Antybiotyki na cenzurowanym! – CZ. 1
Ograniczenie stosowania antybiotyków w stadach bydła mlecznego już niedługo będzie prawnym wymogiem. Czy redukcja podawanych preparatów antybiotykowych nie wpłynie negatywnie na zdrowotność wymion? Z jakimi konsekwencjami trzeba się liczyć?
tekst: DR SEBASTIAN SMULSKI, UNIWERSYTET PRZYRODNICZY W POZNANIU
Wzrost wydajności mlecznej krów jest przyczyną zwiększania się odsetka mastitis. W tych okolicznościach potrzebne są nowe rozwiązania, które pozwalają skuteczniej zwalczać zapalenia gruczołu mlekowego. Nie należy zapominać również o presji konsumentów, którzy domagają się ograniczenia stosowania antybiotyków. Temat dotyczący ograniczenia podawania zwierzętom substancji przeciwbakteryjnych z roku na rok będzie miał coraz większe znaczenie. Dodatkowo ilość możliwych do zastosowania antybiotyków będzie się zmniejszać w związku z trendem One Health, który na całym świecie ma coraz większą rzeszę zwolenników. Według renomowanego czasopisma naukowego (O’Neil, „Review on Antimicrobial Resistance”, 2014) w obecnych czasach rocznie umiera blisko 700 tys. ludzi, w konsekwencji infekcji bakteriami opornymi na dużą część antybiotyków. Jednocześnie w opracowaniu tym oszacowano, że jeśli sytuacja się nie zmieni, to w roku 2050 liczba ta będzie stanowić 10 mln (ryc. 1).
Uregulowania prawne
Jest już rozporządzenie unijne (EU Regulation 2019/6 on veterinary medicinal products and Regulation EU 2019/4 on medicated feed), które zacznie obowiązywać od 28 stycznia 2022 r. Ma ono charakter ogólny, każdy z krajów członkowskich musi opracować precyzyjny schemat limitowania antybiotyków. Wśród najważniejszych ograniczeń dotyczących stosowania antybiotyków znajdują się pozycje:
- prewencyjne czy metafilaktyczne użycie antybiotyków będzie podlegać silnym restrykcjom;
- stosowanie antybiotyków o szerokim spektrum działania będzie silnie ograniczone;
- antybiotykoodporność bakterii będzie monitorowana;
- recepty wystawiane przez lekarza weterynarii mają być honorowane w całej UE;
- planowane jest zwiększenie możliwość zakupu leków poza krajem, ale w granicach EU;
- powstanie elektroniczna baza gromadząca na bieżąco sprzedawane/używane antybiotyki przez lekarza weterynarii i stosowane w gospodarstwach.
Co to może zmienić w funkcjonowaniu gospodarstw mlecznych? Myślę, że zmiana może być duża. Pierwsza rzecz – tylko krowy z chorym wymieniem będą dostawać antybiotyk na zasuszenie. Takie rozwiązanie jest stosowane w Europie i w niektórych gospodarstwach w Polsce (SDCT – Selective Dry Cow Teraphy).
Mastitis to przede wszystkim problem zapaleń podklinicznych wymienia, gdzie jedynym objawem jest „wysoka somatyka”. Doświadczenia terenowe wskazują, że trudno uzyskać dobrą efektywność leczenia takich przypadków w czasie trwania laktacji. Najwłaściwszym czasem do realizacji terapii takich zapaleń jest okres zasuszenia. Podstawą postępowania było stosowanie pięciopunktowego programu zapobiegania mastitis, który uwzględnia stosowanie antybiotykoterapii zasuszeniowej do każdej ćwiartki (BDCT – Blank Dry Cow Therapy). Wiadomo że takie postępowanie istotnie redukuje odsetek zapaleń podkliniczych i jednocześnie jest odpowiedzialne za zapobieganie rozwojowi nowych infekcji w czasie gdy antybiotyk wykazuje działanie przeciwbakteryjne. Pamiętajmy, że czas ten nie pokrywa się z całym okresem zasuszenia. Według danych z „Gesellschaft für Konsumforschung” (2015) w Niemczech zaledwie 27% wszystkich przypadków mastitis wymagało antybiotykoterapii podczas laktacji, pozostałe 73% – w zasuszeniu. Własne spostrzeżenia wskazują, że w naszym kraju możemy mieć podobną sytuację. Wśród wszystkich krów zasuszanych blisko 30–80% ma zdrowy gruczoł mlekowy. Po co w takiej sytuacji zdrowym zwierzętom podawać antybiotyk do wymienia na zasuszenie?
Nowe przepisy zabraniają stosowania profilaktycznego i metafilaktycznego antybiotyków, czyli antybiotyk będzie można podać na zasuszenie tylko wtedy, gdy krowa będzie miała podkliniczny stan zapalny wymienia. W tych okolicznościach wydaje się, że jedynym słusznym kierunkiem będzie wspomniana selektywna terapia antybiotykowa w zasuszeniu (SDCT), która jest zgodna z nowymi uregulowaniami prawnymi.
Nowe infekcje: duży problem
Należy pamiętać, że podczas zasuszania krów pod osłoną antybiotyków (BDCT) dochodzi dodatkowo do zapobiegania nowym infekcjom, czego nie obserwujemy podczas stosowania selektywnej terapii antybiotykowej w zasuszeniu (SDCT). Według danych naukowych odsetek nowych infekcji, do których dochodzi w czasie okresu zasuszenia, waha się między 10% a 17%. Obserwacje własne wskazują, że liczba ta w naszych gospodarstwach jest znacznie wyższa i oscyluje między 15% a 40%. Tak wysoki odsetek nowych zapaleń gruczołu mlekowego, do których dochodzi w czasie zasuszenia, wpływa bezpośrednio na następną laktację, gdzie się obserwuje obniżenie wydajności, wzrost komórek somatycznych oraz zwiększone ryzyko zapaleń klinicznych. Na wzrost odsetka zapaleń po wycieleniu istotnie wpływa wydajność w dniu zasuszania. Jeśli jest ona wyższa niż 12–15 kg, to drastycznie zwiększa się prawdopodobieństwo mastitis po porodzie. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest niezamknięty przez cały ten okres kanał strzykowy. Okazuje się, że u krów z wydajnością wyższą niż 21 kg mleka w dniu zasuszania aż do 47% zwierząt w szóstym tygodniu tego okresu wykazuje wciąż otwarte kanały strzykowe, wobec zaledwie 19% krów z wydajnością niższą niż 21 kg (ryc. 2).
Pomocne czopy dostrzykowe
Otwarte kanały strzykowe to wrota dla drobnoustrojów środowiskowych, w tym bakterii Gram-ujemnych (np. E. coli, Klepsiella spp., Serrtia spp.). Odsetek infekcji tymi drobnoustrojami jest trzy do czterech razy wyższy w zasuszeniu niż w laktacji. Największe nasilenie infekcji przypada na dwa tygodnie po zasuszeniu i dwa tygodnie przed porodem. Rozwiązaniem jest stosowanie czopów z azotanem bizmutu lub tub opartych na związkach pochodzenia naturalnego (np. parafina). Stosowanie czopów imitujących działanie czopa keratynowego bezdyskusyjnie obniża po wycieleniu odsetek podklinicznych i klinicznych infekcji gruczołu mlekowego. Należy jednak pamiętać, że niesterylne podawanie tub dowymieniowych symulujących tworzenie czopa może doprowadzić do większego odsetka nowych zapaleń po wycieleniu i w związku z tym obserwowany efekt może być odwrotny od pierwotnego. Doświadczenia własne wskazują, że zjawisko niesterylnego podawania tub dowymieniowych jest bardzo często spotykane.
Doświadczenia z innych krajów
Ograniczenie stosowania antybiotyków w zasuszeniu nie jest nowością. W wielu krajach Europy (Holandia, Dania, Niemcy) stosowanie selektywnej terapii antybiotykowej w zasuszeniu (SDCT) jest realizowane od wielu lat. Jednak podstawą uzyskania dobrych efektów zdrowotnych dla gruczołu mlekowego są właściwe kryteria, które uwzględniamy przy podejmowaniu decyzji o wprowadzeniu antybiotykoterapii w zasuszeniu. Należy jednak pamiętać, że kraje te wprowadzały SDCT do stad o dużo lepszej zdrowotności wymion, dlatego nie były obserwowane znaczące negatywne skutki tego rozwiązania. Z doświadczenia wiem, że u nas nie jest tak dobrze. Jeśli wprowadzamy wspomniane rozwiązanie ograniczania antybiotyków do stad problemowych, to niejednokrotnie udowodniono, że konsekwencje w zasuszeniu mogą przynieść wzrost liczby komórek somatycznych w produkowanym mleku, zwiększyć liczbę mastitis i obniżyć wydajność mleczną w kolejnych laktacjach.
W następnej części opiszę pozostałe punkty ograniczenia stosowania antybiotyków w aspekcie mastitis.