Innowacje jako pomoc w leczeniu zwierząt
W dobie innowacji, mediów, internetu oraz ogromnych możliwości, jakie zapewnia elektronika, różne piony produkcji zwierzęcej zachowują odpowiednie standardy. Z narzędzi tych korzystają także lekarze weterynarii. W artykule pokażemy, jak pozornie proste, a niekiedy nieoczywiste rozwiązania mogą wesprzeć diagnozowanie i leczenie zwierząt.
tekst: Szczepan Gula, Igor Jankowiak. Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie, Wydział Medycyny Weterynaryjnej
Zdrowie stada na korzyść lekarza weterynarii
Wraz z rozwojem hodowli bydła mlecznego w Polsce w kierunku większych gospodarstw o mniejszym zagęszczeniu topograficznym zmienia się podejście weterynarii do leczenia zwierząt w takich obiektach. Rezygnuje się z indywidualnego podejścia do każdej sztuki na rzecz rozwiązywania problemów stada jako całości bądź grup zwierząt trzymanych w danej oborze. Dla lekarzy weterynarii zgubny jest zatem brak planu leczenia całego stada i koncentracja na pojedynczych jednostkach, ponieważ takie rozwiązywanie problemów medycznych gwarantuje jedynie doraźną pomoc, bez widocznej poprawy dla reszty zwierząt i korzyści dla całego gospodarstwa. Dużo lepsze efekty osiąga się, stosując szeroką profilaktykę. Płyną z tego przede wszystkim dwie korzyści. Przede wszystkim hodowca może zwiększyć zyski ze zdrowych sztuk i skupić się na reszcie hodowli. Chora krowa to bowiem dodatkowy obowiązek, a co za tym idzie, konieczność organizacji leczenia i znalezienia czasu, którego w gospodarstwach zawsze i tak jest mało. Druga korzyść dotyczy samego lekarza weterynarii. Łatwiej jest przeprowadzać działania profilaktyczne raz na kilka tygodni–miesięcy, niż nadzorować intensywne leczenie chorób. Taka opieka nad hodowlą wymaga mniejszych nakładów pracy.
Monitorowanie stada
Dla utrzymania zdrowego stada niezbędne jest korzystanie ze zgromadzonych informacji o hodowli, konkretnych sztukach, grupach krów cielnych czy młodzieży. Monitorowanie stada może obejmować zapisywanie i gromadzenie informacji (choćby w notatniku), a może polegać także na korzystaniu z responderów, kolczyków czy podometrów zamocowanych na ciele zwierzęcia i zapisujących dane w chmurze internetowej, do której lekarz weterynarii ma dostęp z każdego miejsca na świecie. Zaawansowane programy zbierają takie informacje jak temperatura, aktywność przeżuwania czy lokalizacja, a odpowiednie algorytmy wyłapują objawy bądź zmiany w zachowaniu na wczesnym etapie choroby, co pozwala na szybką interwencję lekarza. Programy wykrywania rui umożliwiają przeprowadzenie krycia danej sztuki w odpowiednim czasie, a także pozwalają kontrolować cielność, zasuszenie czy chociażby poród. Zbiorcze dane o kolejnych stadiach laktacji również pomagają wykrywać problemy w stadzie, takie jak spadek aktywności bądź produkcji mlecznej do 30. dnia po wycieleniu (gdy na wykresie zauważa się taki trend, trzeba przeanalizować, jakie jednostki chorobowe mogą występować w tym okresie, oraz sprawdzić żywienie w czasie przed- i poporodowym, aby zweryfikować dawkę pokarmową).
Systemy monitoringu, dzięki aplikacji, zapewniają lekarzom weterynarii stały dostęp do informacji o danym stadzie, a co za tym idzie – lekarz może uzupełniać zastosowane leczenie bądź planować zabiegi profilaktyczne. To z kolei ułatwia współpracę z hodowcą bądź zootechnikiem czy pozostałym personelem opiekującym się stadem.
Licznik komórek somatycznych
Coraz częściej spotykane są również liczniki komórek somatycznych w czasie rzeczywistym. Urządzenia te pozwalają na wczesne wykrycie rozwijającego się subklinicznego mastitis, a zatem i na wczesną interwencję weterynaryjną. Liczniki wspomagają też odpowiednią antybiotykoterapię. Przy wykryciu zwiększonej liczby komórek somatycznych w początkowym stadium choroby można uniknąć podawania antybiotyku, a także zastosować leczenie celowane, pobrać próbkę mleka oraz wykonać posiew w laboratorium i antybiotykogram. W ten sposób można ograniczyć zużycie antybiotyków w hodowli bydła mlecznego. Ten aspekt jest szczególnie ważny, ponieważ to zdrowe wymię kwalifikuje krowę do produkcji mlecznej oraz bezpośrednio wpływa na jakość mleka.
Genetyka stada
O tym zagadnieniu każdy mówi, lecz nie każdy o nie dba. Aby zadbać o dobrą genetykę, należy zająć się kilkoma kwestiami. Po pierwsze, hodowca musi mieć cel genetyczny, do którego dąży, oraz sklasyfikowane genetycznie stado. Aby dokonać klasyfikacji, można konwencjonalnie wycenić pierwiastki oraz dorosłe krowy bądź zastosować wycenę genomową, która polega na pobraniu materiału genetycznego i wysłaniu go do laboratorium, które następnie, za pomocą metod biologii molekularnej, określa z dużym prawdopodobieństwem profil cech genetycznych danej sztuki. Ta metoda pozwala na szybsze zweryfikowanie profilu stada, bo próbkę do badań można pobrać już po narodzinach. Po dokonaniu klasyfikacji przychodzi czas na określenie celu – na czym najbardziej zależy hodowcy: czy na osiągnięciu dobrych pokrojowo sztuk, czy może bardziej na wydajności mlecznej. Wówczas dla danego stada można dobrać konkretnego buhaja, który będzie dane cechy poprawiał. Należy tutaj pamiętać, że jednym z głównych założeń „dobrej genetyki” jest uzyskanie stada równomiernego, czyli nie takiego, w którym uzyskane córki znacząco się od siebie różnią. Na jednorodnym stadzie bowiem dużo łatwiej się pracuje, zarówno hodowcom, jak i lekarzom weterynarii. Następnym etapem jest zacielenie konkretnych sztuk danym buhajem. I w końcu przychodzi najtrudniejszy moment, zwieńczenie planu genetycznego – uzyskanie młodych cieliczek i ich odchowanie w zdrowiu, aż osiągną użyteczność mleczną.
Dbanie o genetykę stada jest programem długofalowym, ponieważ widoczne efekty uzyskuje się prawie po 3 latach, począwszy od wyboru buhaja, zacieleniu, a następnie odchowaniu i uzyskaniu wydajnej sztuki. Obecne innowacyjne metody badań genetycznych przyspieszają ten proces, ponieważ skraca się czas przewidziany na korektę zmian – kiedy rodzi się cieliczka, pobierany jest materiał genetyczny i po uzyskaniu wyników już wiadomo, czy założenia genetyczne się sprawdzają, więc 3 lat można skrócić do roku, po którym efekty zauważa się przynajmniej na papierze. Współpracując zatem z lekarzem weterynarii, który prowadzi odpowiednią profilaktykę i dobrze opiekuje się stadem, w stosunkowo krótkim czasie można uzyskać materiał do rozwoju stada.
Klimat obory
Obecnie najpopularniejszym systemem utrzymania bydła jest głównie oborowy. W oborach tworzy się szczególny mikroklimat, który zależy od konstrukcji budynku, w tym wysokości i przestrzenności, za czym idzie odpowiednia cyrkulacja powietrza, a także od urządzeń wspomagających, takich jak wentylatory oraz mieszacze powietrza bądź zraszacze w przypadku miesięcy letnich. Trzeba pamiętać, że na utrzymanie odpowiedniego klimatu wpływa też odpowiednie zagęszczenie zwierząt. Na szczęście w nowych obiektach wydaje się ono zachowane. Za regulację mikroklimatu w głównej mierze odpowiada system, który na podstawie danych z sensorów i mierników, w zależności od umiejscowienia wiatraków, pozwala dostosować przepływ powietrza w taki sposób, aby utrzymać na przykład odpowiednią temperaturę w całym obiekcie. Właściwy mikroklimat jest kluczowy dla zdrowia zwierząt, szczególnie w miesiącach letnich czy podczas 30-stopniowych upałów, kiedy bydło narażone jest na stres cieplny. W przypadku bydła optymalna temperatura otoczenia oscyluje na poziomie 8–15 °C.
Odpój cieląt
Rozwój techniki pozwala również, na udoskonalenie pozornie prostego odpoju cieląt, który właściwie wykonany, zwiększa prawdopodobieństwo wyhodowania zdrowego i doskonałego materiału na remont stada. Do rozrabiania i podawania pójła służą urządzenia, które utrzymują odpowiednią temperaturę podczas rozrabiania preparatu, a tym samym redukują występowanie biegunek u cieląt. Dodatkowo dzięki systemowi odpoju można cielakom ułożyć konkretny plan żywienia mlekiem, ze zwiększaniem dawki w zależności od wieku, co daje dużo lepsze przyrosty i wspiera rozwój młodych osobników.
Podsumowanie
Innowacje w gospodarstwach niosą korzyści dla wszystkich zaangażowanych w hodowlę oraz dla zwierząt, które otrzymują lepszą opiekę. Uzyskane z różnych systemów informacje można wykorzystać w hodowli, jak i pośrednio oraz bezpośrednio w działaniach profilaktycznych i leczniczych lekarzy weterynarii.