Dobry start cieląt

Wybór startera to przy obecnej mnogości rozwiązań nie lada wyzwanie dla hodowcy. Droższy czy tańszy? A czy droższy to zawsze lepszy? Na co zwrócić uwagę, żeby nie przepłacać, a jednocześnie uzyskiwać dobre efekty odchowu cieląt? Wątpliwości rozwiewa nasz ekspert – prof. Paweł Górka z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.

Dobry, czyli jaki?

Czym ma charakteryzować się dobry starter?

– Z punktu widzenia uzyskiwanych efektów odchowu cieląt dobry starter to taki, który będzie chętnie pobierany przez zwierzęta, zapewni szybki rozwój ich przewodu pokarmowego oraz będzie efektywnie wykorzystywany, tj. cielęta będą uzyskiwały wysoki przyrost z każdego kilograma pobranej paszy. To oznacza, że wybierając starter dla cieląt, hodowca powinien się najpierw wnikliwie przyjrzeć jego składowi surowcowemu, chemicznemu oraz strukturze fizycznej, gdyż to one będą w dużym zakresie wpływać na efekty jego stosowania – wyjaśnia nasz ekspert.

Czego nie może zabraknąć?

Najważniejsze składniki startera:

• ziarna zbóż – są bogatym źródłem skrobi, która jest fermentowana w żwaczu głównie do kwasu propionowego oraz masłowego. Pomimo braku jednoznacznych rekomendacji w zakresie zawartości skrobi w starterze dla cieląt za rozsądny można przyjąć zakres od 30% do 35% w 1 kg s.m. Nie bez znaczenia jest jednakże to, z jakiego ziarna zbóż skrobia pochodzi – potencjalnie więc w składzie starteru preferowana powinna być kukurydza i przynajmniej pewien udział pszenicy, w celu uzyskania dużej smakowitości paszy i dużego jej pobrania.

• poekstrakcyjna śruta sojowa (PŚS) – jej udział stał się niemalże standardem jako główne źródło białka. Wyniki badań wskazują jednakże, że pewien udział poekstrakcyjnej śruty rzepakowej (PŚR), zwłaszcza w paszy granulowanej, może poprawiać efekty odchowu. PŚR może stanowić nawet 20% paszy typu starter lub zastąpić do 50% białka sojowego, o ile jest właściwie stosowana. Pasza zawierająca PŚR powinna zawierać 18–20% białka w 1 kg s.m. Ze względu na poprawę smakowitości, warto żeby w jej składzie znajdowała się melasa lub glicerol.

Inne produkty uboczne

W starterach dla cieląt można znaleźć także wiele innych surowców, w tym uboczne produkty przetwórstwa płodów rolnych, tj. otręby, DDGS czy melasę. Niestety, nadmierne

ich udziały będą prowadzić do pogorszenia efektów odchowu. Zaleca się, aby otręby nie stanowiły więcej niż 10% startera, podobnie DDGS.

Granulat czy śruta?

Poza składem chemicznym starter może mieć różną strukturę fizyczną, tj. od śruty, przez granulat, po tzw. musli. Każda z nich ma zalety i wady. Spośród wspomnianych dwóch form fizycznych startera, tj. śruty i granulatu, w praktyce na ogół lepiej sprawdzającym się rozwiązaniem jest granulat. Jest wygodniejszy w stosowaniu i przechowywaniu. Paszę w tej formie łatwiej również usunąć z karmnika, jeśli jest to konieczne. Z drugiej jednak strony starter w formie śruty może być wykonany w gospodarstwie we własnym zakresie, w tym

z użyciem własnych surowców, co nierzadko jest tańszym rozwiązaniem niż zakup granulatu.

Nieco odmiennym rozwiązaniem jest podawanie cielętom paszy w formie musli. W jego składzie znajdziemy zarówno granulat, jak i ziarna zbóż. Te ostatnie na ogół podawane są w formie gniecionej lub płatkowanej, ale mogą być to także całe ziarna lub inne nasiona (np. soi).

Suchy TMR

W ostatnim czasie bardzo popularny stał się tzw. suchy TMR, czyli mieszanina pasz treściwych w formie śruty z siekanymi paszami objętościowymi, na ogół słomą. Podobnie jak

starter w formie sypkiej suchy TMR może być wykonany w gospodarstwie we własnym zakresie. Rozwiązanie to zyskuje coraz więcej zwolenników ze względu na możliwość podawania go od pierwszych dni do ukończenia kilku miesięcy życia cieląt. Duży udział paszy treściwej zapewnia duże przyrosty masy ciała zwierząt, a jednocześnie pobranie paszy objętościowej „dba o zdrowie żwacza”.

Żeby suchy TMR faktycznie przekładał się na dobre efekty odchowu cieląt, użyte w jego składzie pasze objętościowe muszą być drobno posiekane (2–4 cm długości) i bardzo dobrze wymieszane z paszami treściwymi. Niestety, wielu hodowców nie jest w stanie spełnić tych kryteriów. W takiej sytuacji lepszym rozwiązaniem będzie podawanie śruty i paszy.

– Wybór startera nie jest prosty i zależy od wielu czynników – ostrzega prof. Górka. Oprócz składu surowcowego warto zwrócić uwagę także na aspekty praktyczne, w tym m.in. częstość zadawania startera i dostęp do paszy stałej objętościowej w osobnych paśnikach lub też zakup startera granulowanego lub musli. Wybierając dany starter, hodowca powinien określić (a najlepiej przetestować w praktyce), czy będzie w stanie wykorzystać jego zalety lub ograniczyć ewentualne wady. Na pewno kierowanie się wyłącznie ceną (wybieram tylko te z górnej półki lub przeciwnie – tylko te najtańsze) nie jest racjonalną decyzją.

W artykule DOBRY STARTER DLA CIELĄT, CZYLI CENA KONTRA SKŁAD w numerze 11 HiChB 2025 nasz ekspert – prof. Paweł Górka podpowiada, jak przeanalizować zalety i wady każdego rozwiązania, aby dobrać to najbardziej optymalne dla gospodarstwa.