Indeksy podlegają ciągłej ewolucji
Indeksy hodowlane, ich stosowanie, niekiedy sprawiają hodowcom pewne trudności. Aby jeszcze bardziej przybliżyć ich ideę i skalę przydatności, poprosiliśmy o wypowiedź panią dr Agnieszkę Nowosielską, dyrektor ds. hodowli Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
tekst: Mateusz Uciński
Pani Dyrektor, jak w najprostszy sposób wytłumaczyć pojęcie indeksu selekcyjnego? Jakie jest zastosowanie takich indeksów we współczesnej hodowli bydła?
Indeks selekcyjny wyraża wartość hodowlaną zwierzęcia w postaci jednej liczby i dzięki temu jest niezbędnym narzędziem w hodowli. Na jego podstawie podejmowane są decyzje selekcyjne, które zwierzęta zostawiamy na matki i ojców przyszłych pokoleń.
Jednym z elementów programów hodowlanych jest określenie celu hodowlanego, jaki chcemy osiągnąć dla danej rasy bydła. Dla przykładu celem hodowlanym dla rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej jest osiągnięcie jak największego postępu genetycznego poprzez doskonalenie populacji bydła tej rasy, głównie na drodze selekcji zwierząt, opierając się na indeksie selekcyjnym Produkcja i Funkcjonalność. Zapewni to hodowcom i producentom mleka możliwie największą rentowność ich gospodarstw przy zachowaniu zmienności genetycznej w populacji bydła holsztyńsko-fryzyjskiego. Indeks selekcyjny jest właśnie narzędziem, które pozwala dążyć do osiągnięcia tego celu. Budowa tego indeksu, czyli jego składowe i nadane im wagi, określają kierunek doskonalenia danej subpopulacji zwierząt w ujęciu długofalowym. Indeksy selekcyjne znacznie ułatwiają pracę hodowlaną, gdyż służą do porównywania zwierząt między sobą. Na ich podstawie możemy szeregować zwierzęta w rankingi i wybierać do hodowli te, które najbardziej odpowiadają naszemu celowi doskonalenia. Kierując się indeksem selekcyjnym, można wybrać najlepsze buhaje spośród dostępnych na rynku, samice na remont stada oraz samice do embriotransferu i w ten sposób doskonalić kolejne pokolenia. Na świecie funkcjonują różne indeksy selekcyjne i należy pamiętać, że każdy kraj, każda rasa bydła ma odrębny indeks selekcyjny, który jest dostosowany do potrzeb hodowców tej rasy w danym kraju.
Jakie jest znaczenie indeksów selekcyjnych dla pracy hodowlanej i jaka jest rola nauki w ich tworzeniu?
Ze względu na funkcje, jakie spełniają indeksy, niezmiernie istotne jest samo ich tworzenie. Jest to proces podlegający ciągłej ewolucji, w którym najważniejszą rolę odgrywają hodowcy, a oni powinni mieć wsparcie nauki. To hodowcy muszą wyraźnie określić, w jakim kierunku chcą doskonalić krowy, natomiast rolą nauki jest określić taką formułę indeksu, żeby ten cel można było osiągnąć. Potem nauka powinna stale monitorować, czy postęp jest realizowany i czy obrany kierunek jest słuszny. Monitorowanie tempa postępu hodowlanego w populacji również odbywa się z wykorzystaniem indeksów selekcyjnych, przez porównanie ich średniej wartości między poszczególnymi rocznikami zwierząt.
Indeksy selekcyjne są ogromnym ułatwieniem w pracy hodowlanej, chociażby przy wyborze buhajów inseminacyjnych. Wybierając rozpłodniki z najlepszych 20% dostępnych na rynku buhajów uszeregowanych na podstawie indeksu selekcyjnego, można analizować te, które są genetycznie w czołówce rasy pod względem różnych cech, a nie tylko jednej z nich lub dwóch, takich jak np. produkcja mleka czy kaliber, co bardzo ułatwia podjęcie decyzji.
Indeksy selekcyjne mają również duże znaczenie dla przemysłu mleczarskiego. W wielu krajach funkcjonują indeksy ekonomiczne, które pozwalają na klasyfikację zwierząt według kombinacji cech ważnych dla przetwórstwa mleka, np. do produkcji serów czy mleka płynnego.
Jak wygląda w Polsce stosowanie indeksów hodowlanych? Jakie cieszą się największą popularnością wśród hodowców i na co hodowcy zwracają największą uwagę?
Polscy hodowcy są coraz bardziej świadomi, jakie znaczenie ma odpowiednio ukierunkowana praca hodowlana. Dlatego coraz częściej zwracają uwagę na wartość hodowlaną zwierząt, co widać na podstawie analiz wartości hodowlanej buhajów wykorzystywanych w inseminacji. Takim pierwszym krokiem w hodowli jest właśnie świadomy wybór buhaja do krycia samic w stadzie. Coraz więcej hodowców genotypuje wszystkie swoje jałówki, co również pokazuje, że poznanie ich potencjału genetycznego w bardzo młodym wieku jest kluczowe dla zarządzania stadem.
Polscy hodowcy zwracają uwagę na nasze rodzime indeksy selekcyjne, wspierają się również wyceną buhaja w innym kraju. Nie jest to błędem, ale należy pamiętać, żeby nie porównywać między sobą indeksów z różnych krajów.
Dla hodowców, poza głównym indeksem selekcyjnym, bardzo ważne są również podindeksy, a wśród nich podindeks wymienia, nóg i racic, płodności oraz, coraz częściej, długowieczność.
Nie ukrywajmy, że prawidłowe i umiejętne korzystanie z indeksów hodowlanych może przynieść hodowcom wiele korzyści. Jakich?
Korzyści z odpowiedniego wykorzystania indeksów selekcyjnych doskonale widać na przykładzie Indeksu Ekonomicznego. Aktualnie, biorąc pod uwagę dostępne w Polsce buhaje, najwyższa wartość Indeksu Ekonomicznego wynosi 3283 zł, a najniższa -613 zł. Różnica wynosi 3896 zł. Potomstwo otrzymuje połowę swoich genów od ojca, tak więc różnica w zyskach, jeżeli wybierzemy pierwszego buhaja, będzie wynosiła 1948 zł. Oznacza to, w przypadku buhaja pierwszego, potencjalnie większy zysk z produkcji córek za jedną laktację o 1948 zł. Ten zysk wynika z większego postępu genetycznego dla wielu cech. Mówiąc wprost, lepsze genetycznie zwierzęta, czyli o wyższej wartości indeksów selekcyjnych, to możliwe większe zyski z produkcji mleka.
Czy widzi Pani jakiś problem z wykorzystaniem indeksów hodowlanych w naszym kraju?
Indeksy muszą odpowiadać potrzebom hodowców. Mamy świadomość, że w Polsce oceniamy genetycznie za mało cech. Coraz częściej hodowcy widzą potrzebę doskonalenia genetycznego zwierząt pod względem odporności na różne choroby (np. racic), wykorzystania paszy czy emisji metanu. Jeśli nie włączymy do naszych indeksów tych cech, nie będą one atrakcyjne. A to może stanowić ogromne zagrożenie dla polskich programów hodowlanych. Na opracowanie wspomnianych cech potrzebne jest wsparcie finansowe ze strony państwa. Jestem optymistką i wierzę, że takie wsparcie będzie udzielone.