Jak się troszczyć o zdrowie cieląt?
O ochronie zdrowia cieląt rozmawiamy z lek. wet. Dominikiem Rucińskim, prowadzącym lecznicę weterynaryjną w Czaczu (Wielkopolska).
tekst i zdjęcia: RYSZARD LESIAKOWSKI
Dlaczego odpojenie cieląt siarą jest ważne i jak to sprawdzać?
Podstawą sukcesów w odchowie cieląt jest prawidłowe odpojenie siarą. W pierwszym miesiącu życia uzyskują one odporność bierną dzięki zawartym w siarze ciałom odpornościowym, które chronią organizm przed infekcjami. Jeżeli cielęta chorują w pierwszym miesiącu życia i dochodzi do upadków, to przyczyn należy szukać przede wszystkim w niewłaściwym odpojeniu siarą. Przyjmuje się, że ok. 40% cieląt jest niepoprawnie odpojonych siarą, ale moim zdaniem takich zwierząt jest więcej. O dziwo problem ten występuje nawet w mniejszych stadach, co wynika z nadmiaru obowiązków rolników. Na dużych fermach są osoby odpowiedzialne za opiekę okołoporodową krów i cieląt na porodówce. W takich stadach wyegzekwowano od pracowników poprawne odpojenie osesków siarą w drodze motywowania finansowego. Poprawność tej czynności można łatwo sprawdzić. Polega to na pobraniu krwi od cieląt po upływie 36–72 godzin od porodu i oznaczaniu w surowicy za pomocą refraktometru zawartości białka całkowitego, co jest wyrażane w dwóch jednostkach, tj. gramach/litr lub w stopniach Brixa. Zależy nam na tym, aby 90% badanych cieląt uzyskało wynik pow. 55 g/l lub w skali Brixa powyżej 7,8 stopni. W dużych stadach w ten sposób jakość odpojenia siarą jest sprawdzana u wszystkich zwierząt. W małych gospodarstwach jakość tę sprawdzamy, gdy występują problemy zdrowotne cieląt w pierwszym miesiącu życia.
Zatem jak powinno przebiegać poprawne odpojenie cieląt siarą?
Błędem jest stosowanie tych samych aparatów udojowych i konwi do dojenia mleka od chorych krów na mastitis i zdajania siary, co niestety często jest standardem w wielu gospodarstwach. Czystość mikrobiologiczna siary jest bardzo ważna, nie może ona pochodzić od krów z mastitis czy zawierać krwi. Mylne jest przekonanie, że przyczyną słabego odpojenia siarą musi być zła jej jakość. Bardzo, bardzo istotny jest czas podania jej cielętom, optymalnie powinno to nastąpić w ciągu dwóch pierwszych godzin życia oseska i nie później niż cztery godziny po porodzie. Po tym czasie wchłanianie przeciwciał siarowych drastycznie spada. Zatem nawet podanie cielęciu siary bardzo dobrej jakości, ale późno nie spowoduje wzrostu odporności u tego zwierzęcia. Oprócz czasu podania siary ważna jest także jej ilość w pierwszej dawce. Jest to nawet 8–10% masy oseska, czyli cielę ważące 40 kg powinno wypić w pierwszym pojeniu 4 l. Dawkę tę można podać za pomocą sondy lub najpierw 2 l i za dwie godziny kolejne 2 l. Gdy cielę, które otrzymało 4 l siary, nie chce pić w kolejnym karmieniu, to go nie zmuszamy. Ale w kolejnym pojeniu, trzecim z rzędu od narodzin, cielę musi pobrać mleko. Badania wykazały, że koszty weterynaryjne odchowu cieląt pojonych czterema litrami siary w porównaniu z dawką dwóch litrów były niższe o ok. 40%.
Na co należy jeszcze zwrócić uwagę w opiece nad nowo narodzonym cielęciem?
Po porodzie cielę należy umieścić w ciepłym pomieszczeniu, temperatura powinna wynosić 16–20°C. Taka temperatura otoczenia jest potrzebna do tego, aby doszło do transferu ciał odpornościowych z siary do organizmu oseska. Dlatego w chłodne dni zawieszanie promienników podczerwieni nad oseskami w pierwszej dobie życia powinno być standardem. Oczywiście kojec dla nowo narodzonego powinien być oczyszczony, wymyty i wydezynfekowany. Etapu mycia nie można opuścić. Cielę po porodzie powinno trafić do pojedynczego kojca, w ten sposób chronimy je przed patogenami od innych młodych zwierząt. Błędem jest utrzymywanie osesków w kojcach grupowych. Moim zdaniem cielę po porodzie powinno przebywać z matką jedną godzinę. Jest to czas potrzeby na pobudzenie krążenia krwi u oseska poprzez lizanie. Krótki czas przebywania krowy z cielęciem ogranicza przenoszenie się patogenów z matki na młode zwierzęta. Cielęta szybko odłączone od matek stwarzają mniej problemów zdrowotnych niż utrzymywane z krowami przez kilka dni. Preferuję utrzymywanie cieląt indywidualnie do ósmego tygodnia życia, przeznaczając na sztukę 1,5–2 m². Wtedy zwierzęta wzajemnie się nie zakażają i nie dochodzi do tzw. pierwotnego zakażenia gruczołu mlekowego u jałóweczek przez obsysanie się.
Czy w swojej praktyce często spotyka się Pan z przypadkami zapalenia pępka u cieląt i jakie są konsekwencje tej choroby?
Jeżeli w stadzie odsetek cieląt z zapaleniami pępka gwałtownie wzrasta, to przyczyną jest prawdopodobnie brak higieny oraz słaba jakość odpojenia siarą. Następstwem może być zapalenie otrzewnej, trudno leczące się zapalenia stawów i nawet posocznica. Pępowinę należy opatrzyć zaraz po porodzie, powinna być skrócona na długość ok. 4 cm, i następnie zdezynfekować z wykorzystaniem pioktaniny o stężeniu 3% lub jodyny, która także wysusza kikut. Dezynfekcję warto powtórzyć po 12 godzinach.
Jaki program szczepień cieląt najczęściej realizują hodowcy, z którymi Pan współpracuje?
Standardem jest szczepienie przeciwko BVD i usuwanie zwierząt trwale zakażonych oraz szczepienie przeciwko IBR. W naszej lecznicy nie podejmujemy współpracy z nowymi hodowcami, którzy nie kontrolują w swoim stadzie tych chorób i nie zamierzają prowadzić szczepień w tym zakresie. Kontrolowanie tych chorób jest podstawą do uporania się w stadzie z problemami biegunek i chorobami płuc u cieląt. Szczepienia przeciwko IBR i BVD są podstawowe, ponieważ wirusy wywołujące te schorzenia negatywnie wpływają na układ odpornościowy zwierząt. Nie należy oczekiwać pozytywnego efektu prowadzenia szczepień przeciwko biegunkom i chorobom płuc, jeżeli w stadzie nie kontroluje się sytuacji w zakresie IBR i BVD.
Oprócz szczepień przeciwko IBR i BVD, co można jeszcze zrobić, aby ustrzec cielęta przed chorobami płuc?
Zakładając, że cielęta są poprawnie odpojone siarą, warto wdrożyć program szczepień przeciwko zespołowi oddechowemu bydła, który jest schorzeniem wieloczynnikowym, wywoływanym przez wirusy, bakterie, pasożyty i grzyby. Taki program musi być opracowany indywidualnie dla każdego gospodarstwa. Najpierw trzeba się zorientować, czy choroby płuc występują w stadzie sezonowo, czy też przez cały rok. Kolejną kwestią jest rozpoznanie patogenów dominujących w stadzie, posługując się metodami laboratoryjnymi, tj. badanie wymazu z jamy nosowo-gardłowej lub popłuczyn z tchawicy albo oznaczając przeciwciała w surowicy krwi. Na podstawie uzyskanych wyników lekarz weterynarii wybiera odpowiednie szczepionki, dopasowując plan szczepienia do sytuacji w stadzie. Jeżeli choroby płuc nasilają się w okresie jesienno-zimowym, to prowadzimy program szczepień przez cały ten okres z odpowiednim wyprzedzeniem, np. od września. Gdy zakażenia płuc występują w ciągu całego roku, wówczas profilaktykę prowadzimy nieprzerwanie przez cały rok. Program szczepień uzależniony jest od użytej szczepionki. Ważne jest zakończenie cyklu szczepień na dwa, trzy tygodnie przed planowanym przesiedleniem z cielętnika do jałownika lub bukaciarni. Grupowanie cieląt, przesiedlanie, odsadzanie są czynnikami stresogennymi, obniżającymi odporność, co może powodować wybuch choroby. Dlatego ostatnie szczepienie cieląt trzeba wykonać, zanim nastąpi sytuacja stresowa. Mamy dobre doświadczenia z podawaniem cielętom w wieku siedmiu do czternastu dni pierwszej dawki szczepionki w formie donosowej. Trzeba wyraźnie podkreślić, że szczepienia nie chronią cieląt w stu procentach przed chorobami płuc, ale u zaszczepionych zwierząt infekcje przebiegają łagodnie i łatwo się je leczy.
Jaką profilaktykę stosuje Pan w zakresie zapobiegania biegunkom u nowo narodzonych cieląt i co jest przyczyną tego schorzenia?
Przyczyną wszelkich biegunek u cieląt jest niedostateczna higiena ich utrzymania i pojenia pójłem mlecznym. Jeszcze raz podkreślę, że oseski należy umieszczać w uprzednio wyczyszczonych, umytych i wydezynfekowanych kojcach. Naczynia do pojenia muszą być umyte i zdezynfekowane. Powtórzę także kolejny raz, że kluczem do dobrej zdrowotności cieląt jest poprawne odpojenie siarą. Ponadto bardzo dobrą praktyką, coraz powszechniej stosowaną, jest szczepienie krów przed wycieleniem przeciwko biegunkom neonatalnym na tle rota- i koronawirusów oraz E. coli. Siara pochodząca od immunizowanych w ten sposób matek zawiera ciała odpornościowe chroniące cielęta w pierwszych tygodniach życia przed wspomnianymi patogenami.
Co jest przyczyną występowania biegunek u cieląt nieco starszych i jak im zapobiegać?
Biegunki niezakaźne natury dietetycznej, np. wynikające z podania pójła o nieodpowiedniej temperaturze, z reguły nie powodują zejść śmiertelnych i z czasem ustępują. Natomiast biegunki powodowane przez patogeny niekiedy doprowadzają do śmierci młodych zwierząt. Wyróżnia się grupy patogenów zakaźnych wywołujących biegunki w okresach: do czwartego dnia życia, następnie od piątego do piętnastego oraz występujące w wieku od piętnastego do trzydziestego dnia życia, a także powyżej trzydziestego dnia. Cielęta najczęściej zapadają na biegunki w pierwszych dwóch tygodniach życia, które niekiedy kończą się zejściami śmiertelnymi. Do czwartej doby życia cieląt za biegunki odpowiadają enterotoksyczne szczepy E. coli. Od piątego do piętnastego dnia życia biegunki powodują także enterotoksyczne szczepy E. coli oraz rotawirusy, koronawirusy, pierwotniaki Cryptosporidium parvum oraz beztlenowe bakterie Clostridium perfringens typu B i C. Często są to infekcje mieszane. Bardzo niebezpieczne dla życia cieląt są infekcje z udziałem wspomnianych bakterii z rodzaju Clostridium, co zdarza się zwłaszcza w stadach ze słabą higieną. Dlatego jestem zwolennikiem szczepienia krów przed wycieleniem przeciwko bakteriom z rodzaju Clostridium, identycznie jak to się robi w przypadku szczepienia przeciwko biegunkom neonatalnym. W naszej lecznicy preferujemy dywanowe szczepienie krów, jałówek i cieląt przeciwko Clostridium dwa razy w roku. Należy wiedzieć, że bakterie beztlenowe są wszechobecne i nie można ich się pozbyć. Bakterie Clostridium perfringens produkują bardzo niebezpieczne dla życia zwierząt toksyny, a szczepionka zawiera m.in. toksoidy, chroniące zwierzęta. Ponadto patogenem powszechnie wstępującym w środowisku i powodującym biegunki u cieląt w wieku powyżej dwóch tygodni jest jednokomórkowy pasożyt Cryptosporidium parvum, który odpowiada za 60–70% biegunek występujących u młodych zwierząt. Pasożyt ten charakteryzuje się bardzo małą dawką zakaźną. Ochrona cieląt przed kryptosporydiozą sprowadza się do higieny i bioasekuracji, np. dzięki ograniczeniu kontaktu cieląt z matkami i utrzymaniu ich w kojcach indywidualnych nawet do wieku ośmiu tygodni. Bardzo często musimy podawać profilaktycznie preparaty przeciwko kryptosporydiozie. Aby krowy produkowały dużo mleka, najpierw trzeba zadbać o odchów cieląt i żeńskiej młodzieży. Dowodem tego jest produkcyjność pierwiastek, które w pierwszych stu dniach laktacji powinny wyprodukować ok. 4 tys. kg mleka. Każda infekcja młodych zwierząt oddala nas od tego celu.
Dziękuję za rozmowę