Nie naprawimy spółdzielczości, jeżeli zostawimy tylko atrapę
Mówił minister rolnictwa i rozwoju wsi podczas targów Mleko-Expo, które odbyły się w Warszawie.
tekst: MRiRW
Ardanowski w swoim wystąpieniu przestrzegał przed współczesnymi zagrożeniami związanymi zarówno z samą organizacją funkcjonowania spółdzielni, jak i z zawirowaniami rynkowymi.
– Jeżeli spółdzielnia będzie działała zgodnie z zasadami ruchu spółdzielczego, przetrwa każdy kryzys, każde załamanie na rynku – zwracał uwagę minister.
Szef resortu rolnictwa po raz kolejny przypominał, że to rolnicy, spółdzielcy są właścicielami, a zarządy to tylko wynajęci do zarządzania menedżerowie. Zwracał również uwagę na odpowiedzialność przedstawicieli rolników w organach spółdzielczych.
– Jeżeli ktoś nie umie czytać dokumentów księgowych, analizować sytuacji spółdzielni, to niech się nie pcha do rad nadzorczych – mówił minister.
Apelował do zarządów i rolników o odpowiedzialne traktowanie swoich funkcji. Podkreślał szczególną odpowiedzialność za losy wszystkich członków spółdzielni, a także odpowiedzialność rolników za wybór odpowiednich przedstawicieli.
– Przed rolnictwem z pewnością będzie wiele problemów, ale naprawę trzeba zacząć od samego siebie, aby te problemy pokonać – stwierdził.
Szef resortu zwracał uwagę na konieczność twardego negocjowania z sieciami, konieczność przeprowadzenia szczerych, konkretnych dyskusji na temat poprawy sytuacji w spółdzielczości, w tym autentycznego ruchu spółdzielczego. Zadeklarował wspieranie tego typu działań, jednocześnie jasno podkreślił, że tych spraw nie rozwiąże za spółdzielców.