Co zaprezentował Pronar na Agritechnice?
Pronar to czołowy polski producent maszyn rolniczych. Przebojem wszedł także na rynek naszych zachodnich sąsiadów, gdyż jest drugim, po firmie Fliegl, sprzedawcą przyczep w Niemczech. Wielki sukces motywuje inżynierów z Narwi do jeszcze bardziej wytężonej pracy, a perspektywa fotela lidera nie jest odległa, gdyż jakość i funkcjonalność porównywalnych do siebie produktów jest podobna, a polska firma ma zasadniczą przewagę – niższą cenę. Czy to wystarczy, by o decyzjach zakupowych niemieckich i europejskich klientów decydowała właśnie cena, a nie ich patriotyzm konsumencki?
tekst i zdjęcia: Michał Krukowski
Koła, osie, pneumatyka, hydraulika oraz dyszle – podzespoły prezentowane w Hanowerze
Pronar szczyci się tym, że prawie sto procent elementów do przyczep produkowanych jest w jego dziewięciu fabrykach. Firma przedstawiła w Hanowerze asortyment wyrobów mniejszych, podzespołów do maszyn, elementów pneumatycznych i hydraulicznych oraz gamę produktów wydziału kół tarczowych i wydziału produkcji osi. Koła produkowane początkowo na wyposażenie wyłącznie maszyn Pronar po pewnym czasie stały się eksportowym hitem, będąc już teraz jednym z głównych filarów, na których stoi cała firma. W aktualnej ofercie jest ponad czterysta pięćdziesiąt typów kół skręcanych i spawanych, co – dokładając różne rozmiary i specyfikacje – daje możliwość dziesięciu tysięcy konfiguracji. Stoisko związane z kołami było okazałe, gdyż Pronar eksportuje ten segment na każdy kontynent świata, wyposażając w nie takie firmy, jak Valtra, John Deere, Fendt, Catterpillar, Amazone itp. Ciekawostką jest to, że Pronar produkuje koła na maszynach zaprojektowanych przez własnych pracowników i inżynierów, a jakość produktów bada we własnym Centrum Badawczo-Rozwojowym, głównie testując odporność, trwałość zmęczeniową stali i gum oraz powłok malarskich, a także przeprowadza symulacje jazdy pod obciążeniem. Z relacji zasłyszanych na stoisku firmy wynika, że możliwości produkcyjne kół są w Pronarze praktycznie nieograniczone.
Maszyny do zielonki – wymagający rynek stawia na duży rozmiar
Pronar zaprezentował swoje kosiarki dyskowe: czołową, model PDF 340, oraz na tylny TUZ, model PDD1050C, w której na każdej ze stron zamontowano po dziewięć dysków pracujących z prędkością 3 tys. obrotów na minutę. Cały zestaw wyposażony jest w spulchniacz pokosu, a zakres ustawienia szerokości roboczej wynosi od ok. 9,7 m do 10,5 m. Maszyna wtedy wraz z przednią częścią tworzy spójny organizm, którym praca na zakrętach, przy słupach energetycznych, studniach i innych często napotykanych przeszkodach staje się o wiele przyjemniejsze, pozostawiając kilku- kilkunastocentymetrowy bufor bezpieczeństwa na wychylenie przy skręcaniu kierownicą przez operatora. Minimalizuje to ryzyko pozostawiania omijaków. Różne ustawienia pozwalają na regulację wysokości cięcia 4–7 cm. Zestaw PDF 340 i PDD1050C cechuje się dużymi możliwościami kopiowania terenu i przeznaczony jest do pracy w trudnych warunkach, na nierównym podłożu. Listwy tnące wyposażone są w dodatkowe profile usztywniające, zamknięte w korpusie, co podnosi ich wytrzymałość. Ciągnik przeznaczony do zestawu powinien dysponować mocą ok. 200 KM. Zaprezentowana zaś przez Pronar zgrabiarka ZKP900D jest odpowiedzią na potrzeby rolników dysponujących dużymi areałami użytków zielonych. Regulowana hydraulicznie szerokość robocza pozwala na pracę w zakresie szerokości 7,1–9 m. Maszyna umożliwia układanie jednego lub dwóch wałków w zależności od potrzeb, jakości i rozmiaru zielonki. Producent podkreśla, że aby nie zniekształcać uformowanych już wałów, można unieść elementy zgrabiarki nieco nad nimi bez konieczności rozłączania napędu wirników, co w znacznym stopniu przyspiesza pracę. Szerokość złożonej maszyny nie przekracza 3 m, znacznie ułatwiając komfortowy dojazd na łąkę.
Wozy asenizacyjne – dwa modele kompozytowym zbiornikiem
Pronar wystawił w Hanowerze dwa rozmiary wozów asenizacyjnych: model TG214 oraz TG221, na podwoziu typu „tandem”. Pierwszy z nich ma pojemność 14 l, drugi zaś 21 tys. litrów. Kompozytowe zbiorniki, zastosowane w obu przypadkach, produkowane są w innowacyjnej technologii infuzji próżniowej, która gwarantuje bardzo wysoką odporność laminatu, powtarzalność produkcji oraz wysokie walory estetyczne. Obniżenie za ich pomocą środka ciężkości wozów asenizacyjnych wpływa na stabilność maszyny w transporcie – po drogach publicznych, na polu i na wzniesieniach, a same zbiorniki mają wysokie parametry wytrzymałościowe – są znacznie bardziej odporne na korozję niż tradycyjne metalowe odpowiedniki. We wnętrzu zbiornika wybudowano przegrody ograniczające niekontrolowane przemieszczanie się cieczy wzdłuż maszyny. Beczki kompozytowe mają mniejszą wagę niż tradycyjne, co w połączeniu z odciążoną ramą, nowoczesną pompą śrubową wpływa znacząco na obniżenie masy całkowitej maszyny. Instalowane w wozach Pronar pompy śrubowe charakteryzują się wysoką wydajnością i praktycznie bezciśnieniową pracą. Zapobiega to powstawaniu piany, zaś w przypadku niekontrolowanego wzrostu ciśnienia nie pozwala na uszkodzenie zbiornika. Pompy próżniowe stosowane w wozach stalowych mają tendencję do pozostawiania osadów, co w przypadku pomp śrubowych występuje rzadziej, nawet w przypadku frakcji o dużej gęstości, podejmowanych przez maszynę z niżej położonych miejsc. Oba przedstawione wozy miały zainstalowane aplikatory doglebowe, bardzo popularne na zachodnich rynkach.
Przyczepy Pronar – duża paleta możliwości przedstawiona na Agritechnice
Na stoisku firmy Pronar widać, że przywiezione maszyny przeznaczone są na ekspansję zagraniczną, nie tylko ze względu na ich rozmiary, ale także na możliwości dostosowywania do różnych warunków. Rynek niemiecki, nastawiony na usługi rolnicze, zwłaszcza w północnej części kraju, potrzebuje silnego, wytrzymałego, dużego narzędzia do wykonywania pracy w krótkim czasie, na dużym areale. Przyczepy muszą wykazywać się bezawaryjną, intensywną i efektywną pracą. Dlatego też Pronar zaprezentował dużą, trzyosiową przyczepę skorupową o oznaczeniu T8724. Jej podstawowe wymiary to 24 t ładowności przy prawie 9-metrowej długości wewnętrznej. Standardowo ma pojemność 29 m3, zaś po zastosowaniu aluminiowych nadstaw zwiększa się ona do aż 45 m3. Przyczepa posiada możliwość wywrotu na bok, a zawieszenie typu „tridem”, wyprodukowane we własnej fabryce Pronaru, wyposażone w dwuprzewodowe hamulce pneumatyczne z automatyczną siłą docisku, znacząco wpływa na bezpieczeństwo użytkowania. W opcji istnieje możliwość zainstalowania także innego rozmiaru kół czy niezależnego systemu hydraulicznego z własnym zbiornikiem olejowym. Zaczep regulowany hydraulicznie oraz sterowanie tylną klapą za pomocą elektrycznego panelu sterującego znacząco poprawiają komfort pracy operatora przyczepy. Pronar już przyjmuje pierwsze zamówienia na model T8724.
Kolejny trzyosiowy gigant ze stoiska Pronaru to wóz przeładowczy T743M. Skrzynia skorupowa w porównaniu z poprzednią wersją bez litery „M” w nazwie ma pojemność 43 m3 i ładowność 29,4 kg. Cała przyczepa ma możliwość całkowitego opróżnienia w niewiele ponad dwie minuty, co jest bardzo dużym osiągnięciem wobec zwiększających się wydajności kombajnów, z którymi współpraca przy zbiorach to naturalne środowisko T743M. Sekcjami hydraulicznymi reguluje się z kabiny ciągnika. Istnieje możliwość doposażenia urządzenia w kamerę zainstalowaną na ślimaku wyładowczym. Poprawia to znacznie komfort pracy, dostarczając operatorowi bieżącej informacji wizualnej. Elektroniczny system wagowy pozwala na kontrolę ilości przeładowywanego surowca w trakcie pracy. Wóz jest wykorzystywany wszędzie tam, gdzie transport przystosowany do dróg publicznych nie może wjechać na pole, a kombajny muszą pokonywać znaczne odległości, by się rozładować i móc kontynuować zbiór. Wykorzystanie wozu znacząco ogranicza więc nieefektywne przestoje.
Gamę przyczep Pronaru wystawionych zwiedzającym w Hanowerze uzupełniają trzy mniejsze propozycje. Zacznijmy od wózka typu „dolly” TD218, który umożliwia sprzężenie ciągnika z większością naczep samochodowych. Konstrukcja pozwala na obciążenie jej maksymalnie do 16 t. Masa wózka w zależności od opcji wynosi od 2,3 tys. do 3,3 tys. kg. Posiada m.in. pneumatyczny układ hamulcowy, specjalny konwerter do zasilania systemu ABS naczepy czy układ hydrauliczny z pompą, za pomocą której można używać wywrotu. Wspomniany wózek „dolly” umieszczony był na przyczepie rolniczej o oznaczeniu RC2200H, która posiada dyszel hydrauliczny, pozwalający na regulowanie kąta pochyłu przyczepy, oraz hydrauliczne najazdy przyspieszające i ułatwiające rozładunek. Zastosowano w tym rozwiązaniu oś typu „tandem”. Jej główne przeznaczenie to transport ciągników, maszyn i urządzeń. Przyczepę można obustronnie poszerzyć, zwiększając powierzchnię załadowczą. Przyczepa Pronar RC2200H zrobiła na zwiedzających bardzo duże wrażenie z uwagi na wysoką potencjalną funkcjonalność w gospodarstwach rolnych. Na stoisku agro zaprezentowano także przyczepę budowlaną Pronar T679/4MN, która cechuje się zaokrągloną ścianą przednią na całej wysokości, umożliwiającą bezpieczny transport małego sprzętu gąsiennicowego, jak np. koparka. Najazdy wysuwane są spod podłogi przyczepy. Cztery haki, umieszczone w skrzyni, pozwalają na przytwierdzanie maszyn bądź ładunków za pomocą pasów. Ładowność tej przyczepy wynosi 8,5 t.