Nowoczesna hodowla bydła mlecznego w Danii

Na początku bieżącego roku wizytę w Polsce złożył król Danii Fryderyk X. Wydarzenie stało się platformą do zacieśniania współ­pracy handlowej między naszymi krajami. Pisaliśmy o nim w marcowym numerze „Hodowli i Chowu Bydła”. Na bazie tych do­świadczeń w dniach 22–24 kwietnia br. przedstawiciele Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka wizytowali w Danii na zaproszenie VikingGenetics, największej firmy hodowlanej w tym kraju.

> dr inż. Magdalena Graczyk-Bogdanowicz

Program wizyty przygotowany przez VikingGenetics był bardzo różnorodny, pokazywał wachlarz aktywności, jakie firma podejmuje w ramach zbierania danych fenotypowych, prowadzenia oceny wartości hodowlanej, dobrostanu zwierząt, innowacyjności oraz holistycznego spojrzenia na hodowcę i hodowlę bydła.

VikingGenetics została zapoczątkowana około stu lat temu przez hodowców i do dziś jest ich własnością. Obecnie firma skupia się na realizacji głównego celu, jakim jest osiągnięcie efektywnej, zrównoważonej i rentownej produkcji zwierzęcej. Świadczy usługi w trzech krajach: Danii, Szwecji i Finlandii, gdzie prowadzona jest również wspólna ocena wartości hodowlanej.

Wizytę w Danii można podzielić na dwie główne części: biurową i terenową. W części biurowej delegacja miała możliwość zapoznać się ze specyfiką hodowli w krajach nordyckich, strukturą populacji, historią gromadzenia danych oraz indeksami selekcyjnymi wykorzystywanymi w hodowli.

W Danii oraz pozostałych krajach nordyckich istnieje bardzo długa tradycja gromadzenia danych fenotypowych, które już od lat 60. zbierane są w centralnej bazie. Główną ideą, która w tym zakresie przyświeca hodowcom, jest hasło „Nie da się zarządzać tym, czego nie da się zmierzyć”. W Danii przeciętnej wielkości stado liczy ok. 200–250 sztuk. Natomiast pod oceną wartości użytkowej w trzech krajach znajduje się 75–90% krów bydła mlecznego, w samej Danii blisko 90% krów objętych jest oceną. Obecnie w tym kraju zbieranych jest ponad 90 różnych cech rejestrowanych przez hodowców, lekarzy weterynarii, inseminatorów, klasyfikatorów, korektorów racic, roboty udojowe oraz rzeźnie. Wartości hodowlane dla tych cech są łączone w 15 podindeksów, wykorzystywanych w selekcji i do konstrukcji głównego ekonomicznego indeksu selekcyjnego, jakim jest NTM (ang. Nordic Total Merit). Dla większości cech produkcyjnych, reprodukcyjnych, pokrojowych oraz zdrowia indeksy powstały już w latach 80. W ostatnim czasie w Danii skupiono się na konstrukcji indeksów selekcyjnych pomagających ograniczyć wpływ hodowli na klimat oraz poprawę dobrostanu zwierzęcia, są to Indeks Zaoszczędzonej Paszy, który został opisany szerzej poniżej, oraz Indeks Emisji Metanu, który zostanie wprowadzony w tym roku.

W ramach części terenowej delegacja miała okazję zobaczyć bardzo nowoczesne gospodarstwo z 450 krowami. Ferma jest w pełni zautomatyzowana i posiada 10 robotów udojowych, roboty podgarniające paszę, roboty czyszczące posadzki, roboty dościelające legowiska piaskiem oraz wszelkiego rodzaju czochradła. Na fermie zainstalowano kamery 3D, które mierzą dzienny pobór paszy każdego zwierzęcia. Proces zbierania danych jest bardzo innowacyjny. Kamery 3D zawieszone są na wysokości ok. 4 m nad głowami zwierząt, a co jakiś czas szerokokątna kamera wykonuje zdjęcie grzbietów zwierząt podchodzących do stołu paszowego i samego stołu przed posiłkiem i po nim (ryc. 1). Wykorzystując sztuczną inteligencję (algorytm uczenia głębokiego), system rozpoznaje krowę na podstawie zdjęcia grzbietu i kubatury ciała oraz oblicza objętość spożytej paszy na podstawie zeskanowanej powierzchni pobranej paszy. Wyniki te są łączone z dzienną wydajnością mleczną krów, które wchodzą do robota udojowego. Na podstawie zebranych wyników pobrania paszy firma była w stanie w 2020 roku przygotować dla hodowców Indeks Zaoszczędzonej Paszy (ang. Saved Feed Index). Ciekawą prezentację na ten temat miał dr Jan Lassen podczas III Forum Genetycznego, które odbyło się online 3 grudnia 2021 roku. Jak podkreśla VikingGenetics, zastosowanie innowacyjnego rozwiązania w postaci kamer 3D pozwala obliczyć realne jej wykorzystanie przez zwierzę i selekcję w kierunku bardziej efektywnych krów. Efektem dla hodowcy jest zmniejszenie kosztów paszy, które stanowią ok. 70% wszystkich kosztów zmiennych w gospodarstwie. Utrzymywanie zwierząt o mniejszej kubaturze i efektywniej wykorzystujących paszę, przy tej samej produkcyjności, zmniejsza wpływ hodowli na środowisko i wpływa na poprawę dobrostanu zwierząt.

W trakcie całej wizyty podkreślano znaczenie dobrostanu zwierząt jako klucza do zrównoważonego rolnictwa pod względem ekonomicznym i klimatycznym. Poprawa dobrostanu jest bezpośrednio związana ze zdrowiem zwierząt. W krajach nordyckich istnieje bardzo długa tradycja zbierania danych dotyczących zdrowia krów. W Szwecji i Finlandii zbierane są już od 1985 roku, a w Danii – od 1990 roku. Kraje te rejestrują ponad 80 różnych schorzeń związanych z czterema podstawowymi grupami chorób: wymienia, układu rozrodczego, metabolicznych oraz nóg i racic. Problemy ze zdrowiem krów przekładają się nie tylko na koszty związane z opieką weterynaryjną i lekami, ale przede wszystkim na spadek produkcyjności, problemy z płodnością, dodatkowy czas oraz pracę poświęconą na zwierzę, a ostatecznie na koszt brakowania zwierzęcia ze stada. W związku z tym w krajach nordyckich kładzie się ogromny nacisk na poprawę utrzymania zwierząt, która wpływa na wydajność i ekonomikę stada, polepszenie życia krowy i mniejszy wpływ na środowisko. Poparciem wysiłków wkładanych w poprawę zdrowia i dobrostanu zwierząt może być fakt, że w krajach nordyckich sprzedaje się najmniej antybiotyków wykorzystywanych w hodowli bydła ze wszystkich 31 krajów europejskich. Kraje te również charakteryzują się najwyższą 305-dniową wydajnością mleczną krów wszystkich ras spośród 18 krajów zestawionych przez ICAR (Międzynarodowy Komitet ds. Oceny Wartości Użytkowej Zwierząt Gospodarskich). Wysiłki selekcyjne przekładają się na poprawę zdrowia poprzez zmniejszenie liczby przypadków chorób racic w stadzie, lepszą płodność, łatwiejsze porody oraz lepszą przeżywalność cieląt. Oszacowano, że poprawa zdrowia i dobrostanu zwierząt poprzez umiejętną selekcję w stadzie 100 krów w warunkach nordyckich pozwoli zaoszczędzić w przyszłości ponad 8,5 tys. euro rocznie.

Na zakończenie wizyty delegacja miała możliwość zobaczyć stację unasieniania, jako że firma VikingGenetics jest również europejskim liderem w produkcji nasienia, w tym seksowanego. Uczestnicy wyjazdu mogli obejrzeć proces pobierania nasienia, sortowania nasienia oraz zobaczyć buhaje różnych ras mlecznych i mięsnych utrzymywanych w stacji.

Wymiana doświadczeń, dzielenie się pomysłami w zakresie innowacyjnego prowadzenia hodowli przyjaznej środowisku zdecydowanie wypełnia misję współpracy zapoczątkowaną przez króla Danii Fryderyka X. 

Reklama

Nadchodzące wydarzenia