Pasza starterowa – jak do niej zachęcić?
Autor: Mateusz Uciński
Prawidłowy odchów cieląt jest kluczowy w celu uzyskaniu od nich później maksymalnej wydajności mlecznej. Tym, co może to zapewnić, jest obfite spożycie paszy od samego początku. Jednak, jak wiadomo, nie zawsze jest to łatwe, zwłaszcza, gdy pojawiają się problemy, związane na przykład z fazą odsadzania. Pojawia się pytanie – czy można uczynić paszę startową tak atrakcyjną, żeby zwierzęta zaczęły jeść ją natychmiast? Jak donosi portal All About Feed, istnieją sposoby, aby uatrakcyjnić jej spożycie. Biorąc pod uwagę wszystkie zmiany, które zachodzą w okresie odstawienia, czyli przejście z paszy płynnej na stałą, niedojrzały układ pokarmowy, czy zmianę miejsca, to spożycie paszy jest obciążone dużym stresem. Jest to szczególnie niebezpieczne, kiedy mówimy o paszy startowej. Problemy z jej pobieraniem mogą mieć bardzo negatywny i długofalowy wpływ, gdyż jej późne spożycie może doprowadzić do upośledzenia zdrowotności zwierzęcia w całym cyklu i rzutować na jego wzrost, produkcję mleczną i zdrowie.
Jednym z pierwszych kroków, jakie możemy przedsięwziąć, jest pomoc cielęciu w znalezieniu paszy. Jest to bardzo ważne, gdyż po odsadzeniu zwierzęta są przytłoczone zmianami. Dlatego konieczne jest, aby karma była na tyle atrakcyjna, aby zmotywować zwierzę do poszukiwania. Za atrakcyjność tą w ogromnej mierze odpowiada jej zapach, który powinien być na tyle przyjemny, aby cielę zostało do niej zwabione. Jest to naturalna reakcja cieląt na specyficzną kombinację cząsteczek, które zapachowo je przyciągają, sprawiając, że pasza jawi się jako bardzo atrakcyjna i motywuje zwierzęta do zbliżenia się do niej. Mechanizm ten jest bardzo prosty. Odpowiednio przygotowana karma, regularnie uwalnia związki zapachowe, odbierane przez przeżuwacze, dzięki licznym receptorom węchowym, po to, aby ich mózg rozpoznał je jako interesujące i zainteresował nimi zwierzę.
Kolejnym bardzo ważnym krokiem, jest pobudzenie apetytu u cielęcia, czyli nakłonienie go, do zjadania z własnej inicjatywy wystarczającej ilości paszy. To można osiągnąć dzięki ekstraktom roślinnym dedykowanym przeżuwaczom, które pobudzą receptory smakowe do wysłania komunikatu o apetycie do mózgu. Należy pamiętać, że pobudzanie komunikatu apetytu w mózgu nie powinno kolidować z innymi komunikatami, takimi jak uczucie sytości.
Wreszcie, pobudzenie przyciągania i apetytu ma sens, jeśli pasza jest smaczna. Łatwym sposobem na poprawę smakowitości karmy jest zastosowanie substancji słodzących, aby nadać jej słodki smak, który jest powszechnie lubiany przez bydło. Jak nietrudno się domyśleć, idealnym było by połączenie tych 3 aspektów. Równoczesne działanie na tych 3 poziomach, jest jednak wskazane tylko w krótkim, trudnym okresie po odsadzeniu, w celu ułatwienia zwierzętom spożywania paszy startowej i czerpania z niej wszystkich wartości odżywczych.
All About Feed donosi o pewnym eksperymencie, jaki przeprowadzono na jednej z farm mlecznych. Niedawno odsadzone jałówki (12 sztuk) obserwowano w ciągu 8 dni z dowolnym wyborem paszy: paszą kontrolną i paszą suplementowaną w celu zwiększenia natychmiastowego jej spożycia. Codziennie do karmników podawano 20 kg karmy. Ich umiejscowienie zmieniało się każdego dnia, a ilość paszy została określona jako przekraczająca potrzeby zwierząt. Obecność w paszy związków wabiących przeznaczonych dla przeżuwaczy, wyraźnie wskazała na silną reakcję jałówek. Od pierwszego dnia trwania projektu, pasze z dodatkiem suplementu były spożywane częściej niż pasza kontrolna. Przez cały okres próby, spożywały one średnio 62% więcej paszy suplementowanej, około 6 kg na dzień W sumie stanowi to 48,5 kg paszy starterowej zjedzonej więcej w typie suplementowanym, niż w przypadku paszy kontrolnej.