Tłumy na podlaskiej aukcji
Emocjonująca licytacja, piękne okazy zwierząt, wymiana doświadczeń i rozmowy branżowe – to wszystko przyciągnęło tłumy hodowców do Sokół. 19 lutego 2023 roku odbyła się druga Podlaska Aukcja Bydła Hodowlanego. Zaprezentowano siedemnaścioro zwierząt w trzech kategoriach, po raz pierwszy licytowano również zarodki.
tekst: Marlena Zaremba
Podlascy hodowcy zaprezentowali dwanaście jałowic cielnych, cztery jałowice niecielne oraz jednego buhajka hodowlanego. Wszystkie wystawione sztuki pochodziły ze stad objętych oceną wartości użytkowej Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Po raz pierwszy pod młotek poszły zarodki. Aukcję zorganizowano w Centrum Wystawienniczo-Targowym w Sokołach z inicjatywy Podlaskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Zwierzęta można było oglądać na stanowiskach tuż przed licytacją. Następnie fitterzy zaprezentowali je na ringu. Aukcję poprowadził Mieczysław Kopiczko, selekcjoner PFHBiPM. Warunkiem udziału w licytacji była wpłata, zwrotnego po aukcji, wadium. Z takiej okazji skorzystało piętnastu hodowców.
Najwięcej sztuk pochodziło z gospodarstwa państwa Żochowskich: łącznie pięć jałowic i jeden buhajek hodowlany Bronx ST, który sprzedał się po cenie wywoławczej 12 tys. zł. Paweł i Adam Guzelowie wystawili po jednej sztuce, Dariusz Góralczyk wystawił dwie jałowice, Andrzej Klepacki – trzy.
Dawid Wojno przygotował na aukcję cztery jałowice niecielne. Sztuki można było kupić już za 3,9 tys. zł. – To doskonała forma propagowania hodowli. Hodowca może pokazać swoje zwierzęta szerszemu gronu i często uzyskać wyższą cenę niż u siebie w gospodarstwie – mówi młody hodowca z powiatu wysokomazowieckiego. Zakup sztuk z takich gospodarstw to fantastyczna inwestycja w przyszłość swojego stada – podkreślił prowadzący aukcję. – Zapewne niedługo będziemy je podziwiać na wystawach hodowlanych w Szepietowie i nie tylko.
Największym zainteresowaniem licytujących cieszyły się zwierzęta ze stada Żochowskich z Kamińskich Wiktorów. Niektóre znikały w parę minut, za ceny o ponad 20% wyższe od wywoławczych. Dwie sztuki: Veela 790 i Veela 797, osiągnęły cenę 12,1 tys. zł. Za 12 tys. poszła Veela 803 Macieja Żochowskiego. Co ciekawe, trzy sztuki Żochowskich pojechały do województwa mazowieckiego. Wylicytował je Tadeusz Stelęgowski.
– Udało się kupić, myślę, jedne z najlepszych sztuk na tej aukcji. Syn ma ulubienice czerwono-białe, takie właśnie sztuki zasilą stado hodowców z Mazowsza – cieszył się pan Tadeusz, który na poprzednią aukcję przywiózł dziesięć cieliczek. – Coś dobrego wprowadziliśmy na Podlasie, a teraz zabieramy ze sobą coś dobrego.
Nowością na aukcji była możliwość licytacji embrionów. Wylicytowano dwa zarodki spośród czterech zaoferowanych przez Pawła Burzyńskiego, w cenie 1,5 tys. zł. Warto dodać, że organizator zapewnia kupcowi tzw. full serwis (lekarz zajmie się przygotowaniem biorczyni i przeniesieniem materiału).
Podlaskie aukcje wpisały się już w kalendarz imprez branży rolniczej województwa podlaskiego – to gratka dla kupujących, sprzedających i oglądających. Czekamy na kolejne edycje!