Zmienia się oblicze dobrostanu krów
Czym jest dobrostan krów, nikomu tłumaczyć nie trzeba. Zwłaszcza hodowcom, którzy przykładają do niego naprawdę ogromną wagę w swoich gospodarstwach. Warto jednak zauważyć, że w ostatnich latach bardzo zmieniło się postrzeganie tego zjawiska. Podstawowe ramy, które dotychczas wyznaczały to pojęcie, stały się ciasne, a zarówno naukowcy, jak i sami właściciele bydła mlecznego inaczej spojrzeli na utrzymywane w gospodarstwach zwierzęta.
tekst i zdjęcia: Mateusz Uciński
Krowy muszą otrzymywać duże ilości paszy i wody dobrej jakości, świeże powietrze, miękką i czystą powierzchnię do leżenia oraz dobrą powierzchnię do stania i chodzenia. To podstawa, którą trzeba zapewnić utrzymywanym sztukom. Pamiętajmy jednocześnie, że zwierzęta te zazwyczaj odpoczywają przez 10 lub więcej godzin dziennie, więc suche, czyste i wygodne miejsce, takie jak obora – do położenia się i odpoczynku – jest niezbędne dla ich zdrowia, dobrego samopoczucia i wydajności produkcyjnej. Czy jest sposób, aby zmierzyć poziom tej wygody? Okazuje się, że tak.
Monitorowanie 3D
Nowe badanie opublikowane w czasopiśmie „Journal of Dairy Science” dobitnie pokazuje, że jak najbardziej da się dokonać obiektywnej oceny zachowań krów, zwłaszcza tych związanych z łatwością, z jaką krowy wstają i kładą się w swoich boksach. Szwedzki zespół, we współpracy z Sony Nordic, wprowadził nowy zautomatyzowany model, który dokładnie wykrywa zmiany postawy u krów mlecznych. To innowacyjne podejście wykorzystujące trójwymiarową (3D) ocenę postawy oferuje cenne spostrzeżenia na temat dobrostanu zwierząt i może stanowić mniej czasochłonne oraz bardziej spójne narzędzie oceny zarówno dla badaczy, jak i samych rolników.
Badania były prowadzone pod przewodnictwem dr. weterynarii Niclasa Högberga i inż. Adriena Kroesego z Katedry Nauk Klinicznych na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Szwedzkiego Uniwersytetu Nauk Rolniczych w Uppsali. Miały na celu opracowanie wiarygodnej metody monitorowania łatwości, z jaką krowy potrafią wstawać i kłaść się w swoich boksach, co jest kluczowym wskaźnikiem ogólnego komfortu i dobrego samopoczucia. Badacze zaznaczyli, że wyniki eksperymentu jasno wskazują na wyraźny związek między ograniczonym przemieszczaniem się krów a oznakami pogorszenia dobrostanu, dlatego powszechnie stosuje się jakąś formę obserwacji w celu wychwycenia oznak trudności w przemieszczaniu się. Jednak tradycyjne metody, które często opierają się na obserwacji człowieka, mogą być subiektywne, sporadyczne i czasochłonne. Właśnie dlatego, biorąc pod uwagę potrzebę wprowadzenia bardziej spójnych metod, zespół badawczy zaproponował nowe podejście do wykrywania ruchów krów, a konkretnie do zrozumienia, jak mierzyć przejścia z pozycji leżącej do stojącej na podstawie danych szacunkowych dotyczących modelu 3D w porównaniu z ludzkim okiem.
Szwedzcy naukowcy wykorzystali zestaw 7 kamer rejestrujących przez 24 godziny stado krów rasy szwedzkiej holsztyńskiej i szwedzkiej czerwonej. Nagrany materiał został następnie przetworzony przez oprogramowanie do szacowania pozycji 3D, które śledzi i rejestruje ruchy za pomocą detektora obiektów 2D i ustalania pozycji. Te punkty danych są później wprowadzane do splotowych sieci neuronowych w celu wykrywania ruchów krów w porównaniu do określonych anatomicznych punktów orientacyjnych na statycznych obrazach z materiału. Rezultatem jest mapa 3D ruchu krów w ich boksach i wybór ruchów wskazujących na przejście do pozycji stojącej. Symulacja była w stanie wykryć, kiedy krowa przechodziła z pozycji leżącej do stojącej, z taką samą dokładnością jak ludzie. Czułość wykrywania wynosiła ponad 88%.
Wyniki badania, choć nie bez ograniczeń, pokazują potencjał szacowania pozycji 3D w dostarczaniu obiektywnych i wiarygodnych danych na temat zachowania krów. Model ten może pomóc naukowcom w poszerzeniu zakresu badań nad zachowaniem i wzorcami ruchu krów mlecznych oraz otwiera drogę do opracowania nowych narzędzi oceny, dzięki którym rolnicy będą mogli podejmować świadome decyzje dotyczące swoich stad.
Zarządzanie bólem
W przypadku bydła mlecznego intensywność i czas trwania bólu mogą mieć znaczący wpływ zarówno na jego dobrostan, jak i produktywność. Dlatego coraz więcej uczonych zajmuje się tą tematyką, pragnąc ulżyć zwierzętom w ich codziennej egzystencji. Doskonałym przykładem takich działań była prelekcja Katherine Creutzinger, asystentki i badaczki z Uniwersytetu w Wisconsin w River Falls, która podczas Western Canadian Dairy Seminar przedstawiła dogłębną analizę tematu bólu u bydła mlecznego. W swoim wystąpieniu zauważyła, że ból może negatywnie wpływać na dobrostan cieląt i krów mlecznych w ramach modelu trzech kręgów dobrostanu zwierząt (Three Circles of Animal Welfare). Creutzinger przedstawiła następującą gradację:
- Zdrowie, urazy i choroby – rzeczywiste lub potencjalne uszkodzenia tkanek.
- Zdolność do wykonywania naturalnych zachowań – jedzenie, picie, chodzenie, stanie, leżenie, rozmyślanie.
- Stany psychiczne i emocjonalne – nieprzyjemne doświadczenie sensoryczne lub emocjonalne.
Badaczka podkreśliła, że – w zależności od źródła bólu – w tym samym czasie może być dotknięty jeden lub więcej z tych kręgów, a na rodzaj bólu składa się czas trwania, jak i jego intensywność. Negatywne skutki bólu różnią się w zależności od obu czynników, ale ból czyni więcej szkód, gdy jeden lub oba czynniki się nasilają. Jako przykład Creutzinger podała obrzęk wymienia, który może być nieprzyjemny, lecz szybko ustępuje po dojeniu. Z drugiej strony zwróciła uwagę na złamane ogony, będące wynikiem zerwanych więzadeł i zwichnięć stawów, które mogą goić się miesiącami, powodując u krów silniejszy ból. Nie można także zapomnieć o mniej oczywistych źródłach bólu. Niektóre, takie jak uraz stopy lub kliniczne zapalenie sutka, mogą być proste do zdiagnozowania, lecz inne schorzenia, takie jak zapalenie macicy, mogą powodować mniej widoczny ból. Jednakowoż, w obydwu przypadkach, dotknięte schorzeniem zwierzęta potrzebują zarówno uwagi terapeutycznej, jak i wsparcia w zakresie leczenia bólu.
Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że gdy krowy odczuwają ból, to odbija się to na ich produktywności. Niechęć do chodzenia do koryta z wodą może skutkować odwodnieniem i zmniejszoną produkcją mleka, zaś unikanie innych krów przy żłobie paszowym – a w konsekwencji nieprawidłowe pobieranie paszy – może prowadzić do chorób metabolicznych i zmniejszonego przeżuwania. Powstrzymywanie się od normalnej ekspresji może prowadzić do pominiętych rui i gorszej wydajności reprodukcyjnej. Naturalnie, pojawienie się przenośnych czujników, które śledzą takie czynniki, jak aktywność fizyczna, temperatura ciała i czas leżenia, poprawiło profilaktykę i leczenie bólu, ponieważ subtelne zmiany, które owe urządzenia wykrywają, mogą pomóc w identyfikacji źródeł bólu na wcześniejszym etapie jego rozwoju, gdy można podjąć proaktywne działania.
Należy wspomnieć także o tym, że umiejętne zarządzanie bólem, uważność w jego wykrywaniu i niwelowaniu u utrzymywanych zwierząt pozwoli zwiększyć zaufanie konsumentów do praktyk i produktów mleczarskich. Jak podkreślała Katherine Creutzinger, społeczeństwo oczekuje, że bydło mleczne będzie miało zapewniony dobrostan, a zajmowanie się bólem u tych zwierząt jest ważne nie tylko dla produkcji, ale także dla odbioru całego, zrównoważonego przemysłu i branży mleczarskiej.
Trudno się z tym nie zgodzić. Pozostaje się cieszyć, że w kwestiach hodowli bydła mlecznego i zapewniania im dobrostanu coraz częściej do głosu dochodzi zwykła, ludzka empatia, co na pewno wyjdzie na zdrowie utrzymywanym zwierzętom, a i nie pozostanie niezauważone przez kształtujących rynek konsumentów.