Dermatitis digitalis u bydła – leczenie i zapobieganie

Dermatitis digitalis, czyli zapalenie skóry palca u bydła (w skrócie DD) – schorzenie występujące pod wieloma nazwami, takimi jak: choroba Mortellaro, choroba truskawkowa czy brodawczycowate zapalenie skóry. Występuje w wielu stadach bydła mlecznego i jest przyczyną znacznych strat ekonomicznych w produkcji.

tekst: Szczepan Gula, Igor Jankowiak, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
Wydział Medycyny Weterynaryjnej

Krótki rys historyczny

Dermatitis digitalis u bydła zostało po raz pierwszy opisane we Włoszech w połowie lat 70. XX wieku przez Cheli i Mortellaro. Wówczas nie sądzono, że będzie to jedno z najczęstszych schorzeń w stadach bydła mlecznego. Wraz z upływem lat choroba od przypadków endemicznych w pojedynczych państwach na świecie rozprzestrzeniła się do krajów Europy Środkowej, między innymi do Polski. Stało się to oczywiście za sprawą rozwijającej się hodowli bydła, a w tym transportu międzynarodowego materiału hodowlanego.

Objawy

Schorzenie objawia się w szczególności wrzodziejącymi zmianami w obrębie skóry palców, tj. okolicy opuszek, raciczek lub przedniej części przestrzeni międzypalcowej. Statystycznie o wiele częściej choroba dotyka kończyn tylnych aniżeli przednich. Obszar zmian jest różny, w zależności od stadium choroby. Wcześnie wykryta zmiana może ograniczać się do wielkości kilku milimetrów, natomiast zmiany późno wykryte dają zmienioną powierzchnię o średnicy nawet kilku centymetrów. Po oczyszczeniu można zaobserwować charakterystyczną białą otoczkę na krawędzi owalnej zmiany, utworzoną z komórek nabłonka, oraz zaczerwienienie (często również owrzodzenie) jej centrum, co jest obrazem zaawansowanego przewlekłego procesu zapalnego.

Do oceny uszkodzenia skóry w obrębie zmiany używa się tzw. M-systemu (od Mortellaro) w skali od M0 do M4, gdzie:

  • M0 to zdrowa skóra;
  • M1 wczesne stadium zmiany (średnica < 2 cm);
  • M2 ostra zmiana wrzodziejąca;
  • M3 stadium leczenia, rana pokryta strupem;
  • M4 stadium chroniczne – dysfunkcja rogowacenia naskórka (znaczne przegęszczenie naskórka) oraz zakłócenie jego prawidłowej proliferacji.

Owrzodzenia na skórze, w zależności od wielkości, są przyczyną mniej lub bardziej nasilonych kulawizn u chorych sztuk. Uważa się, że choroby kończyn zaraz po mastitis i niepłodności są najbardziej kosztownym schorzeniem występującym u bydła mlecznego. Rodzajów kulawizn może być wiele, ale dermatitis digitalis jest jedną z tych bardziej uciążliwych. Infekcja ta jest wywoływana przez bakterie takie jak: Dichelobacter nodosus, Borrelia burgdorferi, Streptococcus spp., Fusobacterium spp. czy Campylobacter spp., jednak najczęściej izolowanymi bakteriami ze zmian, które pod tym kątem zostały najlepiej przebadane, są bakterie z rodzaju Treponema spp., czyli krętków. Krętki są to spiralnie skręcone bakterie, które ze względu na swoją specyfikę mają doskonałą zdolność do rozprzestrzeniania się w obrębie naskórka, skóry i tkanki podskórnej. Dzieje się to szczególnie podczas ruchu bydła – krętki świetnie wykorzystują ruch kończyny (zginanie i rozciąganie rany) do penetracji pomiędzy komórkami skóry. Bakterie te mogą również pozostawać przez dłuższy czas w skórze w formie nieaktywnej, szczególnie po infekcjach, które nie zostały w pełni wyleczone.

Czynniki predysponujące

Zazwyczaj choroba pojawia się w stadzie na skutek przybycia do niego nowych sztuk z zewnątrz. Bakterie świetnie adaptują się do nowego środowiska i w niedługim czasie mogą infekować nowe osobniki. W przypadku kupna jednostek z zewnątrz należy poddać je sześciotygodniowej kwarantannie, uprzednio robiąc przegląd techniczny racic, a po okresie izolacji wykonać go ponownie. Takie działania pozwalają na wychwycenie sztuk przenoszących patogeny.

Zmianami w obrębie kończyn może być objętych nawet 50–60% stada, z czego około połowa może być objęta schorzeniem dermatitis digitalis. Za czynniki sprzyjające rozwojowi infekcji uważa się przede wszystkim podłoże, po którym poruszają się krowy. Do zachorowalności predysponuje takie podłoże, na którym występują nierówności przyczyniające się do powstawania mikrourazów, przez które bakterie będą mogły wniknąć do tkanek. Ważniejszym aspektem jest jednak środowisko podłoża, to znaczy wilgotność i czystość. W suchym i czystym środowisku bakterie mają utrudnione namnażanie się oraz bytowanie. Trzeba pamiętać, że drobnoustroje wykorzystują potencjał całego środowiska, w którym mogą się namnażać, więc dbanie tylko o suchą ściółkę w okolicach kończyn nie wystarczy do ograniczenia czynników infekcyjnych. Warto zwrócić uwagę na miejsca, które zwykle nie są czyszczone podczas codziennych obowiązków opiekuna zwierząt – chodzi tutaj o różne zakamarki, np. pod poidłami czy boksami paszowymi. Higiena środowiska jest priorytetem w zwalczaniu tego schorzenia.

Często popełnianym błędem przy obserwacji schorzeń kończyn jest zwracanie uwagi wyłącznie na sztuki, które produkują mleko, czyli te przynoszące bezpośredni zysk hodowcy. Warto jednak zwrócić uwagę na sztuki, które przynoszą zysk pośredni – mowa tutaj o młodzieży. Z obserwacji lekarzy praktyków wynika, że sztuki młodsze przebywają często w o wiele gorszych warunkach niż stado produkcyjne. Częstość usuwania odchodów w takich grupach jest statystycznie mniejsza, przez co nierzadko widuje się młodzież mającą zanurzone racice w błocie i odchodach, co znacznie zwiększa prawdopodobieństwo infekcji. Ściółka z gnojowicą, ze względu na ciepło, wilgotność i związki wydalane z kałem (np. związki azotu), to idealna pożywka dla patogenów. Prawdą jest, że sztuki dojne, wysokowydajne są w głównym stopniu narażone na dermatitis digitalis, nie należy jednak zapominać o młodzieży i jałówkach wysokocielnych, które również wykazują potencjał do zakażenia bakteriami. W stadach objętych problemem zapalenia skóry palców u bydła zaleca się, aby przegląd korekcyjny wykonywać również u jałówek przed pierwszym porodem w celu wyłapania wczesnych przypadków schorzenia.

Leczenie i profilaktyka

Leczenie dermatitis digitalis powinno być zawsze przeprowadzane pod kontrolą lekarza weterynarii z racji tego, że jest to schorzenie bakteryjne, przez co najczęściej wymagane jest podanie antybiotyku. Przy zmianach mniej rozległych lekarz może zalecić stosowanie antybiotyku miejscowo – bezpośrednio na zainfekowane miejsce. Przy bardziej rozległych, przewlekłych zmianach zwykle antybiotyk jest podawany ogólnie, ponieważ musi on przenikać do głębszych warstw skóry z przyczyn wcześniej wspomnianych – bakterie mają zdolność penetracji w głąb zmiany chorobowej – terapia miejscowa może nie być wystarczająco skuteczna (w takich urazach infekcja jest zwykle tylko zaleczana i w przypadku spadku odporności bądź obciążenia metabolizmu osobnika bakterie wznawiają swoją aktywność, powodując nawroty schorzenia nawet już po kilku dniach).

Mimo że bakterie powodujące dermatitis digitalis są dosyć wrażliwe na antybiotyki to najlepsze efekty leczenia notuje się w przypadku antybiotykoterapii prowadzonej przez lekarza połączonej z profilaktyką w postaci kąpieli racic. Najczęściej wykonywane są roztwory 2,5–5% formaliny bądź 2,5% roztwóru siarczanu miedzi lub siarczanu cynku oraz rzadziej spotykane roztwory na bazie tymolu. Roztwory z formaliny są coraz rzadziej stosowane z uwagi na toksyczność tej substancji na organizm (działanie rakotwórcze). W przypadku leczenia zaleca się umieścić racicę w roztworze do kąpieli na około 20 minut. Czynność tę należy wykonywać dwa razy dziennie przez cztery do siedmiu dni. O ile przy mniejszych stadach taki wybiórczy zabieg na pojedynczych sztukach jest jeszcze wykonalny, o tyle w przypadku stad większych, gdzie zainfekowanych jest duży procent zwierząt, zabieg jest dosyć uciążliwy i pracochłonny. Wówczas zaleca się wykorzystanie specjalnych wanien do tego celu przeznaczonych. W tym przypadku można wyróżnić wanny stacjonarne, czyli wykonane na etapie budowy obiektu, bądź wanny mobilne (przenośne). Trzeba pamiętać, że wanny powinny być dwie: pierwsza na wodę czystą do wstępnego płukania racic, a kolejna z przygotowanym roztworem leczniczym. Głębokość takiego basenu powinna wynosić 15–25 cm, tak aby osiągnąć około 12 cm cieczy, długość koryta powinna zawierać się w przedziale około 300–350 cm. Tak wykonane wanny do kąpieli można wykorzystywać nie tylko do leczenia, ale również do profilaktyki, czyli regularnych kąpieli, najlepiej po udoju, co najmniej dwa dni w ciągu tygodnia, szczególnie w przypadkach, gdzie problem często występuje w danym stadzie. Mówi się, że przygotowany roztwór powinien wystarczyć na przejście około 300–400 sztuk.

W przypadku zmian dużych i rozległych lekarz weterynarii może zdecydować się nawet na chirurgiczne opracowanie zmiany, są to jednak rzadko spotykane przypadki.

Bardzo ważnym aspektem w zwalczaniu zapalenia skóry palców są regularne korekcje racic, nie oznacza to jednak, że kąpiele można zastąpić korekcją. Profilaktyka ma na celu łączenie tych czynności. Regularna korekcja racic pozwala na lepsze wyłapanie sztuk, u których zmiany chorobowe jeszcze nie są w nasilonym stopniu. Co się tyczy korekcji – są dwie drogi wykonywania tego zabiegu. Pierwsza to wynajęcie profesjonalnej firmy, która wykona daną usługę, druga zaś to wykonywanie usługi we własnym zakresie w obrębie swojego gospodarstwa. Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku bardzo ważna jest prawidłowa dezynfekcja narzędzi, którymi wykonuje się zabiegi. O ile w przypadku gdy korektorem jest osoba w obrębie stada, dezynfekcja obejmuje narzędzia pomiędzy kolejnymi sztukami i dodatkowo co kilka sztuk dezynfekcję miejsca pracy, o tyle w przypadku firm usługowych z zewnątrz restrykcje co do tych czynności powinny być dużo ostrzejsze. Korektorzy powinni przyjeżdżać z odkażonymi narzędziami, umytym i zdezynfekowanym poskromem oraz czystą i zmienioną odzieżą, aby ograniczyć przenoszenie patogenów z innego gospodarstwa. Mowa tutaj nie tylko o bakteriach, które powodują schorzenia kończyn, ale też o czynnikach powodujących choroby zakaźne, np. IBR czy BVD.

Dobrą praktyką jest wykonywanie korekcji racic w momencie przejścia krów w okres zasuszenia. Wówczas, gdy są obserwowane zmiany chorobowe, lekarz weterynarii może podjąć odpowiednią antybiotykoterapię, a hodowca nie będzie ponosił kosztów związanych z utylizacją mleka.

Przy profilaktyce zabezpieczającej występowanie kulawizn, a zwłaszcza dermatitis digitalis, nie można pominąć ważnego wpływu żywienia na pojawianie się tego schorzenia. Wcześniej wspomnieliśmy, że bakterie powodujące schorzenie mogą się uaktywniać w przypadkach niekorzystnych zmian metabolicznych w obrębie organizmu. Mamy tu na myśli także wszelkie okresy przejściowe związane ze zmianą żywienia, niedobory energetyczne (szczególnie w okresie poporodowym), niedobory witaminowe (szczególnie witamina A, wpływająca na procesy regeneracyjne naskórka), niedobory makro- i mikroelementów (np. cynku, będącego ważnym pierwiastkiem w procesach regeneracyjnych skóry), które odpowiadają za wzmocnienie skóry i naskórka, wszystkie czynniki, które będą prowadziły do spadku odporności i możliwości wniknięcia bakterii do potencjalnego miejsca infekcji.

Obecnie są prowadzone badania nad uzyskaniem preparatów zamiennych dla tych wymienionych powyżej, z uwagi na ich toksyczny wpływ nie tylko na organizm zwierząt i człowieka, ale również na środowisko. Podejmowane były także próby wprowadzania szczepionek działających typowo przeciwko bakteriom powodującym schorzenie dermatitis digitalis, jednak nie przyniosły one spodziewanych pozytywnych rezultatów.

Podsumowanie

W powyższym artykule skupiliśmy się głównie na schorzeniu dermatitis digitalis, natomiast choroby w obrębie racicy często mogą następować po sobie. Bakterie powodujące tytułowe schorzenie mogą być czynnikiem predysponującym do innych schorzeń, takich jak zapalenie skóry przestrzeni międzypalcowej (dermatitis interdigitalis), zapalenie skóry opuszki (erosio ungule) czy chociażby ropowica międzypalcowa (phlegmona interdigitalis). Kulawizny w stadach dobrze rozwiniętych zaraz po mastitis i niepłodności powodują trzecią w kolejności przyczynę brakowania u bydła, dlatego ogromny nacisk należy położyć na profilaktykę chroniącą przed danymi schorzeniami, aby nie dochodziło do strat związanych z leczeniem, do których należy zaliczyć koszty weterynaryjne, koszty dodatkowej pracy, przedłużające się laktacje, utylizację mleka z antybiotykiem, niepłodność, utratę masy ciała, a nawet, w ekstremalnych przypadkach, eliminację sztuki ze stada. 

Główne i potencjalne miejsca występowania zapalenia skóry palców u bydła (schemat wg A.D. Weaver i in.)

Nadchodzące wydarzenia