Dbajmy o jałówki – unikajmy błędów w odchowie – cz. 2
Postępowanie z cielęciem tuż po urodzeniu determinuje jego wzrost, rozwój i zdrowotność. Zatem jakich błędów unikać w okresie siarowym?
tekst: PROF. ZYGMUNT M. KOWALSKI, UNIWERSYTET ROLNICZY W KRAKOWIE, zdjęcia: RYSZARD LESIAKOWSKI
W części pierwszej niniejszej serii dotyczącej błędów w odchowie cieląt omówiono wpływ matki na wyniki odchowu, a zwłaszcza wpływ błędów popełnianych w okresie płodowym. Zwrócono uwagę na konieczność utrzymania prawidłowego statusu metabolicznego krowy przed porodem, bo te z problemami metabolicznymi rodzą cielęta gorzej przygotowane do wzrostu i rozwoju. Krowa dobrze przygotowana do porodu, „zdrowa metabolicznie”, nieotłuszczona, dobrze pobierająca paszę produkuje siarę o wymaganej koncentracji immunoglobulin, zawierającą także niezbędną dla cieląt ilość energii, białka, witamin A i E, ß-karotenu, a także mikroelementów.
Celem niniejszego artykułu (cz. 2) jest zwrócenie uwagi na błędy popełniane w tak zwanym okresie siarowym, który powinien trwać od urodzenia do końca trzeciego dnia życia (tab. 1). W każdym z kolejnych rozdziałów podano ogólne zasady, jakie powinno się stosować w tym okresie, a także najczęściej popełniane błędy.
Pierwsze czynności po porodzie
Jak być powinno?
Poród powinien odbywać się w czystym miejscu, wyścielonym świeżą ściółką (tab. 1). Natychmiast po porodzie należy przystąpić do osuszenia cielęcia. W stadach wolnych od paratuberkulozy można podstawić cielę krowie do wylizania. W stadach z paratuberkulozą zaleca się ograniczenie (rezygnację) kontaktu krowy z cielęciem i osuszanie go czystym ręcznikiem bawełnianym. Po osuszeniu należy niezwłocznie dokonać dezynfekcji pępka, najlepiej roztworem pioktaniny lub 7-procentowym roztworem jodyny. Konieczne jest zanurzenie całego sznura pępowinowego, po uprzednim sprawdzeniu jego czystości. W razie konieczności należy usunąć zabrudzenie piaskiem, ziemią itp. przez przemycie ciepłą wodą. Gdy sznur pępowinowy jest za długi, należy go obciąć zdezynfekowanymi nożyczkami, tak aby pozostałość miała około 10–12 cm długości. Niestaranna dezynfekcja może prowadzić do poważnych infekcji, często zakończonych brakowaniem cieląt.
Po dezynfekcji pępka cielę powinniśmy zważyć, a w razie braku wagi zmierzyć obwód jego klatki piersiowej (za łopatkami) taśmą zootechniczną lub metrem krawieckim, co umożliwi wyliczenie urodzeniowej masy ciała. Informacje dotyczące masy urodzeniowej pozwalają na wyliczenie przyrostów masy ciała, a przez to na ocenę jakości odchowu.
Najczęstsze błędy:
- poród odbywa się w złych warunkach higienicznych;
brak dezynfekcji pępka; - niestaranna dezynfekcja pępka (polanie lub spryskanie sznura płynem dezynfekcyjnym), dezynfekcja „brudnego” lub za długiego sznura pępowinowego;
- brak ważenia lub mierzenia obwodu klatki piersiowej – brak danych dotyczących masy urodzeniowej.
Siara – pierwsza pasza bogata w immunoglobuliny
Jak być powinno?
Siara jest pierwszą paszą w odchowie cieląt. Powinna być bogata w immunoglobuliny (powyżej 50 mg w 1 ml, czyli powyżej 50 g w 1 l), bo od ilości immunoglobulin wchłoniętych w jelitach zależy odporność cielęcia w pierwszych tygodniach życia. Niestety, w każdym stadzie obserwuje się znaczną zmienność zawartości immunoglobulin w siarze, np. 10–150 g/l. Tak duża zmienność wręcz „nakazuje” badanie zawartości immunoglobulin w każdej siarze. Gdy ocena jakości siary jest wykonywana siaromierzem, zwróćmy uwagę na temperaturę siary, która w momencie pomiaru powinna wynosić 20–25°C. Temperatury siary poza tym zakresem powodują błąd pomiaru. W tabeli 1 przedstawiono prawidłowe zakresy wskazań siaromierza.
Jeszcze lepszym przyrządem do oznaczania jakości siary (bo nieobarczonym błędem „temperatury”, a także trwalszym w użyciu) jest coraz popularniejszy w praktyce refraktometr BRIX. Gdy wynik pomiaru jest większy od 22%, to oznacza, że zawartość immunoglobulin wynosi powyżej 50 g/l. Najlepsze siary mają wyniki powyżej 30% (zawartość immunoglobulin powyżej 80 g/l). Resztę takiej siary można zamrozić, najlepiej w pojemnikach 2–2,5-litrowych. Gdy jakość siary w skali BRIX wynosi 20–22%, należy zwiększyć dawkę pierwszej siary do 4 l. Gdy wynik jest niższy od 20%, należy zrezygnować z pojenia taką siarą i poić cielę siarą z banku (mrożoną). Trzeba ją rozmrażać w taki sposób, aby nie spowodować denaturacji białek (immunoglobulin). Podgrzewanie siary musi być bardzo ostrożne i kontrolowane.
To, ile cielę wchłonie immunoglobulin, zależy z jednej strony od ich zawartości w siarze, a z drugiej od terminu podania pierwszej siary. Wraz z oddalaniem się od momentu porodu zmniejsza się w siarze stężenie przeciwciał, a te, które się w niej znajdują, z każdą upływającą godziną gorzej się wchłaniają w jelitach. O ile wchłanianie immunoglobulin do sześciu godzin po porodzie wynosi około 65–70%, to w ciągu 24 godzin po porodzie zmniejsza się do około 10%.
Biorąc powyższe pod uwagę, zaleca się pojenie pierwszą siarą jak najszybciej po porodzie (najlepiej do jednej godziny po). Gdy siara jest bardzo dobrej jakości (zawartość immunoglobulin powyżej 80 g/l), pierwsza dawka powinna wynosić minimum 2,0–2,5 l, a w przypadku siary dobrej jakości (50–80 g/l) – 2,5–3,0 l. Ze względu na korzystny wpływ na zamykanie rynienki przełykowej zaleca się podawanie pierwszej siary z wiadra ze smoczkiem. Bardzo dobre efekty uzyskuje się przez podawanie sondą, co nie tylko ułatwia podanie większej objętości siary, ale także skraca czas pojenia.
Czynnikiem ograniczającym wchłanianie immunoglobulin jest także czystość mikrobiologiczna siary. Im więcej w niej bakterii, tym mniej się wchłania immunoglobulin. Zawartość bakterii w siarze zależy z jednej strony od terminu jej skarmiania, a z drugiej od sposobu jej przygotowania do karmienia (czystość smoczka, wiadra) i przechowywania. Uwzględniając powyższe, należy pamiętać, aby:
- siara była podana cielęciu jak najszybciej, najlepiej w pierwszych 30 minutach (ostatecznie 1–2 godzinach) po porodzie;
- wielkość dawki pierwszej siary ustalić na podstawie oceny jej jakości;
- pierwsza dawka siary wynosiła minimum 4–5% masy ciała cielęcia (minimum 2–2,5 kg);
- dobowa dawka siary wynosiła 10% masy ciała – podanie drugiej porcji siary powinno nastąpić do 12 godzin po porodzie (2,5–3 l), natomiast trzeciej porcji siary – do 24 godzin po porodzie (2,5–3 l). Zgodnie z zasadą „jak najwięcej siary” w pierwszej dobie cielę powinno wypić nie mniej niż 7–8,5 l siary.
Najczęstsze błędy:
- zbyt późne pojenie pierwszą siarą;
- pojenie „zimną” siarą;
- brak oceny jakości siary, prowadzące do pojenia „słabą” siarą;
- zbyt częste przelewanie siary z jednego naczynia do drugiego, powodujące namnażanie się bakterii;
- niewłaściwe przechowywanie siary od momentu zdojenia do podania cielęciu;
- brudne smoczki, wiadra, sondy itp.;
- zbyt mała dawka siary w pierwszej dobie życia.
Siara to nie tylko immunoglobuliny
Jak być powinno?
Większość składników mineralnych przechodzi przez barierę łożyska i może być gromadzona w „płodzie”, w ilościach wystarczających dla cielęcia. Jednak znaczna część naszych krów użytkowana jest na terenach niedoborowych, co ma konsekwencje w za małej ilości składników mineralnych magazynowanych w płodzie oraz wydalanych w siarze. Dotyczy to głównie selenu (Se) i jodu (J). Zwiększanie ilości Se pobranego przez krowę w okresie zasuszenia powodowało zwiększenie ilości tego składnika gromadzonego w płodzie i wydzielanego w siarze. Wiedząc, że brak Se jest jednym z czynników ryzyka zatrzymania łożyska u krów, można sądzić, że cielęta pochodzące od krów, u których wystąpiło zatrzymanie łożyska, prawdopodobnie będą miały niedobory Se, siara również będzie uboga w ten składnik. Następstwem niedoboru Se jest słaby wzrost, dystrofia mięśni, skłonność do biegunek, a głębokie niedobory powodują śmiertelną chorobę „białych mięśni”.
W badaniach Kamada i wsp. (2007) wykazano, że dodatek Se do siary w ilości 3 ppm spowodował zwiększenie wchłaniania immunoglobulin i poprawił odporność cieląt. Wyniki tych badań mogłyby więc wskazywać, że niedobór Se może również pogarszać nabywanie przez cielęta odporności biernej. Ponieważ zawsze rodzą się one z niedoborem Se, uzupełnienie poziomu tego pierwiastka we krwi przez jego dodatek do siary może być korzystne dla systemu odpornościowego noworodka.
Zwiększanie udziału jodu w dawce dla krów zwiększało zawartość tego składnika w siarze, co ma wpływ na pokrycie zapotrzebowania cielęcia. Warto jednak pamiętać, że zdecydowaną większość jodu cielę „uzyskuje” przez gromadzenie go w życiu płodowym. Aby było ono „zaopatrzone” w jod, krowa musi być żywiona dawkami pokrywającymi jej zapotrzebowanie. Należy pamiętać, że zawartość jodu w paszach dla krów jest bardzo zmienna i zależy od zawartości w glebie. Uważajmy na ilość jodu w dawkach dla krów w całej Polsce, nie tylko w Małopolsce czy na Podkarpaciu. Używajmy lizawek z mikroelementami, w tym z jodem. Pytajmy doradców z firm paszowych o poziom jodu w ich mieszankach mineralno-witaminowych. Picie siary zawierającej mało jodu nie poprawia statusu jodowego cielęcia.
Witamina E niezbyt łatwo przekracza barierę łożyska, dlatego cielęta często rodzą się z jej małymi zapasami, co można zauważyć na podstawie niskiego stężenia witaminy we krwi. Powoduje to utratę odporności, gdyż odpowiada ona za stan i aktywność neutrofili, podstawowych komórek systemu odpornościowego. Podaż witaminy E dla cielęcia zależy więc głównie od jej pobrania w siarze. Z kolei jej zawartość w siarze zależy w znacznej mierze od żywienia krowy w okresie przedporodowym. Niestety, istnieje w tym zakresie również znaczna zmienność pomiędzy krowami. Utrzymywane w tych samych warunkach żywienia mogą mieć bardzo różne zawartości witaminy E w siarze. Gdy z powodu niedoborowego żywienia krów zasuszonych jej zawartość w siarze jest mała, konieczne jest wzbogacanie siary w tę witaminę. Wyniki badań Quigley i Bernard (1995) zachęcają do dodawania do pierwszej siary 1 g witaminy E.
Zawartość witaminy A w siarze odzwierciedla jej ilość w dawce i pobranie przez krowy. Jest również silnie związana z zawartością witaminy A we krwi. Im więcej jej we krwi cielęcia, tym mniejsza jest skłonność do biegunek (Kume i Toharmat, 2001). Skoro witamina A przechodzi przez barierę łożyskową i cielę gromadzi ją w wątrobie, jej zawartość w siarze nie jest tak istotna dla pokrycia zapotrzebowania cielęcia. Co nie oznacza, że nie należy dbać o pokrycie zapotrzebowania na nią krów w ostatnich tygodniach ciąży. Nie jest to takie trudne, bo większość mieszanek mineralno-witaminowych zawiera dużo witaminy A. O wiele bardziej skomplikowana jest sytuacja z β-karotenem, który niestety nie przechodzi przez barierę łożyska. Odpowiednie dawkowanie β-karotenu dla krowy przed porodem nie jest więc ważne dla gromadzenia rezerw w płodzie, ale dla zabezpieczenia jego odpowiedniego poziomu w siarze, która jest prawie jedynym źródłem tej prowitaminy dla cielęcia. Podobnie jak z witaminą A, zbyt niski poziom β-karotenu we krwi cielęcia sprzyja biegunkom (Kume i Toharmat, 2001). Uzasadnione jest więc podawanie cielętom preparatów z β-karotenem uzupełniających siarę. Zwłaszcza gdy krowy żywione są alkierzowo, kukurydzą, kiszonkami z traw i lucerny niskiej jakości. Takie pasze nie dostarczają krowom β-karotenu.
Najczęstsze błędy:
- zbyt małe dawki mieszanek mineralno-witaminowych dla krów przed porodem;
- za „słabe” mieszanki mineralno-witaminowe dla krów przed porodem – za mało Se, J, witaminy E i β-karotenu;
- brak apetytu u krów przed porodem (niepobieranie składników mineralnych i witamin).
2.–5. doba życia: badamy poziom odporności siarowej
Jak być powinno?
W drugiej i trzeciej dobie życia cielę powinno pobierać 5–6 l siary, podanej w dwóch pojeniach, najlepiej z wiadra ze smoczkiem. Podawanie siary należy kontynuować przez pełne trzy doby. To zrozumiałe, że najważniejsza dla odporności cielęcia jest pierwsza siara, ale dla jego rozwoju, w tym dla rozwoju przewodu pokarmowego, istotne jest pobieranie siary przez trzy doby. Składniki bioaktywne zawarte w siarze (bioaktywne peptydy) stymulują rozwój przewodu pokarmowego.
Po minimum 24 godzinach od porodu, najlepiej od 2. do 5. dnia życia, można określić poziom odporności biernej cielęcia. Określa się go na podstawie zawartości białka całkowitego w surowicy krwi, oznaczonej za pomocą refraktometru. Krew do oznaczeń powinna być pobrana po 1–2 godzinach od ostatniego pojenia. Po pobraniu krew należy odstawić na 3–4 godziny w temperaturze pokojowej, do powstania skrzepu. Po tym czasie łatwo zebrać pipetą kilka kropel surowicy. W tabeli 2 przedstawiono zalecenia dotyczące odporności biernej. Gdy wynik odczytany na skali refraktometru wynosi powyżej 5,2 g białka całkowitego/dl, oznacza to, że we krwi znajduje się więcej niż 10 mg immunoglobulin z grupy G (IgG)/ml, i jest to akceptowalny poziom odporności biernej. W bardziej restrykcyjnych zasadach prewencji chorób zaleca się, aby odczyt zawartości białka całkowitego wynosił powyżej 5,5, a nawet 5,8–6,3 g białka całkowitego/dl (Górka i Kowalski, 2017). Poziom odporności biernej można również oznaczyć, wykorzystując w tym celu refraktometr BRIX. Wynik prawidłowy w tej skali to każdy odczyt powyżej 8,5%.
Określanie poziomu odporności biernej cielęcia powinno być rutynową czynnością w odchowie cieląt. Analiza uzyskanych wyników pozwala na ocenę staranności pojenia siarą.
Najczęstsze błędy:
- za niski poziom odporności siarowej; najważniejsze przyczyny – słaba jakość i za mała dawka siary, zbyt późne podawanie pierwszej siary, „brudna” siara;
- niemierzenie poziomu odporności siarowej;
- zaprzestanie podawania siary w drugiej dobie życia cielęcia.
Podsumowanie
Od staranności pojenia siarą zależy nie tylko zdrowie i przeżywalność cieląt, ale także efekty odchowu mierzone wzrostem i rozwojem w kolejnych tygodniach odchowu. Jak ważny to jest okres niech świadczą wyniki prostego, ale bardzo dobrego doświadczenia przeprowadzonego w USA przez Faber i wsp. (2005), przedstawionego w tabeli 3. Jedną grupę cieląt pojono 2 l pierwszej siary podawanej z wiadra ze smoczkiem, a drugą – taką samą siarą, ale 4 l podawanymi sondą. Od zakończenia pojenia pierwszej siary kolejne pojenia czy obsługa cieląt nie różniły się pomiędzy grupami, czyli były takie same. Cielęta odpojone większą ilością siary miały nie tylko mniej problemów zdrowotnych, ale także lepiej rosły i mogły być wcześniej pokryte. Niech to ostatnie zdanie zachęca do unikania błędów w okresie siarowym!