Ara z lipnickiej kuźni excellentów
Lipnica to mała wieś położona niedaleko Szamotuł (Wielkopolska) z historią sięgającą XII wieku i czasów księcia Mieszka Starego. W wyniku rozmaitych nadań i dziedziczenia tamtejsze majątki przechodziły z rąk do rąk różnych właścicieli, a u schyłku XVIII stulecia zbudowano tam dwór istniejący do dziś. Najtrwalej na kartach historii Lipnica zapisała się dzięki zakonowi Sióstr Urszulanek Szarych, którego założycielka Urszula Ledóchowska była kanonizowana w 2003 roku przez papieża Jana Pawła II, a uchwałą Senatu RP w 2009 roku uznana za wzór patriotki. Urszulanki zajmowały się m.in. prowadzeniem gospodarstwa rolnego, co było podstawą ich utrzymania. W 1950 roku majątek zakonny został upaństwowiony i stał się częścią kompleksu Gałowo, a w posiadaniu zakonu do dziś pozostał dwór oraz park z ogrodem.
Teraz w Lipnicy, w tym zacnym sąsiedztwie, działa ferma bydła mlecznego należąca do Przedsiębiorstwa Rolniczo-Hodowlanego „Gałopol” sp. z o.o. w Gałowie, na której w oborze wolnostanowiskowej utrzymywanych jest 170 krów. Obiekt ten, najmniejszy spośród gałowskich ferm (Przyborówko liczy 200 krów, a Gałowo 630 sztuk), był wspominany na łamach HiChB już kilkakrotnie za sprawą krów z oceną EX – że wspomnę krowę o imieniu Mała oraz dwie inne, nazwane Maggie (matkę i córkę). Dzisiejsza opowieść potwierdza, że obora w Lipnicy jest nadal dla PRH „Gałopol” kuźnią excellentów.
W oborze w Lipnicy 15 października 2017 roku urodziła się Ara PL005410881188. Jej rodowód nie jest zbyt głęboki. Założycielką rodziny i babką opisywanej Ary była, zaimportowana z Holandii w kwietniu 2010 roku, cielna jałówka, o której przodkach nie mamy informacji. Wszystkie posiadane dane dają obraz jej użytkowości, odkąd przybyła pod kontrolę po wycieleniu w lipcu 2010 roku w lipnickiej oborze. Babka Ary ocieliła się tu pięciokrotnie, rodząc trzy córki i dwa buhajki. Ubyła z życiową produkcją 32 572 kg mleka, przy czym maksymalna jej laktacja nie była zbyt imponująca – 8059 kg. Za to matka naszej Ary jako pierwiastka była wnikliwie monitorowana i informacje o jej osiągnięciach są już dużo bardziej kompletne, choć dane rodowodowe pozwalały na zapisywanie ich w sekcji dodatkowej księgi hodowlanej. Krowa ta jako pierwiastka otrzymała dobrą ocenę ogólną pokroju, a jej trzecia laktacja jako maksymalna wyniosła 12 438 kg. Ubyła pod koniec czwartej laktacji, mając na koncie życiową produkcję 47 780 kg mleka. Ara PL005410881188, będąc jej trzecim cielęciem, ma jeszcze dwie półsiostry. Dopiero one, i oczywiście Ara, spełniły kryteria do wpisu w sekcji głównej księgi hodowlanej dla rasy PHF. Ten fakt – zapis w sekcji G – jest podstawowym wymogiem udziału bydła w wystawach w Polsce. I choć to nie rodowód jest oceniany na ringu, a wyłącznie pokrój, to warto w drzewie genealogicznym Ary PL005410881188 zauważyć, że w liniach męskich występują w nim rozpłodniki znane z przekazywania córkom pięknego pokroju, jak słynny Shottle i mocno zasłużony dla globalnej hodowli kompletny buhaj Bolton czy Mogul, kojarzący się z początkiem ery genomowej. Z kolei Dorcy – ojciec Mogula czy ojciec Ary Montross – były wybitne, jeśli chodzi o produkcję mleka. Ara, biorąc pod uwagę oba aspekty (produkcję mleka i pokrój) jest przykładem realizacji odziedziczonego potencjału. Jak dotychczas w trzeciej laktacji udoiła najwięcej – 14 826 kg mleka. Choć będąc pierwiastką, nie była oceniona pod względem typu i budowy, to jako dojrzała krowa w czwartej laktacji została zaprezentowana dwukrotnie na wystawach. Na XXX Narodowej Wystawie Zwierząt Hodowlanych w Poznaniu zdobyła tytuł wiceczempiona w kategorii krów w laktacjach trzeciej i dalszych. Sukces ten powtórzyła na IV Regionalnej Wystawie Zwierząt Hodowlanych w Sielinku. Do osiągnięć Ary została dopisana doskonała ocena ogólna typu i budowy EX = 90, na którą złożyły się: rama ciała – 91 pkt, siła mleczności – 90 pkt, nogi i racice – 88 pkt, wymię – 90 pkt.