Niby łagodne, ale bryknąć potrafią!

Dotychczas uważano, że po raz pierwszy człowiek udomowił krowę ok. 7000 lat temu. Bydło miało przybyć do wschodniej Afryki z obszarów dzisiejszej Turcji i Iraku. Najnowsze odkrycie polskich naukowców może obalić tę tezę. Zespół badaczy z Polskiej Akademii Nauk, prowadził wykopaliska w rejonie Basenu Letti, w Dolinie Środkowego Nilu. To obszar położony w dzisiejszym Sudanie. Naukowcy odnaleźli tam kości, które wstępnie datują na VII–VIII wiek p.n.e. Bydło pochodzi od wymarłego tura i do tej pory naukowcy sądzili, że po raz pierwszy zostało udomowione na Bliskim Wschodzie. Polscy uczeni są przekonani jednak, że ich odkrycie dowodzi domestykacji lokalnej, która zaszła nawet 3000 lat wcześniej w Afryce.

tekst: Mateusz Uciński na podstawie opracowania przygotowanego w ramach kampanii prewencyjnej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego „Nie ryzykujesz, gdy znasz i szanujesz”

Mamy zatem długie doświadczenie w zajmowaniu się krowami, co nie znaczy jednak, że nie warto sobie przypomnieć kilku zasad, których ze względu bezpieczeństwa należy się trzymać.

Szczypta behawioryzmu

Zanim przejdziemy do bezpieczeństwa, podkreślimy fakt, ze krowy to zwierzęta stadne. Oznacza to, że lubią towarzystwo innych przedstawicielek swojego gatunku, są ciekawskie i – co istotne – potrzebują hierarchii. Mimo z reguły spokojnego usposobienia mogą stać się nieobliczalne, a przy swojej masie – niebezpieczne dla obsługującego. Łatwo je przestraszyć, są bardzo wrażliwe na nagłe, głośne dźwięki o wysokich częstotliwościach. Uderzenie młotkiem w metalowy obiekt nawet kilkaset metrów od obory może być niesłyszalne dla człowieka, a dla bydła – bardzo stresujące. Stres zwierzęcia może zmniejszyć muzyka. Kontakt z nią przyzwyczaja bydło do różnorodnych dźwięków, dzięki czemu staje się ono mniej płochliwe i spokojniejsze.

Największe zagrożenie występuje podczas pracy z bykami. W sytuacji zaskoczenia lub gdy poczują się zagrożone, ich zachowanie może się gwałtownie zmienić, dlatego zawsze powinno się zapewnić sobie drogę ucieczki. Spokojniejsze są byki chowane razem z krowami lub jałówkami. Nigdy jednak nie powinno się wchodzić pomiędzy krowę lub jałówkę w rui a byka. Zwierzę bowiem może uznać człowieka za rywala i zaatakować.

Należy pamiętać, że bydło widzi inaczej niż ludzie. Oczy po bokach głowy dają duże pole widzenia, które pozwala dostrzec ewentualne zagrożenie znajdujące się przed zwierzęciem, natomiast uniemożliwia widzenie tego, co jest za nim. Dlatego do krów należy się zbliżać z boku lub z przodu. Warto również zasygnalizować głosem, że się zbliżamy – jeśli zwierzę wie, gdzie jest człowiek, najprawdopodobniej zachowa spokój. Krowy mają także słabą percepcję głębi. Jeśli na ich ścieżce znajduje się coś nieznanego, cień lub mgła, mogą się zatrzymać i sprawdzać nogą podłoże, zanim ruszą dalej. W miejscach, gdzie znajduje się bydło, zalecane jest zatem stosowanie rozproszonego, równomiernego oświetlenia, co minimalizuje cienie i jasne punkty.

Dla utrzymania dobrostanu zwierząt pomieszczenia inwentarskie muszą być na tyle duże, aby zapewniały wygodny wypoczynek i swobodny dostęp do paszy oraz wody, a także odpowiednią temperaturę i wilgotność powietrza. Brak wydzielonych stanowisk dla poszczególnych zwierząt, korytarzy paszowych i gnojowych, poideł oraz koryt paszowych powoduje, że zwierzęta niepokoją się wzajemnie, a ludzie, wchodząc pomiędzy nie, mogą zostać poturbowani. Warto pamiętać, że długotrwały stres stada to strata dla hodowcy. Zwierzęta przestraszone i chore dają zdecydowanie mniej mleka, a przez ich reakcje na stres stają się bardziej podatne na poślizgnięcie się, upadek oraz urazy (np. miednicy, bioder czy kopyt), co może prowadzić do kulawizny, a także stwarzać ryzyko dla opiekuna.

Absolutne podstawy

Kiedy mówimy o bezpiecznym obchodzeniu się z bydłem, musimy pamiętać, że obsługą i udojem powinny zajmować się osoby dorosłe, sprawne fizycznie oraz przyjaźnie nastawione do zwierząt. Niedopuszczalna jest praca z bydłem po spożyciu alkoholu, środków odurzających lub psychotropowych, a w trakcie kontaktu z tymi zwierzętami nie wolno palić tytoniu ani papierosów elektronicznych.

Warto wspomnieć, że hodowcy często zapominają o zagrożeniu, jakie może dla nich stanowić żywe stworzenie o dużej masie i gabarytach. Chwilowo uśpiona czujność może doprowadzić do wielu niebezpiecznych zdarzeń. Dochodzi do nich najczęściej w pomieszczeniach inwentarskich, gdzie ludzie i bydło przebywają blisko siebie. Szczególną ostrożność należy więc zachować przy zadawaniu paszy, usuwaniu obornika, udoju (niezależnie od stosowanego systemu), pielęgnacji i zabiegach zoohigienicznych oraz weterynaryjnych, czyszczeniu pomieszczeń inwentarskich w obecności zwierząt oraz ich przepędzaniu i załadunku do środków transportu.

Skąd biorą się takie agresywne zachowania? W dużej mierze wynikają one z reakcji na nieznane, stresujące bodźce, środowisko, w jakim krowy się znajdują, a także jeśli podchodzimy do nich bez uprzedzenia choćby głosem. Hałas, ból, strach, okres rui, wzmożony instynkt macierzyński po porodzie, nieodpowiednie warunki bytowania, a także niewłaściwe metody poskramiania mogą być przyczyną wypadków. Zrozumienie zachowania bydła ułatwia obchodzenie się z nim, a umiejętne postępowanie zmniejsza stres u zwierzęcia i jego opiekuna, zapewnia też utrzymanie dobrostanu i bezpieczeństwa jego obsługi.

Często wypadki zdarzają się podczas pracy z karmiącymi krowami. Mogą się one bowiem denerwować, jeśli czują, że ich cielęta są zagrożone, np. gdy ryczą. Groźna dla obsługujących może być również krowa, która właśnie się ocieliła. Im młodsze cielę, tym bardziej niebezpieczna jest matka. Niebezpieczne jest także znajdowanie się pomiędzy cielęciem a matką bez bariery lub innej ochrony, szczególnie podczas ważenia lub znakowania nowo narodzonego cielęcia.

Przyczyny wypadków

Nieumiejętne obchodzenie się z krowami, a także niewłaściwe przygotowanie miejsca, gdzie bytuje bydło, zwiększa ryzyko wypadków. Podczas obsługi bydła najczęstszymi przyczynami wypadków z udziałem rolników są:

  • powierzchnie śliskie, mokre, zabrudzone obornikiem, mlekiem, paszami lub płynami czyszczącymi;
  • nierówne powierzchnie z przeszkodami, takimi jak rury, kable, uskoki i nierówności w pomieszczeniach inwentarskich, a także wady konstrukcyjne budynków i schodów;
  • niezabezpieczone otwory zrzutowe i kanały;
  • wady konstrukcyjne stanowisk dla zwierząt, ciasne pomieszczenia, brak wydzielonych korytarzy paszowych i gnojowych;
  • nieodpowiednia lub zniszczona odzież robocza i obuwie.

O przyczynach wypadków, zagrożeniach i sposobach zapobiegania porozmawialiśmy ze specjalistami pracującymi na co dzień w oborach, których opinie przedstawiliśmy w dalszej części marcowego numeru naszego miesięcznika.

Choroby bydła mlecznego

Nieoczekiwane zachowanie krowy może być również objawem choroby, która negatywnie wpływa na wydajność mleczną, płodność i jakość mleka. Warto zatem wszystkie niepokojące symptomy konsultować z weterynarzem. Głównymi problemami zdrowotnymi bydła są kulawizny i urazy narządów ruchu, które powodują silny ból i stres. Utykające zwierzęta mogą mieć trudności ze staniem i poruszaniem się, co z kolei może prowadzić do odwodnienia i braku apetytu. Przyczynami są: brak korekcji racic lub błędne jej przeprowadzenie, zbyt duża masa ciała nadmiernie obciążająca kończyny, nieprawidłowe podłoże (śliskie, twarde i nierówne posadzki), zbyt małe i źle zaprojektowane stanowiska, nieodpowiednia higiena w oborze, korytarzach paszowych i przepędowych oraz brak ruchu. Warto zadbać o odpowiednie warunki bytowe krów w budynku inwentarskim, czyli miękkie podłoże do leżenia, odpowiednią przestrzeń do kładzenia się i wstawania, częste czyszczenie i ścielenie stanowisk oraz dobrą wentylację, co wpływa na utrzymanie suchych podłóg i racic. U zwierząt, które mają zapewnioną swobodę poruszania się oraz dostęp do wybiegów, wzmacnia się układ ruchu oraz poprawia się jego ukrwienie.

Równie często dotyka krowy zapalenie wymienia. Jest to stan zapalny gruczołu mlekowego wywołany najczęściej przez bakterie, powodujący ból i agresję zwierzęcia, a nieleczony – nawet jego śmierć. Ma również szkodliwy wpływ na jakość mleka, co odbija się nie tylko na procesie jego przetwórstwa, ale może także mieć sanitarne konsekwencje dla ludzkiego zdrowia. Z tego powodu tak ważne jest dbanie o higienę udoju i dezynfekcję używanego podczas tej pracy sprzętu.

Praca w gospodarstwie

Praca w gospodarstwie przy bydle wiąże się z powtarzaniem wielu czynności, takich jak udój, podnoszenie wiader mleka lub wody, pchanie, ciągnięcie, toczenie, trzymanie, krępowanie zwierząt lub przenoszenie przedmiotów. Może to spowodować u pracownika uszkodzenia mięśniowo-szkieletowe, czyli uszkodzenie tkanek miękkich: mięśni, ścięgien, więzadeł, chrząstki lub nerwów, a także zmiany przeciążeniowo-zwyrodnieniowe, takie jak np. cieśń nadgarstka czy urazy kręgosłupa. Aby im zapobiec, należy maksymalnie wyeliminować obciążenia, które mogą mieć wpływ na zdrowie i sprawność rolnika. Warto więc skracać czas wykonywania prac ręcznych, unikać ręcznego popychania i przenoszenia zwierząt czy używania wózków transportowych do przewożenia ciężkich ładunków.

Niestety, praca z krowami wiąże się również z ryzykiem zarażenia się chorobami odzwierzęcymi. To choroby zakaźne lub pasożytnicze, które są roznoszone przez zwierzęta. Można się nimi zarazić poprzez kontakt ze skażonym nawozem, wodą, ziemią, paszą, wydalinami i wydzielinami zakażonych zwierząt, tj. moczem, płynem owodniowym, a także mlekiem. Taką chorobą jest wywoływana przez bakterie bruceloza. Do zakażenia dochodzi drogą pokarmową, np. poprzez spożycie surowego mleka, przez skórę, spojówki i błony śluzowe wskutek bezpośredniego kontaktu z chorym zwierzęciem lub drogą wziewną. Można jej zapobiec, unikając spożywania potencjalnie skażonych bakteriami produktów pochodzenia zwierzęcego – surowego mięsa oraz niepasteryzowanego mleka i jego przetworów. Innym schorzeniem odzwierzęcym jest rzekoma ospa krowia o podłożu wirusowym. Objawia się ona zmianami skórnymi wstępującymi na powierzchni rąk, głównie na palcach. Aby uniknąć zakażenia, należy każdorazowo doić i badać krowy w rękawiczkach.

Jak zatem uchronić się przed chorobami odzwierzęcymi? Przede wszystkim nie dotykać ust i oczu nieumytymi rękami. Przed jedzeniem należy również dokładnie umyć ręce. Nie należy używać w domu naczyń służących do pojenia zwierząt, a do pracy w gospodarstwie trzeba zakładać odpowiednią odzież ochronną. Przestrzeń, na której bytują zwierzęta, należy utrzymywać w czystości, a wykorzystywane przy pracy ze zwierzętami urządzenia – dezynfekować. Jednocześnie trzeba pamiętać, że chore zwierzę (i produkty od niego pochodzące) może zarazić nie tylko pozostałe zwierzęta, ale i człowieka.

Czy to wszystko? Prawie. Nie zapominajmy o najmłodszych, bo gospodarstwo to nie miejsce dla dzieci i warto zorganizować dla nich bezpieczny plac zabaw na terenie odgrodzonym od obory i obszaru, gdzie poruszają się zwierzęta. 

Reklama

Nadchodzące wydarzenia