Modliszewice znowu zachwyciły
Wystawa w Modliszewicach uważana jest za wyjątkową z kilku powodów: panuje tutaj nieprzeciętna gościnność ze strony gospodarzy, jest licznie odwiedzana przez lokalne władze, mieszkańców oraz firmy branżowe, oferowany program wydarzenia jest bardzo bogaty, więc każdy znajduje coś dla siebie. Podczas tegorocznej edycji, która odbyła się 29–30 czerwca 2024 roku można było zobaczyć kilka gatunków zwierząt hodowlanych, ale nas najbardziej interesowało bydło mleczne.
tekst: Krzysztof Gałązka; PFHBiPM
Pomimo że populacja bydła w świętokrzyskim nie jest zbyt duża, to na wystawie możemy spotkać krowy, przedstawicielki kilku ras. Wśród nich, oprócz rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej, polską czerwoną, simentalską czy jersey. Wystawcy pokazują to, co najlepsze, a stali bywalcy pokazów mogą na własne oczy oglądać postęp genetyczny w cechach pokrojowych.
Sędzia główny wystawy to doświadczony specjalista z dziedziny hodowli bydła Krystian Korytkowski, któremu asystował Bartosz Słomczewski. Bez problemu wyłaniał najładniejsze zwierzęta i nie szczędził słów uznania, gdy tylko była ku temu okazja. Praca komisji nie należała do łatwych także ze względu na wyjątkowy upał, panujący podczas wystawy. W wyniku przeprowadzonej oceny zostały nadane tytuły w następujących kategoriach:
- krowy rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej: czempion – SK Michałów (Lubcza)
- krowy rasy simentalskiej: czempion – GR Artur Lagierski, wiceczempion – GR Artur Lagierski
- krowy rasy polskiej czerwonej: czempion – GE Grzegorz Gałka
- krowy rasy jersey: czempion – SK Michałów, wiceczempion – SK Michałów
- jałowice rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej: czempion – GR Grzegorz Baran
- jałowice rasy polskiej czerwonej: czempion – GE Grzegorz Gałka, wiceczempion – GE Grzegorz Gałka.
Tytuł superczempiona zdobyła krowa Humana 31 pochodząca z hodowli SK Michałów – Gospodarstwo Lubcza. Jak podkreślał sędzia, była najbliżej swojego wzorca rasowego, więc na nią padł wybór. Krowa jest córką amerykańskiego buhaja Real Money, a w jej głębokim rodowodzie można znaleźć wiele znanych w świecie hodowli przodków. Zatem sukces nie był dziełem przypadku, lecz efektem wieloletniej i skutecznej pracy zootechnicznej.
Podczas niedzielnego pokazu czempionów można było jeszcze raz obejrzeć najpiękniejsze krowy i jałówki. To była parada świętokrzyskiej hodowli w najlepszym wydaniu.
Jednak największe napięcie panowało przed Konkursem Młodego Hodowcy. Dzieci bardzo poważnie potraktowały swoje zadanie. Widać było, że solidnie się przygotowały. Zostały zaprezentowane cieliczki rasy PHF odmiany czarno-białej i czerwono-białej, jersey, polskiej czerwonej. Pewnie panowały nad swoimi podopiecznymi i stosowały się do zaleceń prowadzącego w osobie Mateusza Malinowskiego. Na zakończenie konkursu dzieci otrzymały liczne nagrody od organizatorów i sponsorów.
Wystawa spełniła swoją rolę pod każdym względem. Wzbudziła duże zainteresowanie, doceniła wystawców. Powoli przechodzi już do historii i daje nadzieję na jej rozwój w przyszłym roku.