Jeśli będziemy zbierać odmiany, które zawierają mniejszą ilość ziarna w stosunku do ilości masy zielonej, energii w kiszonce będzie mniej. Aby poradzić sobie z takimi roślinami, czyli uzyskać paszę, która będzie przekładała się na wysoką produkcję mleka, warto stosować produkty do zakiszania, które będą uwalniały energię z włókna. Bo im wyższa roślina, tym większa zawartość włókna.
Kiedy zbierać kukurydzę na kiszonkę?
Zawsze przed podjęciem decyzji o zbiorze kluczowe jest baczne przyglądanie się kukurydzy, określenie jaki jest stopień wykształcenia ziarna, jak przewodzi ona soki odżywcze do kolby oraz jaka jest jej zdrowotność. Pierwsze przymrozki niekoniecznie świadczą o tym, że zakończyła się wegetacja w całej roślinie. Jeśli roślina jeszcze nie zdążyła odłożyć skrobi w ziarnie, natomiast roślina cały czas jest odżywiana sokami, a kolba wciąż wypełnia się skrobią, zostawiamy rośliny na polu. Ale jeśli pojawią się inne anomalnie pogodowe, podejmujemy decyzję o koszeniu. Takie rośliny, które już zostały potraktowane mrozem, warto kosić bardzo drobno, ponieważ będę się one bardzo trudno ubijały. Tylko drobne pocięcie i stabilizacja materiału sprawią, ze będzie to wartościowa kiszonka.