Letnie zapalenie wymienia
Wysoka temperatura po intensywnych opadach deszczu sprzyja rozmnażaniu się much, które roznoszą bakterie odpowiedzialne m.in. za choroby wymion. Jak zatem ochronić swoje stado przed tym schorzeniem?
Tekst: dr Sebastian Smulski, Uniwersytet Przyrodniczny w Poznaniu; zdjęcia: Sebastian Smulski, fugleognatur.dk
Letnie zapalenie wymienia może pojawić się w każdej oborze. Zgodnie z tym, co podpowiada nazwa, pojawia się głównie w okresie od lipca do września. W innych okresach roku może również występować, ale jednak zdecydowanie rzadziej. Dotyka głównie krów zasuszonych i jałówek. Charakter zapalenia jest ciężki – gdyż jest to ropno-wrzodziejące zapalenie gruczołu mlekowego (ang. summer mastitis). Letnie zapalenie wymienia występuje nie tylko w Polsce, z reguły dotyka 2–4% zwierząt w stadzie. W Niemczech, Danii, Holandii i Wielkiej Brytanii odnotowano zachorowalność na poziomie nawet 10%. Choroba ta powoduje duże straty, gdyż bardzo rzadko w zainfekowanych ćwiartkach wydajność mleczna wraca do stanu z okresu przed zachorowaniem. W Polsce tego typu zapalenia obserwuje się w 3% przypadków klinicznego zapalenia wymienia.
Głównym mikroorganizmem, który jest odpowiedzialny za tak silny rozwój zapalenia, jest Truperella pyogenes. Jednakże nie jest to jedyna bakteria, która prowadzi do rozwoju charakterystycznych objawów. Do wspomnianej powyżej bakterii dołączają:
• Peptococcus indolicus – prowadzi do fermentacji mleka i niszczenia tkani wymienia;
• Streptoccus dysgalactiae – znacznie popularniejsza bakteria, która jest prawdopodobnie prekursorem rozwoju i wniknięcia T. pyogenes do wymienia;
• Fusobacterium necrophorum – beztlenowa pałeczka, która silnie uszkadza gruczoł mlekowy;
• bakterie mikroaerofilne (wymagające niewielkich ilości tlenu).
Nie wszystkie powyższe patogeny występują jednocześnie. Ich udział może ulegać zmianie, jednakże podstawowym pozostaje Truperella pyogenes, którą bez większych problemów izolują laboratoria badające mleko.
Choroba najczęściej pojawia się w lipcu, sierpniu i wrześniu u krów znajdujących się na pastwisku, chociaż obserwuje się również u zwierząt przebywających w oborze. Występuje najczęściej na terenach wilgotnych podczas wysokiej temperatury powietrza, zwykle po intensywnych opadach deszczu. Takie warunki sprzyjają rozwojowi much, wśród których gatunek Hydrotea irritans uważany jest za główny wektor zakażenia. Owad ten atakuje bydło i owce, preferując bezwłosą skórę strzyków. Ten gatunek muchy (ryc. 1) zdecydowanie woli miejsca bytowania w pobliżu lasów, zagajników, w których jest większa wilgotność powietrza.
Mucha naturalnie przebywa w krzakach, drzewach i przemieszcza się tylko po to, aby się najeść. Pokonuje niewielkie odległości. Podstawowymi warunkami stwarzającymi zagrożenie dla krowy są:
• bezdeszczowy dzień,
• prędkość wiatru mniejsza niż 20 km/godzinę.
Najchętniej muchy siadają na tylnych nogach, brzuchu i wymieniu. Najczęściej zakażane są przednie ćwiartki, gdyż z tylnych owady są przepędzane przy użyciu ogona.
Objawy zapalenia wymienia
Chorobą objęta jest zwykle jedna, przednia ćwiartka, która nie produkuje mleka. Na początku ma przebieg ostry, z wysoką temperaturą ciała, utratą apetytu i zahamowaniem przeżuwania. Krowa zaczyna również kuleć z powodu rozwijającego się obrzęku nogi po stronie zajętej ćwiartki. Wymię staje się czerwone, obrzęknięte, gorące, bolesne i twarde. Wydzielina przybiera wygląd surowiczy z domieszką włóknika, ropy i krwi z bardzo charakterystycznym silnym, nieprzyjemnych zapachem (ryc. 2).
Objawy obrzęku przypominają okołoporodowy obrzęk wymienia. Brak reakcji ze strony hodowcy po kilku dniach prowadzi do zaostrzenia objawów ogólnych. Konsekwencją tego stanu jest poronienie lub nawet śmierć krowy. Jeśli organizm poradzi sobie z ostrą postacią zapalenia, choroba przechodzi do postaci przewlekłej, nieodwracalnej. Stan taki z reguły stwierdzany jest dopiero po porodzie. Zainfekowana ćwiartka jest nadal silnie powiększona i twarda. W dalszym etapie formują się ropnie, które wyczuwalne są w miąższu podczas badania palcami. Zaczynają wystawać ponad skórę w postaci guzów. Widoczne guzy mogą się otwierać do światła zatoki mlekonośnej i przewodów mlekonośnych lub też na zewnątrz, przez skórę, dając ropne przetoki (ryc. 3).
Zwykle z powodu dość późnego zaobserwowania objawów i rozwinięcia się wyraźnych oznak klinicznych, mimo podjęcia leczenia chorej ćwiartki, dochodzi do utraty produkcji mleka w niej. Obecność ropni i niegojących się przetok zmusza właściciela do szybkiego eliminowania jałówek i krów z dalszej hodowli.
Należy pamiętać, że zapalenie z objawami charakterystycznymi dla letniego zapalenia wymienia może wystąpić u krów w laktacji lub pojawić się również w zimie. Jałówki czy krowy, u których stwierdzono letnie zapalenie wymienia, powinny być odizolowane w taki sposób, aby żadne inne zdrowe zwierzę nie mogło położyć się w miejscu, gdzie wycieka wydzielina zapalna.
Rozpoznanie i leczenie
Rozpoznawanie tego rodzaju zapalenia nie jest trudne z uwagi na porę, w której dochodzi do zachorowań. Oprócz powiększenia samej ćwiartki, a później również samego wymienia, dochodzi także do rozwoju zapalenia zatoki strzykowej i kanału strzykowego. Omacując palcami strzyk, czujemy jakby w środku była struktura przypominająca ołówek. Pewność diagnozy daje badanie bakteriologiczne mleka. Zdarzają się również takie postacie zapalenia, w których nie ma możliwości usunięcia zalegającej wydzieliny. Absolutnie nie można takiej ćwiartki pozostawiać bez jakichkolwiek czynności. Lekarz weterynarii powinien przeprowadzić cięcie wzdłuż osi strzyka i uwolnić zalegającą zawartość ćwiartki. W ostateczności przeprowadza się amputację strzyka, aby zawartość chorej ćwiartki mogła się swobodnie wydostawać.
Pierwsze czynności, jakie powinien podjąć właściciel, obejmują rozdojenie ćwiartki zasuszonej. Zdajanie musi odbywać się 6–8 razy dziennie. Do tego obrzęknięte wymię należy posmarować maścią zawierającą w swoim składzie leki przeciwzapalne, najlepiej salicylany. Jeśli trudno usunąć zalegającą wydzielinę, można wprowadzić do chorej ćwiartki od 50 do 100 ml 5% glukozy, przeprowadzić masaż wymienia (o ile obrzęk na to pozwoli) i zdoić całą zawartość. Bezwzględnie należy wezwać lekarza weterynarii. W zależności od objawów ogólnych lekarz weterynarii wprowadzi antybiotykoterapię. Najlepiej jeśli to będzie antybiotykoterapia lekami dowymieniowymi przeznaczonymi do stosowania w laktacji wraz z antybiotykiem w postaci zastrzyku. Taka terapia powinna trwać minimum 5 dni. Jeśli obserwowany jest obrzęk wymienia, a tym bardziej gorączka, krowa otrzyma leki przeciwzapalne redukujące, wymienione objawy. W przypadkach wyraźnej gorączki zalecane są również wlewy dożylne. Dowymieniowe podanie preparatu powinno być zawsze poprzedzone dokładnym usunięciem zalegającej ropy. W leczeniu przy użyciu zastrzyków lekarz weterynarii zastosuje dozwolone maksymalne dawki leków, aby penetracja tak gęstej wydzieliny w wymieniu była najskuteczniejsza.
Skuteczność terapii w odniesieniu do wymienia jest jednak bardzo niska. Powodem jest zwykle zbyt późno rozpoczęte leczenie, z reguły po porodzie, kiedy rozwinięty jest jednocześnie poporodowy obrzęk wymienia. Wskutek rozrostu tkanki łącznej, zaniku wydzielniczości oraz trudno gojących się ropnych przetok zachodzi konieczność szybkiej eliminacji zwierząt z dalszej hodowli. Efektywność leczenia w głównej mierze zależy od czasu zauważenia objawów choroby. Wczesne podjęcie leczenia daje też szansę utrzymania produkcji mleka na zadowalającym poziomie. Dlatego podstawowe znaczenie ma codzienna kontrola wymienia krów w zasuszeniu i jałówek przed spodziewanym porodem w okresie największego zagrożenia dla tego rodzaju zapalenia.
Najskuteczniejsze są działania profilaktyczne, skierowane na ograniczenie szerzenia się infekcji. Bezwzględnie należy ograniczyć liczbę much na zwierzętach. Dobrze sprawdzają się insektycydy, wylewane na skórę wypasanych zwierząt, lub spryskiwanie środkami dezynfekcyjnymi skóry wymienia. Jednym z kolejnych sposobów ograniczenia narażenia na kontakt z muchami jest zatrzymanie zwierząt w pomieszczeniach w okresie największego zagrożenia rozwojem much. Metodą, która wydaje się najskuteczniej zapobiegać zakażeniu, jest dwukrotne w ciągu dnia zanurzanie strzyków w roztworach przeznaczonych do dezynfekcji podojowej (dipping) wszystkich zasuszonych krów i jałówek przed wycieleniem. Czynność ta, oprócz właściwości odstraszających owady, pozwala jednocześnie kontrolować wymię pod kątem rozwoju zapalenia, co daje szansę wczesnego wykrycia i skutecznego leczenia choroby.