Czyżby pasza przyszłości?
Według wielu opinii, astaksantyna pozyskiwana z mikroalg zaspokaja zarówno rosnące zapotrzebowanie na suplementy paszowe oraz koi obawy dotyczące zrównoważonego rozwoju. Czy przyszłość odżywiania zwierząt hodowlanych należy właśnie do niej?
Autor: Mateusz Uciński na podstawie All About Feed
Zrównoważony rozwój, wynikający z zainteresowania konsumentów zdrowym środowiskiem, identyfikowalnością, dobrostanem zwierząt i czystszym stylem życia, jest jednym z najważniejszych wyzwań dla przemysłu na całym świecie. W wyniku tych oczekiwań kwitnie pozyskiwanie roślinne i trafia do sektora paszowego. Jeśli chodzi o roślinną alternatywę dla tradycyjnych składników, glony są bardzo obiecującym kandydatem. Prawie na samym dole morskiego łańcucha pokarmowego, mikroalgi są odnawialnym źródłem białka, a także oferują inne cenne związki w żywieniu ludzi i zwierząt, w tym kwasy tłuszczowe omega-3, beta-karoten i astaksantynę. Ten ostatni jest silnym przeciwutleniaczem i naturalnym karotenoidem pozyskiwanym z mikroalgi Haematococcus pluvialis.
Mikroalgi mogą być jedną z opcji dla producentów pasz, którzy chcą efektywniej wykorzystywać zasoby naturalne. Jednym z największych wyzwań, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć w przyszłości, jest pytanie o to, jak w sposób zrównoważony wyżywić rosnącą populację świata przy ograniczonych zasobach. Zgodnie z prognozami Organizacji Narodów Zjednoczonych, do 2050 r. na naszej planecie będzie żyło 9,7 miliarda ludzi, co oznacza, że zapotrzebowanie na białko zwierzęce będzie nadal rosło. Jednak wzrost produkcji zwierzęcej nakłada ogromne wymagania na zasoby naturalne i zwiększa emisje gazów cieplarnianych. W związku z tym rolnictwo musi stać się bardziej wydajne, zużywać mniej gruntów i zmniejszać swój ślad środowiskowy. Mikroalgi w tym przypadku wydają się idealne, gdyż do utrzymania przy życiu potrzebują znacznie mniej energii, przestrzeni i składników odżywczych oraz nie wymagają stosowania pestycydów ani środków ochronnych.
Oprócz korzyści dla środowiska, składniki pasz pochodzące z alg, takie jak astaksantyna, mogą wspierać zdrowie zwierząt, a tym samym poprawiać łańcuch wartości inwentarza żywego. Dla rolników kluczowe znaczenie ma uzyskanie jak najwyższej wydajności z bydła, świń, owiec, czy drobiu. Najlepszym sposobem na osiągnięcie tych zamierzeń jest zbilansowane odżywianie i ochrona ich zdrowia. Zastępowanie i leczenie zwierząt gospodarskich z powodu wielu schorzeń wiąże się ze znacznymi kosztami ekonomicznymi i środowiskowymi. Jednak dzięki swojej aktywności przeciwutleniającej astaksantyna zapewnia naukowo udowodnione korzyści dla dobrostanu zwierząt i ogólnego stanu zdrowia, wspierając w ten sposób produktywność w rolnictwie.
Na przykład u krów mlecznych może zmniejszyć częstotliwość występowania zapalenia wymienia, jak dobrze wiemy drastycznie obniżającego produkcję mleka. Z kolei próby żywienia kur wykazały, że astaksantyna poprawia produkcję jaj, odsetek wylęgających się piskląt i ogólny stan zdrowia drobiu. Ponadto składnik odżywczy poprawia płodność, silniejszą obronę immunologiczną, lepszy wzrost i integralność strukturalną układu pokarmowego.
W naturze zwierzęta muszą pozyskiwać astaksantynę ze swojej diety, ponieważ nie są w stanie same wytwarzać karotenoidów: to właśnie ich spożywanie nadaje łososiowi, krewetkom, homarom, a nawet flamingom charakterystyczny różowy kolor.
Zapewnienie dobrego samopoczucia zwierzętom poprzez suplementy paszowe, takie jak astaksantyna, ma kluczowe znaczenie, ponieważ stres, transport i zmiany środowiska mogą zwiększać ryzyko infekcji i śmiertelności. Według prognoz światowy rynek suplementów paszowych będzie rósł na poziomie 6,2% do 2027 roku. Rynek europejski jest jednym z największych, dzięki zwiększonej świadomości zdrowia zwierząt i jakości mięsa oraz zmieniającym się trendom żywieniowym. To, w połączeniu z ograniczonymi zasobami naturalnymi naszej planety i jej rosnącą populacją pokazują, jak bardzo świat potrzebuje zrównoważonych systemów żywności i pasz – zarówno w celu zmniejszenia naszego śladu środowiskowego, jak i zapewnienia wszystkim bezpiecznego i zdrowego odżywiania. Możliwe, że właśnie astaksantyna, pochodząca z mikroalg może wnieść niebagatelny wkład w przyszłe żywienie, zarówno zwierząt, jak i finalnie ludzi.