Wdzięczność i szacunek
Rok 2025 to czas jubileuszu Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. 30 lat w życiu człowieka to dopiero początek wyzwań, jakie towarzyszą mu w dorosłym życiu, ale ten sam okres działania instytucji to potwierdzenie potrzeby jej trwałej obecności w życiu konkretnej wspólnoty. Trzeba o tym pamiętać i wspominać tych, którzy przyczynili się do tego sukcesu. Potrzeba wdzięczności i szacunku dla tych, którzy podjęli trud powołania i rozwoju Polskiej Federacji, były inspiracją do rozpoczęcia uroczystości jubileuszowych mszą świętą. Dzięki serdecznej przychylności księdza Tadeusza Aleksandrowicza, kustosza sanktuarium, mogliśmy w niej uczestniczyć w Świątyni Opatrzności Bożej, w pogodny wtorkowy dzień, dokładnie w dniu jubileuszu powstania Federacji. Uroczystej koncelebrze zaś, co niezwykle ważne, przewodniczył ksiądz biskup Leszek Leszkiewicz, Krajowy Duszpasterz Rolników.
tekst: Michał Klimaszewski, zdjęcia Mateusz Uciński
Właśnie 11 marca 1995 roku w Warszawie, na mocy porozumienia pomiędzy związkami hodowców z terenu całego kraju, została powołana do życia Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Zgromadzeni delegaci powierzyli funkcję prezydenta śp. Krzysztofowi Banachowi. Rozpoczynając od zera, bez majątku, pracowników, pomieszczeń, samochodów, Federacja w ciągu 30 lat wyrosła na godnego reprezentanta hodowców zarówno w zakresie prezentowania stanowiska przed władzami publicznymi, jak i lidera postępu hodowlanego.
Nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie osoby, które dzisiaj możemy nazwać cichymi bohaterami Federacji. O niektórych mówimy czy piszemy, dodając smutne, lecz ważne uzupełnienie „świętej pamięci”. Przywołany już Krzysztof Banach, Stefan Glonek, Andrzej Strzyżewski, Stanisław Gąsiorowski czy wielu, wielu innych, których nie ma już z nami, a o których możemy powiedzieć: „przyjaciele Federacji, ojcowie późniejszego sukcesu”.
Cieszymy się, że wciąż inni członkowie mogli tak licznie przyjechać i wspólnie świętować. Przyznaję, że kiedy prawie 10 lat temu moja droga zawodowa spotkała się z Federacją, o wielu z nich słyszałem już wyłącznie z opowieści. Stanisław Wyrębski, Andrzej Karnkowski, Zbigniew Urny (przepraszam, że nie wymieniam wszystkich, którzy przyjechali) – to oni dołożyli cegiełkę do podwalin sukcesu, a teraz, nie oglądając się na wiek czy stan zdrowia, przyjechali, aby świętować i dzielić się z nami życzeniami i refleksją.
„Chciałbym, aby dzisiejsza uroczystość była dla państwa okazją do duchowego umocnienia i przyniosła wszystkim poczucie wspólnotowości oraz dostarczyła głębokich przeżyć”. Tymi słowami prezydent PFHBiPM Leszek Hądzlik powitał zgromadzonych gości, oddając podniosły nastrój wydarzenia, w którym oprócz władz statutowych Federacji, przedstawicieli regionalnych i rasowych związków hodowców czy pracowników Federacji wzięli oczywiście udział przedstawiciele władz publicznych.
W wydarzeniach uczestniczył reprezentujący Ministra Rolnictwa jego zastępca Stefan Krajewski oraz szef Senackiej Komisji Rolnictwa Ryszard Bober, a nastrój święta budowała obecności kilkunastu pocztów sztandarowych z całego kraju.
„Nigdy Polska nie była w takim dobrobycie, w jakim żyjemy obecnie, a pomimo tego wciąż jest w nas wiele zazdrości i zawiści do bliźniego”, te słowa wygłoszone w czasie homilii zapadły chyba najgłębiej w pamięć uczestników. Ksiądz Biskup Leszek Leszkiewicz podkreślał, że jeżeli jakieś dzieło trwa 30 lat, to tworzący je ludzie, po prostu, tak zwyczajnie, muszą się lubić. Kończąc, Krajowy Duszpasterz Rolników podziękował hodowcom za trud włożony w produkcję żywności i błogosławił na dalszą pracę.
– Trzy dekady działalności Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka dobitnie pokazują, że organizacja ta stała się jednym z najszybciej rozwijających się i najpotężniejszych związków branżowych w Polsce. Co więcej, stworzono też rozpoznawalną i wartościową markę na europejskim rynku usług zootechniczno-hodowlanych, która dla hodowców stała się atrakcyjnym i zaufanym partnerem, a dla pracowników – odpowiedzialnym i uczciwym pracodawcą. Cieszę się, że czas i wysiłek włożony w budowanie potencjału naszej organizacji i jej pozytywnego wizerunku zaowocował tak wspaniałymi rezultatami – tak zakończył część oficjalną prezydent Leszek Hądzlik.
Po nabożeństwie wszyscy zaproszeni goście udali się na poczęstunek, a biorąc pod uwagę, że wśród nich byli ludzie pamiętający początki istnienia Federacji, wspomnieniom i rozmowom nie było końca. I właśnie wtedy popłynęły ciepłe życzenia ze strony gości.
– Z całego serca życzę, aby Federacja działała jak najdłużej, miała jak najlepsze wyniki, zwłaszcza hodowlane i genetyczne – winszował Stanisław Wyrębski, sekretarz prezydium PFHBiPM w latach 2007–2019, wieloletni prezes OHZ Osięciny. – Postęp genetyczny to wiele lat ciężkiej pracy i chciałbym, żeby w tej dziedzinie Federacja robiła jak największe postępy!
– Życzę wielu dalszych sukcesów! Naturalnie trzeba docenić te, które są, ale sukcesów nigdy dość! – podkreślił Andrzej Karnkowski, były członek zarządu PFHBiPM, przez lata związany z OHZ Dębołęka. – Życzę wielu hodowców pod oceną, żeby ceny mleka zwyżkowały, a wykonywana praca zawsze dawała satysfakcję. Moim zdaniem ta organizacja w tym, co robi, doszła do perfekcji i nie ma potrzeby tworzyć innych, konkurencyjnych.
– Niech Federacja nadal się tak rozwija, niech wzrasta liczba krów pod oceną, a wraz z nimi wydajność – do życzeń dołączył się także Zbigniew Urny, emerytowany dyrektor Działu Oceny. – Życzę jak najlepszego wykorzystania wszystkich narzędzi i możliwości, jakie firma posiada, do wspomagania hodowców, żeby na tym trudnym rynku mleka zawsze znaleźli opłacalność. Jednym słowem: 100 lat w dobrym zdrowiu i jeszcze lepszym funkcjonowaniu!
– Jak najwięcej spokoju w tym, co się robi, bo robi się dobrze, i jak najmniej tych, co w tym przeszkadzają! – zwięźle wyraził swoje życzenia Zbigniew Młyński, wiceprezydent PFHBiPM w latach 1999–2003, członek zarządu PFHBiPM.
– Życzę przynajmniej kolejnych 30 lat, ale że życzy się na ogół 100 lat, to życzę jeszcze co najmniej 70! – skonstatował Tadeusz Olszewski z Podlasia, zasiadający niegdyś we władzach Federacji. – I tego, żeby firma się tak świetnie rozwijała jak do tej pory, a nam wszystkim się dobrze działo!
– To, co Federacja już zrobiła, to jest ogromny postęp w skali światowej! – podsumował Felicjan Pikulik z Rady Hodowlanej PFHBiPM, wieloletni prezes OHZ Dobrzyniewo. – Dlatego życzę jej wszystkiego, co najlepsze, a także tego, żeby hodowcy i producenci mleka zrozumieli, że to, co nam zapewnia ta organizacja, to o wiele więcej, niż byśmy mogli dostać gdzie indziej. Kibicuję Federacji, bo nie da się jej nie kibicować! Jej wsparcie daje nam wszystkim hodowcom naprawdę ogromne możliwości!
Życzenia dla Federacji i Hodowców podsumował minister Stefan Krajewski – Z okazji 30-lecia działalności Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka pragnę złożyć najserdeczniejsze życzenia pomyślności. A także pragnę pogratulować tego wspaniałego dorobku i życzyć dalszego rozwoju, który służy nie tylko rolnikom, ale i całej Polsce!