Przepis na mleko A2A2 dla każdego
Podstawą produkcji mleka A2 jest posiadanie krów o odpowiednim genotypie. Aby w mleku nie znalazła się beta-kazeina A1, surowiec musi pochodzić wyłącznie od krów o genotypie A2A2. Stanowi to ogromny potencjał, ale i wyzwanie dla hodowców. Podczas zeszłorocznych spotkań, organizowanych w ramach projektu „A2A2 nowa droga produktów mlecznych”, wielokrotnie padało pytanie nie tylko o możliwości sprzedaży takiego produktu, ale także o kwestie organizacyjne związane z produkcją mleka A2 w gospodarstwie.
tekst: dr Katarzyna Rzewuska; zdjęcie: Marcin Wąż
Wielu hodowców jest przekonanych, że jedynym sposobem na produkowanie mleka A2 jest całkowita eliminacja zwierząt z allelem A1. W przypadku mniejszych gospodarstw jest to prawda, ale w przypadku większych stad istnieją alternatywne rozwiązania organizacyjne. Niezależnie od tego, które z nich chce się wdrożyć, zawsze pierwszym krokiem jest genotypowanie wszystkich krów w celu poznania wariantu genu występującego u każdego ze zwierząt. Na późniejszym etapie konieczne jest sprawdzanie genotypu dla beta-kazeiny u każdej samicy wprowadzanej do stada, stąd standardem staje się genotypowanie wszystkich jałówek. Hodowcy korzystający z usług Laboratorium Genetyki Bydła PFHBiPM mogą sprawdzić wyniki na stronie cgen.pl w indywidualnych podsumowaniach genotypowania, w zakładce „Cechy genetyczne”.
Pozyskiwanie mleka A2 w szczycie laktacji
Na początku przyjrzyjmy się sposobowi praktykowanemu w Gilowie – gospodarstwie należącym do Ośrodka Hodowli Zarodowej Przerzeczyn-Zdrój sp. z o.o. Został on opracowany przez prezesa Jarosława Bereźnickiego i główną hodowczynię Magdalenę Rzepkę‑Kucharską. Kiedy w 2019 roku pojawiła się możliwość sprzedaży mleka A2, stanęli oni przed wyzwaniem związanym z jak najszybszym uruchomieniem produkcji takiego surowca. Po przetestowaniu wszystkich krów okazało się, że w stadzie znajduje się około 30% krów z pożądanym genotypem. Taki udział wynikał z faktu, że wcześniej nie prowadzono selekcji w tym kierunku. Wykryto także ciekawe przypadki, w tym bliźniaczki po buhaju Selfie, które przy bardzo zbliżonych wartościach indeksów PF i IE różniły się właśnie genotypem dla beta-kazeiny: jedna miała wariant A2A2, a druga, niestety, A1A2 (rys. 1).
Wstępnie rozważano podzielenie stada, jak to miało miejsce w OHZ Kamieniec Ząbkowicki, gdzie zwierzęta z genotypem A2A2 utrzymywane są w oddzielnej oborze. Jednak w przypadku gospodarstwa w Gilowie celem było wykorzystanie posiadanego budynku przy jednoczesnym utrzymaniu grup żywieniowych. Ostatecznie zdecydowano się na wydzielenie odrębnej grupy krów o genotypie A2A2 jedynie w szczycie laktacji oraz przeorganizowanie doju tak, by grupa ta dojona była jako pierwsza do odrębnego zbiornika. Dodatkowym wymogiem organizacyjnym było oznakowanie krów tak, by łatwo było rozpoznać i zareagować na przedostanie się do wydzielonej grupy sztuki z wariantem A1 genu beta-kazeiny. Wystarczyło zastosować dwa kolory pasów, by w każdym momencie móc odróżnić zwierzęta o odmiennym genotypie. Ostatecznie organizacja stada polega na posiadaniu pięciu grup krów, co zostało zaprezentowane na schemacie (rys. 2). Na początku laktacji wszystkie zwierzęta trafiają do wspólnej grupy fresh. Następnie krowy z genotypem A2A2 trafiają do wydzielonej grupy, a w drugiej grupie znajdują się zwierzęta o genotypach A1A2 oraz A1A1. Po szczycie laktacji krowy z obu grup trafiają do wspólnej grupy żywieniowej i do końca laktacji produkują mleko tzw. konwencjonalne. Takie podejście pozwala na wykorzystanie w pełni potencjału wszystkich zwierząt. Jak widać, podział stada nie obejmuje całej laktacji, jednak mleko A2 jest pozyskiwane w okresie najwyższej produkcji bez ponoszenia dodatkowych kosztów związanych z przeorganizowaniem pracy w gospodarstwie. Zastosowany system nie wymaga brakowania sztuk z genotypem A1 o wysokich indeksach selekcyjnych czy pożądanym pokroju. Wynika to z misji OHZ Przerzeczyn-Zdrój związanej z hodowaniem pięknie zbudowanych zwierząt, reprezentujących następnie rasę polską holsztyńsko-fryzyjską na wystawach i niejednokrotnie zdobywających najwyższe laury. Oczywiście decyzja o podjęciu się produkcji mleka A2 pociągnęła za sobą zmiany w decyzjach związanych z doborem buhajów, a dzięki temu wpłynęła na zwiększenie udziału sztuk o genotypie A2A2.
Roboty udojowe sprzyjają produkcji mleka A2
Odmienne podejście do produkowania mleka A2 przedstawił Jan Zawadzki, goszczący nas na Podlasiu podczas kolejnych warsztatów projektowych dla hodowców. Na ten moment przestawienie się na produkcję wyłącznie mleka A2 w jego stadzie nie jest możliwe, jednak infrastruktura gospodarstwa pozwala na podział stada na dwie grupy. Byłyby one nadal utrzymywane w jednym budynku, ale każda z grup byłaby obsługiwana przez osobnego robota udojowego. Właśnie dzięki użytkowaniu systemu AMS i odpowiednio dużej wielkości stada podział zwierząt na grupy z uwzględnieniem ich genotypu dla beta-kazeiny byłby relatywnie łatwy do zorganizowania. Dodatkowo obecnie udział zwierząt o genotypie A2 w stadzie pana Jana i jego córki Anety zbliża się do 50%, co idealnie wpisuje się w koncepcję podzielenia stada i przypisania zwierząt o różnych genotypach do odrębnych grup produkcyjnych.
Selekcja jedyną drogą do posiadania stada A2
Oczywiście wieloletnia praca hodowlana umożliwia każdemu wyhodowanie stada złożonego wyłącznie z krów produkujących mleko A2. Cel ten mogą osiągnąć wszyscy hodowcy, niezależnie od liczby dojonych krów i posiadanego zaplecza. Jednak, jak sugeruje słowo „wieloletnia”, praca trwa długo i wymaga konsekwencji. Mimo to znani są w Polsce hodowcy, którzy na taki krok się zdecydowali. Bazowali oni na przekonaniu, że ta długofalowa strategia ostatecznie się opłaci, gdyż pozwoli przygotować się na rynek przyszłości. Ta przyszłość jeszcze nie nadeszła, ale dzięki przyjętym założeniom hodowcy uwzględniający genotyp dla beta-kazeiny są gotowi odpowiedzieć na zapotrzebowanie konsumentów praktycznie od zaraz.