Cielność trzeba monitorować,
a metodę dostosować!
„Cielna” – taka diagnoza daje hodowcy (producentowi mleka) poczucie, że przynajmniej na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Cielna krowa nie wymaga już intensywnej obserwacji rui, kończy obecną laktację, a wraz z potwierdzeniem ciąży przygotowuje się do następnej.
tekst i zdjęcia: Danuta Radzio
Pozytywny wynik badania cielności podnosi wartość krowy mlecznej poprzez skrócenie okresu międzywycieleniowego, a tym samym hodowca otrzymuje potwierdzenie, że stosowany przez niego schemat zarządzania rozrodem przynosi oczekiwane efekty.
Ile kosztuje ciąża krowy? W Niemczech stosowano różne modele szacowania wartości pieniężnej ciąży krowy. Określa się ją między 250,00 a 450,00 EUR (1100–2000 zł), przy czym wartość ta jest tym wyższa, im wcześniej ciąża zostanie osiągnięta. Dlatego niezwykle ważne jest, aby wszystkie kluczowe dla rozrodu punkty kontrolne, jak wykrywanie rui, inseminacja i w konsekwencji badanie cielności, były przeprowadzane we wczesnym etapie laktacji. Idealnie byłoby, gdyby krowy były zacielone do setnego dnia laktacji, ponieważ po tym czasie ich wartość gwałtownie spada – krowa zaczyna produkować mniej mleka, a rozpoczęcie nowej laktacji coraz bardziej się oddala. Badanie cielności należy zatem przeprowadzać jak najwcześniej, dbając przy tym o bezpieczeństwo zarówno krowy, jak i samego badającego. Wcześnie wykryte niecielne krowy można szybko inseminować lub, w razie potrzeby, leczyć.
Regularny system badania cielności jest zatem ważnym elementem zarządzania, ponieważ:
• identyfikuje zwierzęta wymagające większej uwagi, np. obserwacji rui;
• daje pewność co do obecnego systemu zarządzania rozrodem;
• dostarcza cennych informacji niezbędnych do podejmowania decyzji o selekcji, brakowaniu i możliwości remontu stada;
• dostarcza informacji o potencjale i wartości badanego pojedynczego zwierzęcia.
Istnieje kilka sposobów badania cielności krów, a szybko powiększające się stada bydła wymagają również wprowadzania wiarygodnych metod, dostępnych na wyciągnięcie ręki.
USG
Powszechnie uważa się za standard badanie ultradźwiękowe, które zastąpiło badanie palpacyjne. Teoretycznie USG pozwala na diagnozowanie ciąży już nawet od 26. dnia po inseminacji, w okolicy 30. dnia powinno być wyczuwalne bicie serca zarodka. Od 55. dnia ciąży można również określić płeć płodu. Należy jednak zauważyć, że w przypadku wczesnego USG może dojść do wczesnej resorpcji porodu lub zarodka. Te straty ciążowe są do pewnego stopnia normalne – realnie szacuje się ok. 10% strat ciąż między 28. a 60. dniem. Niemniej jednak podkreślić należy, że badanie USG wraz ze wspomnianą interpretacją wymaga od osoby je wykonującej dużej wprawy i doświadczenia. Przed samym badaniem należy wykonać szereg prac przygotowujących krowy, co jest dla nich stresujące.
TESTY: progesteron kontra PAG
Stosunkowo nową możliwość dają badania w formie testów, które nie badają stanu rozwoju macicy i płodu, ale do diagnozy ciąży wykorzystują produkty metaboliczne związane z fizjologicznym stanem ciąży. Od dłuższego czasu dostępne są na rynku testy hormonalne, które bazują na hormonie ciążowym – progesteronie. Są też inne testy, wykrywające specjalne białka, które powstają tylko podczas ciąży – tak zwane glikoproteiny związane z ciążą (Pregnancy Associated Glycoproteins – PAG). Warto tu wspomnieć, że progesteron – hormon ciążowy – w mleku można również wykryć u przeżuwaczy poza okresem ciąży – podczas fazy lutealnej w regularnym cyklu owulacyjnym. Dlatego w przypadku testów na bazie progesteronu konieczne jest przeprowadzenie kilku pomiarów w konkretnych momentach.
Różne warianty testów cielności PAG: z mleka i z krwi
Testy PAG są pod tym względem bardziej funkcjonalne i jednoznacznie występują tylko w okresie ciąży, gdyż produkowane są przez łożysko, którym płód łączy się z macicą matki. W testach wykrywających PAG materiałem do analiz może być zarówno próbka krwi, jak i mleka. Służą do tego osobne zestawy testów, opracowane i produkowane przez firmę IDEXX. Zazwyczaj testy cielności z próbek mleka stosowane są przez laboratoria analizujące próbki mleka na potrzeby oceny wartości użytkowej, a testy cielności z krwi – przez laboratoria weterynaryjne, które pobrane próbki wykorzystują również do diagnostyki chorób bydlęcych (BVD, IBR, brucelloza, paratuberkuloza czy inne).
Pojawiła się zatem alternatywa dla klasycznego USG, która jest w zasięgu ręki i możliwości każdego hodowcy (producenta bydła mlecznego). Przy niezawodności 99,3% jest ona równoważna z konwencjonalną procedurą USG i dostarcza wiarygodnych wyników już od 28. dnia po inseminacji/kryciu.
Warto tu nadmienić, że obok wspomnianych dwóch testów celności wykonywanych w warunkach laboratoryjnych na rynku dostępne są również testy cielności dla przeżuwaczy, które można wykonać w warunkach fermowych – bez specjalnego sprzętu – czyli na miejscu w gospodarstwie lub w lecznicy weterynaryjnej. Test ten, zwany szybkim wizualnym testem ciążowym, bazuje na wykrywaniu PAG w próbce krwi. W efekcie mniej niż 30-minutowej procedury otrzymuje się wybarwienie (lub jego brak) badanych próbek, które w porównaniu do próbek kontrolnych: pozytywnej i negatywnej, daje informację o ciąży lub jej braku u badanych krów. Wyniki tego testu są tak samo wiarygodne jak opisane powyżej wyniki badania z mleka czy krwi wykonanego w laboratorium.
Spośród wymienionych zdecydowanie najmniej inwazyjnym i dostępnym sposobem badania cielności jest oczywiście test wykorzystujący próbki mleka. W Polsce wszystkie laboratoria PFHBiPM oferują tę usługę już od początku 2019 roku. Na świecie wdrażano ją stopniowo od 2013 roku. Obecnie na całym świecie sprzedanych zostało już ponad 30 mln testów cielności!
Dla popularności tego testu kluczowe są jego dostępność oraz model, w jakim się go oferuje – czyli jako dodatkowe badanie, wykonywane wskazanym przez hodowcę krowom z próbki mleka pobranej w ramach regularnego próbnego doju. Po analizie składu fizykochemicznego mleka (tłuszcz, białko, komórki somatyczne, mocznik itp.) próbki pobrane od wskazanych krów badane są metodą ELISA na obecność PAG. Po około czterech godzinach wynik badania jest gotowy do przekazania zarządzającemu stadem wraz z wynikami próbnego doju. Dość często hodowcy na świecie zlecają również dodatkowe badania cielności, także poza próbnymi dojami, korzystając z możliwości pozyskania informacji o stanie cielności praktycznie w każdym momencie.
Praktyka w Niemczech
Z doświadczeń niemieckich wynika – jak mówi dr Kathrin Steinert z LKS (Labor der Kommunikations- und Servicegesellschaft mbH in Lichtenwalde – Saksonia): „Test ciążowy z mleka postrzegany jest jako uzupełnienie pracy weterynaryjnej, a jego bardzo pozytywny odbiór przez hodowców pokazuje, że jest on stosowany głównie tam, gdzie badania cielności były dotychczas przeprowadzane nieregularnie lub wcale. Test PAG z mleka jest więc wykorzystywany przez gospodarstwa, których położenie geograficzne utrudnia regularne wizyty lekarza weterynarii w celach przeprowadzenia badań USG. Zatem testy PAG z krwi lub mleka poszerzają możliwości zarówno samego hodowcy, jak i lekarza weterynarii, uzupełniając konwencjonalne metody i usprawniając pracę obu stron”.
Mleko czy krew?
W przypadku wykonywania badania cielności z próbek krwi zarówno dla lekarzy weterynarii, jak i hodowców interesująca jest możliwość przeprowadzania równolegle innych badań diagnostycznych, o których wspomniano wcześniej, np. w celu stwierdzenia BVD, IBR czy paratuberkulozy. Próbki krwi do diagnozy chorób pobiera lekarz weterynarii, stąd warto w analizie próbek uwzględnić również i tę oszczędność pracy i czasu przy gwarancji wysokiej wiarygodności testu. Istnieje zróżnicowanie między różnymi krajami, gdzie testy cielności PAG funkcjonują już od wielu lat. W Europie, w krajach takich jak Łotwa, Czechy, Węgry czy Grecja lub Francja, testy PAG z krwi są równie popularne jak testy PAG z mleka, lub nawet bardziej. Szczególnie w przypadku przeprowadzanych w ten sposób badań seryjnych testy PAG otwierają możliwość szybkiej interwencji u krów niecielnych.
Miejsce dla obu metod
Innym możliwym i częstym scenariuszem jest stosowanie obu metod (testy PAG i USG) w zależności od zaawansowania ciąży: do wczesnej diagnozy cielności w miesiąc po pokryciu (zastosowanie testów z próbek krwi lub mleka), wykorzystując atut bezstresowości testów cielności PAG; następnie w drugim trymestrze – do weryfikacji cielności wprowadza się badanie ultrasonograficzne z możliwością określenia płci i oceną stanu krowy i rozwijającego się płodu. Taki model daje możliwość wykorzystania tego, co w każdej z metod jest najistotniejsze, dzięki czemu obie metody uzupełniają się, dając hodowcy właściwą i pełną informację o rozwoju ciąży w odpowiednim momencie. Zaletą testu opartego na badaniu próbek mleka jest możliwość wczesnego zastosowania go i zagwarantowanie bezpieczeństwa ciąży oraz możliwość szybkiej interwencji w przypadku krów niecielnych i skrócenie okresu międzywycieleniowego. Natomiast późniejsze badanie ultrasonograficzne zapewnia bezpieczną diagnostykę jajników, np. identyfikację torbieli itp. Jednakże jeśli tak łatwo dostępne testy z mleka są stosowane w ustalonych odstępach czasu, mogą zapewnić gospodarstwu dodatkowe szybkie wychwytywanie przypadków wczesnego zamierania i poronienia zarodków na każdym etapie ciąży, a tym samym wstępnie selekcjonować krowy do badania weterynaryjnego.
Wielu hodowców – w tym wielu polskich – praktykuje sprawdzanie ciąży przed zasuszeniem, aby w dniu spodziewanego wycielenia nie było żadnych nieprzyjemnych niespodzianek…, i podejmuje właściwe decyzje.
Podsumowując, należy zauważyć, że testy PAG z krwi lub z mleka w badaniu ciąży nie zastąpią badania weterynaryjnego, ale mogą je efektywnie uzupełniać, z korzyścią dla hodowcy i monitoringu zdrowia bydła. Stada, które do tej pory nie przeprowadzały regularnych badań, mają nowe możliwości poprawy zarządzania płodnością i reprodukcją. Zarządzanie to jest głównym ekonomicznym czynnikiem napędzającym każde gospodarstwo mleczne, stąd diagnoza ciąży jest zbyt cenna, aby odsuwać ją w czasie i pozostawiać przypadkowi. Celem tego artykułu jest zwrócenie uwagi na dostępne różne metody badania cielności z ich zaletami oraz uzmysłowienie, że obecnie w bardzo łatwy i przystępny sposób hodowca może wprowadzić badanie cielności krów i jałówek na poszczególnych etapach ciąży jako jedno z rutynowych i regularnych działań.