Konferencja ICAR 2023 – hodowla zwierząt w obliczu zmian klimatu
Delegacja Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka wzięła udział w corocznej konferencji ICAR, która w tym roku odbyła się w Toledo (w Hiszpanii) i zgromadziła niemal 400 uczestników. Tematem przewodnim spotkania była hodowla zwierząt odpornych na trudne warunki i przejście do nowoczesnych systemów utrzymania.
Joanna Kwaśniewska
ICAR, czyli International Comitee for Animal Recording (Międzynarodowy Komitet ds. Oceny Wartości Użytkowej Zwierząt), został założony w celu stworzenia spójnych wytycznych, standardów i systemu certyfikacji dla organizacji prowadzących ocenę wartości użytkowej na całym świecie. Głównym obszarem jego działania jest bydło mleczne i mięsne oraz, w mniejszym stopniu, małe przeżuwacze i wielbłądowate. Dzięki tej organizacji mamy szansę na wymianę doświadczeń, a także potwierdzenie wysokiej jakości usług świadczonych przez PFHBiPM (co 5 lat przystępujemy do procesu certyfikacji). ICAR działa w wielu obszarach związanych z hodowlą zwierząt: identyfikacja, ocena wartości użytkowej, wymiana danych czy ocena budowy). Zrzesza członków 55 krajów, a PFHBiPM należy do organizacji od 2010 roku.
W ramach ICAR funkcjonują grupy robocze i podkomitety, których zadaniem jest tworzenie i aktualizacja wytycznych. Polska Federacja ma swoje reprezentantki w tych grupach – Elżbietę Rybicką (podkomitet Analiza Mleka) oraz Martę Gozdek (grupa robocza DNA).
Tegoroczna konferencja w Toledo upłynęła pod znakiem omawiania sposobów na hodowlę zwierząt odpornych na postępujące zmiany klimatyczne, ale nie mogło zabraknąć również sesji poświęconych dobrostanowi oraz wykorzystaniu danych do lepszego zarządzania stadem. Wpływ hodowli bydła na ocieplenie klimatu był, nomen omen, gorącym tematem. Prelegenci (Oscar Gonzalez-Recio z Instituto Nacional de Investigación y Tecnologia Agraria, Riccardo Negrini z Associazione Italiana Allevatori oraz Brian Van Doormaal z Lactanet Canada) przedstawiali możliwości genetycznego doskonalenia zwierząt w obszarze emisji metanu – jest to jednak działanie długotrwałe i obarczone ryzykiem niewielkiego realnego efektu. Aktualnie trudno jest oszacować realne ilości metanu, o które zmalałaby emisja, gdyby zwierzęta były doskonalone w tym kierunku. Wyniki prezentowanych badań wskazują jednak na korelację ilości produkowanego metanu ze składem mikroflory, co ma bezpośredni związek ze zdrowotnością, zwłaszcza w obszarze schorzeń metabolicznych, takich jak kwasica (ryzyko niższe przy mniej metanotwórczej florze). Podkreślano, że produkcja zwierzęca odpowiada za ok. 14,5% globalnej emisji gazów cieplarnianych, w czym udział metanu wynosi ok. 40%. Według danych kanadyjskich roczna produkcja metanu przypadająca na jedną krowę to średnio 170 kg, z odchyleniem na poziomie 30% pomiędzy krowami w obrębie stada (czyli między 119 kg a 221 kg). Nie mniej zwracano uwagę na opinię publiczną, która w dużej mierze kształtuje popyt na produkty odzwierzęce – coraz powszechniejszy jest obraz krów jako „trucicieli” środowiska. Mimo że jest to obraz zafałszowany, środowiska związane z produkcją zwierzęcą przyjmują coraz częściej postawę proaktywną, pokazując i udowadniając, że troska o wspólne środowisko i dobrostan zwierząt jest dla nich bardzo istotna. Jest to kierunek zdecydowanie efektywniejszy niż walka na emocjonalne argumenty. Tym bardziej że wiele krajów zobowiązało się do redukcji emisji: Australia do zmniejszenia poziomu emisji gazów cieplarnianych o 30% do 2030 roku, Irlandia o 25%, a Kanada zadeklarowała zupełnie neutralną produkcję do 2050 roku (chodzi o emisję związaną z rolnictwem ogólnie lub produkcją mleczarską w przypadku Kanady – „Dairy net zero”). Aby to osiągnąć, organizacje prowadzące ocenę wartości użytkowej z tych krajów opracowują narzędzia selekcyjne (chociażby indeksy związane z emisją metanu i efektywnością wykorzystania paszy) oraz identyfikują obszary, w których można dokonać poprawy w zakresie zrównoważenia produkcji (grupa robocza ICAR przygotowała listę 40 cech związanych z tym zagadnieniem, m.in. wskaźniki dotyczące długowieczności i zdrowia wymienia).
Sesje dotyczące przetwarzania danych obejmowały m.in. wyniki prób udoskonalenia obliczeń, np. szacowania procentowej zawartości tłuszczu w mleku dobowym, jednak postęp nie był znaczący. Deborah Santschi z Lactanet Canada zaprezentowała ciekawą analizę, obejmującą porównanie krzywej laktacji krów dojonych za pomocą robotów i w halach udojowych – okazuje się, że wydajność doju za pomocą robotów wzrasta szybciej i jest generalnie wyższa. Z pewnością jest to interesujący obszar do eksploracji w Federacji. Steven Sievert z National Dairy Herd Information Association przedstawił wyniki badań nad szybkością doju (Polska jako jeden z 14 krajów rejestruje tę cechę). Nie odnaleziono powiązań pomiędzy tym parametrem a zdrowotnością wymienia, zaobserwowano natomiast, że wraz ze wzrostem numeru laktacji, wzrasta szybkość doju, a krowy dojone za pomocą robota mają lepsze wartości tej cechy (doją się szybciej).
Konferencja ICAR niewątpliwie jest wydarzeniem ważnym dla PFHBiPM, a uczestnictwo w niej pozwala pozostać w kontakcie z przedstawicielami innych organizacji z całego świata i być na bieżąco z nowymi trendami.