Wartości hodowlane dla cech pokroju. Jak się nimi posługiwać

Podindeks pokroju jest drugą pod względem udziału składową indeksu PF – udział ten wynosi 25%. Pod jedną liczbą kryje się aż 17 cech tzw. liniowych, a wprowadzenie oceny jednostopniowej daje nam nowe możliwości: wzrost dokładności WH i szansę na zwiększenie liczby cech w przyszłości.

tekst: Paweł Wierzbicki

Mówiąc „prawidłowo zbudowana krowa”, większość hodowców i specjalistów zajmujących się hodowlą krów ma na myśli bardzo zbliżony zestaw cech. I nie chodzi tylko o hodowców biorących udział w wystawach, bo pokrój powiązany jest np. z wygodniejszym dojem wynikającym chociażby z prawidłowego ustawienia strzyków oraz predyspozycją do długowieczności. Selekcjonując zwierzęta bądź analizując je pod kątem doboru par rodzicielskich, w prawie każdym zwierzęciu znajdziemy mocne i słabe strony. Aby móc sprawnie zarządzać postępem genetycznym oraz ułatwić szybkie i trafne podejmowanie decyzji hodowlanych, wykorzystuje się właściwy indeks.

Źródłem informacji dla cech liniowych, które możemy kojarzyć jako „słupki” widoczne przy ocenie WH buhajów czy samic, jest ocena typu i budowy (OTiB) krów pierwiastek wykonywana w Polsce przez doradców hodowlanych. Sam OTiB jest jednak tylko informacją o fenotypie. Na tej podstawie oraz z wykorzystaniem informacji rodowodowej i genomowej szacowane są wartości hodowlane. Dla ujednolicenia oceny wartości hodowlanej podlegają standaryzacji i są wyrażane w wartościach, gdzie 100 jest średnią, a odchylenie standardowe wynosi 10.

Otrzymane wartości hodowlane są najbardziej efektywnym narzędziem, które możemy wykorzystać w kojarzeniach, ponieważ mówią one o potencjale genetycznym, który dane zwierzę może przekazać potomstwu. Należy tu położyć szczególny nacisk na „potencjał genetyczny”, ponieważ na fenotyp oddziałuje również środowisko, które oczywiście dziedziczeniu nie podlega. Pomimo wysokiej korelacji między WH a fenotypem należy pamiętać, że wartości hodowlane nie przekładają się bezpośrednio na obserwowany fenotyp, zwłaszcza w kontekście pojedynczego osobnika czy cechy, ponieważ na jego wygląd wpływ ma również środowisko. Obliczone WH wchodzą w skład poindeksów: ramy ciała, siły mleczności, nóg i racic oraz wymienia, a one z kolei składają się na indeks pokroju ogólnego. Wagi poszczególnych cech w podindeksach oraz udział podindeksów w indeksie pokroju ogólnego pokazane są w tabeli.

Celem tworzenia podindeksu cech pokrojowych, jak w przypadku podindeksów dla pozostałych cech, jest ułatwienie zarządzania potencjałem genetycznym zwierząt i wybór najlepszych osobników do kojarzeń. Im wyższa wartość – w tym przypadku podindeksu pokroju – tym większe predyspozycje do wydawania potomstwa o najbardziej pożądanych wartościach dla cech budowy. Posługiwanie się indeksem zamiast poszczególnymi cechami z osobna ułatwia selekcję zwierząt „kompletnych”. Jedna wartość zamiast szeregu cech jest ułatwieniem szczególnie w przypadku dużych grup zwierząt. Ponadto stosowanie indeksu ukierunkowuje pracę hodowlaną głównie na cechy o większym udziale w podindeksie. Większość krajów prowadzących program hodowlany dla rasy HF ma opracowany własny indeks pokroju ogólnego, skrojony pod warunki funkcjonujących tam stad. Skutkiem tego jest sytuacja, w której buhaj o wysokim indeksie pokroju w kraju X niekoniecznie będzie go posiadał na równie wysokim poziomie w kraju Y. Powodami takiej sytuacji są inny udział procentowy cech w formule indeksu czy też różne podejście do pracy nad tą samą cechą w różnych krajach. Coraz więcej krajów optymalizuje swoje indeksy pokrojowe pod kątem doskonalenia krów spełniających potrzeby lokalne, wdrażając optimum pośrednie dla wysokości w krzyżu czy innych cech. Dlatego tak ważne jest posiadanie własnych indeksów oraz gromadzenie danych dotyczących rodzimej populacji, aby móc monitorować sytuację i we właściwym czasie wdrażać odpowiednie zmiany.

Optimum pośrednie

W przypadku produkcji i cech funkcjonalnych dążymy do maksymalizacji danej cechy, czyli najbardziej pożądane są wartości najwyższe. W pokroju nie zawsze więcej znaczy lepiej. Oczywiście są cechy, takie jak zawieszenie tylne wymienia, gdzie chcemy najwyżej wartości, a więc by owo zawieszenie znajdowało się jak najwyższej, ale są też takie, gdzie poszukujemy złotego środka. W pracy hodowlanej taka sytuacja jest właśnie określana terminem „optimum pośrednie”. Są to cechy oznaczone w tabeli gwiazdką. Dla nich przyjmujemy, że idealną wartością hodowlaną jest 100. W związku z tym, że są one składowymi podindeksów, WH dla tych cech przekształca się przed włączeniem do formuły. Ta czynność sprawia, że jeśli np. buhaj A ma WH = 100 dla ustawienia strzyków, wnosi on wtedy do podindeksu wymienia wartość 130, zaś np. osobniki B o WH = 70 czy C o WH = 130 wnoszą w obu przypadkach wartość 70. Krzywą funkcji służącej do przekształcenia cech o optimum pośrednim przedstawia wykres; ma ona zastosowanie dla wszystkich cech o optimum pośrednim w Polsce.

Widzimy tutaj, że najbardziej ceniona jest wartość „środkowa”, a niewielkie odstępstwa nie powodują znaczącego spadku wkładanej do podindeksu (w tym przypadku wymienia) wartości, zaś te większe są „karane” z większą surowością. Jest to nic innego jak odzwierciedlenie naszych preferencji w użytkowaniu krów sprowadzone do postaci liczbowej. Bez wykonywania tej czynności – zakładając, że nasze hipotetyczne buhaje mają w obrębie wszystkich pozostałych cech pokroju identyczne WH – najwyższy podindeks wymienia otrzymałby buhaj C, którego WH mówi o bardzo wewnętrznym ustawieniu strzyków przekazywanym na potomstwo, nie zaś buhaj A, który ma tę wartość idealną. Przy okazji warto tu nadmienić, że podczas kojarzeń dla cech o optimum pośrednim panuje zasada „Nie kryjemy przeciwnością”, czyli jeśli problemem w stadzie są uniesione zady, nie stosujemy buhaja przekazującego zady mocno spadziste, tylko prawidłowe. Od razu do głowy przychodzi pytanie: dlaczego w kartach buhaja czy samicy dla tych cech nie są publikowane wartości po wspomnianym przekształceniu? Wydawać by się mogło, że ułatwiłoby to zestawianie par do kojarzeń oraz odczytywanie oceny – wszędzie bałaby sytuacja „Im więcej, tym lepiej”. Nie jest to jednak tak proste. W ostatnich latach obserwujemy tworzenie wielu indeksów przeznaczonych dla różnych systemów utrzymania i nieraz dochodzi do sytuacji, że ta sama cecha może być inaczej przeliczana przy włączaniu do różnych indeksów (np. wysokość w krzyżu w IE ma wagę ujemną, a dla PF – dotychczas była dodatnia). Przytoczony przykład pokazuje, że obecny system prezentacji WH dla cech liniowych ułatwia odczytanie predyspozycji osobnika na tle populacji oraz jest uniwersalny na całym świecie, a decyzji selekcyjnych najlepiej dokonywać na podindeksach uwzględniających przekształcenia korzystne z punktu widzenia zakładanego celu hodowlanego.

Nowe spojrzenie na wysokość w krzyżu

Jeszcze do niedawna doskonalenie dla tej cechy podążało w jednym kierunku – im krowa wyższa, tym lepiej. Stała za tym prosta zależność mówiąca, że większe krowy dają więcej mleka. Jednak zbyt duże i ciężkie krowy zużywają więcej paszy i trudniej im funkcjonować w oborze, np. nie mieszczą się na legowiskach. Jeszcze 8 lat temu średni wzrost ocenianej w Polsce pierwiastki wynosił 147 cm, pierwiastki ocenione w minionym roku miały średni wzrost 151 cm. Obserwując powyższy trend, Centrum Genetyczne PFHBiPM podjęło decyzję o wprowadzeniu optimum pośredniego dla wysokości w krzyżu. Wpisuje się to w światowy trend w hodowli. Wcześniej podobny krok wykonano m.in. w Niderlandach i Kanadzie. Od wyceny 04/2025 najbardziej pożądaną WH dla wysokości w krzyżu stanie się 100.

Korzyści z wprowadzenia oceny jednostopniowej

Podstawową zaletą przejścia na ocenę metodą jednostopniową jest bardzo wyraźny wzrost dokładności ocen. Wiele z cech pokroju cechuje niska odziedziczalność, co przekładało się na niską dokładność ocen dla tych cech. Dotychczas WH dla cech pokroju uzyskiwały dokładność z zakresu ok. 0,2–0,75 dla zwierząt zgenotypowanych oraz ok. 0,3–0,65 dla zwierząt niezgenotypowanych z oceną własną w zależności od ocenianej cechy. Nowy sposób liczenia sprawił, że zakresy dokładności mieszczą się w przedziałach odpowiednio: ok. 0,7–0,86 i 0,3–0,65. W przypadku zgenotypowanych zwierząt jest to znaczący krok naprzód. Najniższe dokładności ocen przewyższają te najwyższe ze starego systemu. Trudno o lepszy przykład pozytywnego wpływu wprowadzenia nowej metody oceny wartości hodowlanej. W nadchodzącym sezonie zostaną również zaprezentowane wartości hodowlane dla nowej cechy – struktury kostnej. A im wyższa WH dla tej cechy, tym większa przekazywana predyspozycja do posiadania przez krowę płaskiej kości na odcinku między pęciną a stawem skokowym. Już na początku dokładność dla tej cechy wynosi ok. 0,7 w przypadku zgenotypowanych zwierząt. Cecha ta nie będzie na razie składową podindeksu pokroju, ponieważ w tym roku zmianie ulega jedynie metoda oceny, a nie formuły indeksów.

Metoda jednostopniowa znacząco podnosi dokładność oceny wartości hodowlanej, zwłaszcza cech nisko odziedziczalnych. Zwiększy to efektywność doborów, a także przyspieszy postęp genetyczny. W największym stopniu dotyczyć to będzie stad genotypujących swoje samice, dlatego hodowców chcących poprawić funkcjonalność swoich zwierząt zachęcam do genotypowania, opierania decyzji na wartościach hodowlanych, a także uczestniczenia w zbieraniu danych fenotypowych dla pokroju poprzez rutynową ocenę typu i budowy pierwiastek. Ułatwi i przyspieszy to wprowadzenie oceny nowych cech. Zyskują na tym i hodowca, i cała populacja.