Danuta Radzio (Idexx Laboratories) – W stadach pomijanych bywa nawet 25% rui!
Wykrywanie rui u krów mlecznych, jest kluczowe, gdyż pozwala zapewnić odpowiedni rozród w stadzie, a co za tym idzie, także odpowiednie wydajności mleczne w przyszłości. Temat ten, został poruszony także na federacyjnym webinarium pt. „Zarządzanie rozrodem i żywienie krowy cielnej”.
Tekst: Mateusz Uciński
Webinarium „Zarządzanie rozrodem i żywienie krowy cielnej”, które odbyło się 20 maja br. koncentrowało się wokół szerokiego pojętej tematyki prawidłowego rozrodu w stadzie bydła mlecznego, który wciąż jest jednym z poważniejszych problemów w gospodarstwach. Moderatorem spotkania był Arkadiusz Kaźmierczak (doradca żywieniowy PFHBiPM), zaś rola prelegentów przypadła w udziale Zbigniewowi Wróblewskiemu (doradcy żywieniowemu PFHiPM), oraz Danucie Radzio (konsultantce regionalnej w firmie Idexx Laboratories), która podczas czwartkowego spotkania opowiedziała o wielu aspektach związanych z cielnością krów, a także o roli testów cielności PAG w prowadzeniu rozrodu.
Podczas swojej prelekcji, pani Radzio zwróciła w pierwszej kolejności uwagę na okazywanie rui i jej wykrywanie, koncentrując się na tym ile jej widać, ile wyłapujemy i dlaczego? Zauważyć tutaj trzeba, że nawet kiedy korzystamy ze wszystkich dostępnych metod wykrywania rui, czyli obserwacji, pedometrów i wszelkich innych systemów pomiaru aktywności, to i tak na ogół pomijane jest ok 25 % rui w przykładowym gospodarstwie mlecznym.
Dlaczego tak się dzieje? Zwykle powodem takiego stanu jest to, iż po prostu hodowane krowy ich nie uzewnętrzniły. Czemu tak się dzieje? Kiedy porównamy ruje widziane i te przeoczone przez obserwacje hodowcy, czy jego załogi, pedometry, itd.., to okazuje się, że według badań, potencjalne ruje były przeoczone u krów:
- z problemem z racicami (wynik ≥2)
- z oceną BCS <2
- u krów wysokowydajnych
W tym momencie, warto jeszcze przyjrzeć się temu, co zaburza płodność bydła w mlecznych stadach?
Z prezentowanego powyżej wykresu jasno wynika, że na problemy z płodnością w stadzie największy wpływ mają: cesarskie cięcie, kulawizny, zapalenie macicy, zatrzymanie łożyska, trudny poród, mastitis, porażenie poporodowe, oraz niski BCS.
Ostatnią rzeczą jakiej możemy oczekiwać od krowy z problemami – podsumowała Danuta Radzio – jest jej skuteczne zapłodnienie. Jednak po podleczeniu takiej sztuki i wyeliminowaniu jak największej ilości negatywnych czynników, które wpływają chociażby na ruję, można poważnie myśleć o rozrodzie.