Doskonalenie genetyczne bydła mlecznego jest opłacalne!

Doświadczeniami w praktycznym wykorzystaniu selekcji genomowej w kanadyjskiej hodowli bydła mlecznego i wprowadzaniu nowych cech do oceny wartości hodowlanej dzieli się dr hab. Janusz Jamrozik z kanadyjskiego centrum oceny wartości hodowlanej bydła mlecznego (Canadian Dairy Network, CDN).

Rozmawiali: Radosław Iwański, Ryszard Lesiakowski

Z ilu cech służących do oceny wartości hodowlanej bydła korzystają obecnie kanadyjscy hodowcy? Wprowadzenie których z nich było kluczowe dla ekonomiki produkcji mleka oraz hodowli i chowu bydła w ostatnich latach?
Informacje zbieramy o około 100 cechach i indykatorach ważnych cech. Cechy te grupujemy i hodowca może podejmować decyzje hodowlane na podstawie oceny genetycznej dla 45 cech obejmujących: 6 cech produkcyjnych, 28 cech pokroju oraz 11 cech funkcjonalnych dotyczących płodności i zdrowia (m.in. mastitis, choroby metaboliczne, choroby racic). Ponadto kanadyjscy hodowcy mogą korzystać z indeksu selekcyjnego LPI i indeksu ekonomicznego Pro$ (Pro dolar). Na ekonomikę produkcji mleka duży wpływ mają cechy funkcjonalne odnoszące się do płodności i zdrowia, które na przykład w indeksie selekcyjnym LPI dla bydła holsztyńsko-fryzyjskiego mają 20-proc. wagę. Duże zainteresowanie hodowców wzbudziło wprowadzenie oceny dla zdrowotności racic. Od kilku lat hodowcy w Kanadzie posługują się wspomnianym wcześniej indeksem ekonomicznym Pro$, umożliwiającym klasyfikowanie bydła pod względem oczekiwanego kumulowanego zysku z produkcji mleka do 6. roku życia krowy. Moim zdaniem wprowadzenie oceny genomowej było istotnie rewolucyjną zmianą w hodowli i chowie bydła mlecznego, ponieważ dzięki tej technologii znacząco wzrósł postęp hodowlany we wszystkich cechach, także tych trudno odziedziczalnych.

Jakie nowe cechy wejdą do wyliczania wartości hodowlanej bydła mlecznego w najbliższym czasie? Nad jakimi Pan pracuje obecnie?
W grudniu br. wprowadzimy dodatkowe cechy związane ze zdrowotnością racic, które obejmują w sumie 8 schorzeń racic. Dodatkowo wprowadzimy nowy indeks selekcyjny dotyczący tylko zdrowia racic. Ponadto trwają prace nad oceną dla wykorzystania paszy przez krowy mleczne. Planujemy zmodyfikowanie indeksu selekcyjnego LPI, tak aby obejmował cechę wykorzystania paszy. Prace nad oceną wykorzystania paszy prowadzimy w ramach międzynarodowego projektu, w którym uczestniczy 6 państw, tj. Kanada, Australia, Szwajcaria, USA, Wielka Brytania i Dania. Projekt ten będzie rozwijany i w przyszłości zostanie opracowana ocena genomowa dla emisji metanu. Oprócz tego w Kanadzie od wielu lat kolekcjonujemy dane dotyczące zdrowia bydła. Hodowcy rejestrują występowanie 8 chorób. Obecnie funkcjonuje system oceny mastitis i chorób metabolicznych (ketoza kliniczna i podkliniczna, przemieszczenie trawieńca). Przymierzamy się do wprowadzania oceny wartości hodowlanych dla pozostałych chorób, zwłaszcza związanych z płodnością, takich jak zapalenie macicy, zatrzymanie łożyska, torbiele jajnikowe.

Czego oczekują konsumenci od hodowców bydła mlecznego pod względem wartości hodowlanych samic i samców? Czy ich presja jest dostrzegana przez samych hodowców oraz świat nauki i czy to determinuje kierunek prowadzonych przez Pana badań i wyznacza ich cele?
Konsumenci w Kanadzie oczekują przede wszystkim produktów mleczarskich wyprodukowanych z mleka pochodzącego od zdrowych krów, utrzymywanych w komfortowych warunkach. Jednocześnie produkcja mleka nie może negatywnie wpływać na środowisko. Konsumenci w Kanadzie zdecydowanie źle postrzegają nadmierne stosowanie antybiotyków w leczeniu schorzeń bydła. Prowadzone prace hodowlane w kierunku poprawy zdrowotności krów wychodzą naprzeciw tym oczekiwaniom. Do indeksu selekcyjnego włączamy cechy zdrowia, bo zdrowe zwierzęta to mniejsze zużycie antybiotyków. Selekcja krów w kierunku poprawy zdrowotności jest dobrze postrzegana przez konsumentów produktów mleczarskich. Produkcja mleka na skalę przemysłową jest faktem i tego trendu nie można zmienić, przynajmniej w państwach wysoko rozwiniętych. Jedną z konsekwencji tego stanu rzeczy jest emisja metanu, co wpływa na nasilenie efektu cieplarnianego. Emitowanie gazów cieplarnianych można ograniczyć m.in. metodami hodowlanymi, wprowadzając ocenę genomową dla efektywności wykorzystania paszy i emisji metanu. Z pewnością opinie konsumentów produktów mleczarskich wpływają na kierunek prowadzonych badań naukowych.

Żeby zarządzać kolejnymi cechami w ocenie wartości hodowlanej bydła, potrzebna jest współpraca pomiędzy producentami i naukowcami. W jaki sposób zbierane są informacje od producentów, które późnej zostaną przełożone na rozwój hodowli bydła mlecznego w Kanadzie?
Dane wykorzystywane do badań naukowych i do oceny wartości hodowlanej pochodzą z trzech źródeł: informacji dostarcza ocena użytkowości mlecznej, drugim źródłem są dane od hodowców dotyczące m.in. zdrowia i przebiegu ocieleń, a trzecim – dane generowane przez inne służby, np. inseminatorów, lekarzy weterynarii, korektorów racic. Oczywiście niezbędna jest minimalna wielkość (liczba) danych, aby rozpocząć projekt wprowadzenia nowej cechy do oceny wartości hodowlanej. Hodowcy chętnie uczestniczą w kolekcjonowaniu informacji, jeśli dostrzegają ważność cechy pod względem ekonomicznym oraz widzą potencjalne korzyści z wprowadzenia nowych cech do indeksu selekcyjnego. Dlatego konieczne jest jasne określenie wpływu tych nowych cech na efekt ekonomiczny produkcji mleka. Szeroko rozumiana edukacja jest drogą do zjednywania hodowców do współpracy przy realizacji nowych projektów. Hodowcę trzeba nie tylko przekonać do nowego projektu, ale także nauczyć zbierania danych. W Kanadzie jest jedna baza danych, prowadzona przez ocenę użytkowości mlecznej, tutaj docierają informacje m.in. od lekarzy weterynarii, korektorów racic itp. Zebrane informacje służą m.in. do opracowania oceny wartości hodowlanej dla nowych cech. Ponadto dużą ilość danych, które obecnie w Kanadzie nie są centralnie przechowywane i nie są wykorzystywane do oceny wartości hodowlanej, generują roboty udojowe. Zapewne w przyszłości to się zmieni.

Wprowadzenie kolejnych cech do oceny wartości hodowlanej jest kosztowne. W jaki sposób ich wdrożenie do praktyki jest finansowane w Kanadzie? Jakie koszty pokrywają hodowcy bydła mlecznego i producenci mleka?
Canadian Dairy Network (CDN) zrzesza wiele organizacji, które zajmują się wszystkimi aspektami związanymi z hodowlą bydła mlecznego w Kanadzie. Część dochodów z oceny genetycznej samców i samic oraz środki z funduszy organizacji samorządowej skupiającej producentów mleka (Dairy Farmes of Canada) jest przeznaczona na finansowanie badań nad wprowadzaniem nowych cech w ramach budżetu CDN. Komitet Dairy Gen, działający przy CDN, jest odpowiedzialny za wyznaczanie priorytetów w badaniach, prowadzenie konkursów na granty oraz rozdział funduszy. Zatem hodowcy i producenci mleka mają bezpośredni wkład w badania i wprowadzanie nowych cech do oceny wartości hodowlanej. Dodatkowo ten finansowy wkład hodowców jest zwykle podwojony z programów rządowych lub regionalnych. W praktyce wygląda to tak, że konkretny projekt finansują w 50 proc. hodowcy, a 50 proc. środków pochodzi z budżetu państwa lub regionu. Ponadto podstawowe badania naukowe oraz mające praktyczne zastosowanie, a zwłaszcza związane z genomiką, np. w ramach projektu Genome Canada, są finansowane ze środków rządowych i regionalnych. Badania podstawowe realizują zwykle ośrodki akademickie w ramach prac magisterskich i doktorskich przy szeroko rozumianej współpracy z CDN.

Czy rankingi samic i samców sporządzane w oparciu o wartości hodowlane bydła są podstawowym narzędziem w zarządzaniu stadami bydła mlecznego w Kanadzie? Jak hodowcy je odbierają?
Trudno powiedzieć, że rankingi są podstawowym narzędziem w zarządzaniu stadami, ale z pewnością są niezbędne w podejmowaniu decyzji o brakowaniu i doborze par rodzicielskich. Ważnym elementem w zarządzaniu stadem jest także ocena użytkowości mlecznej, choć dostarcza nieco innych informacji, np. o statystykach i trendach fenotypowych, oraz umożliwia porównanie stad i krów pod względem wydajności mlecznej i innych ekonomicznie ważnych cech. Wracając do rankingów, 3 dni w roku, w których w Kanadzie publikuje się wyniki oficjalnej oceny, są dużym wydarzeniem dla hodowców. Wszyscy chcą wiedzieć, jakie zwierzęta zajmują czołowe pozycje. Tych emocji jest więcej, ponieważ cotygodniowe publikacje genowej oceny młodych zwierząt stały się powszechne. Hodowca chce wiedzieć, jaką pozycję zajmuje jego jałówka w zestawieniu. Moim zdaniem rankingi genetyczne są nie do przeceniania i stanowią bardzo ważne narzędzie do prowadzenia pracy hodowlanej.

Polscy hodowcy – nie wszyscy, oczywiście – nie do końca zdają sobie sprawę, czym jest wartość hodowlana bydła i jak ją wykorzystywać do zarządzania stadami. Nie raz i nie dwa słychać głosy mówiące: „po co mi to, skoro cena mleka jest niska?”. Co możemy wykorzystać z doświadczenia kanadyjskiego, żeby ta tematyka znalazła zrozumienie w naszym kraju?
W Kanadzie wartość hodowlana jałówki i cena, za jaką można ją sprzedać, są powiązane. Najlepszą reklamą dla prowadzenia pracy hodowlanej są wyższe ceny uzyskiwane za jałówki o wyższej wartości indeksu. Wyniki ekonomiczne są siłą napędową akceptacji przez hodowców genetyki i prowadzenia pracy hodowlanej. Podstawową kwestią jest edukacja, uświadamianie hodowcom korzyści płynących ze stosowania dobrej genetyki w hodowli bydła mlecznego. Można to robić za pomocą publikacji popularnonaukowych, materiałów informacyjnych, także na stronach internetowych online. Warto także organizować spotkania z hodowcami, takie jak I Forum Genetyczne w Poznaniu. W Kanadzie podobne konferencje odbywają się dwa razy w roku. Jest to okazja do prezentowania hodowcom nowości w ocenie wartości genetycznej bydła, które będą wkrótce wprowadzone. Według mnie seminaria, konferencje są istotnymi elementami w popularyzowaniu metod hodowlanych. Nie mówię o roli, jaką mają do spełnienia pracownicy na rzecz oceny użytkowości mlecznej, doradcy ds. hodowli i służby inseminacyjne. Edukacja jest bardzo ważna, a zwłaszcza ukierunkowana na wskazywanie perspektyw poprawy rentowności produkcji mleka dzięki stosowaniu nowych technik hodowlanych. Dużym ułatwieniem w podejmowaniu decyzji hodowlanych jest posługiwanie się indeksem ekonomicznym – w Kanadzie jest to wspomniany indeks Pro$. Jestem przekonany, że wprowadzenie w Polsce podobnego indeksu, nad czym obecnie pracuje Centrum Genetyczne, z pewnością zwiększy zainteresowanie pracą hodowlaną. Warto także pokazywać hodowcom doświadczenia z innych krajów. Przykładowo w Kanadzie do momentu wprowadzenia oceny genomowej w zakresie cech płodności przez długi czas nie udało się osiągnąć postępu. Od 2009 r., tj. od kiedy ocenę wspomagamy danymi z genotypowania zwierząt, nastąpiła wyraźna poprawa poziomu genetycznego tej cechy. Cechy płodności są trudne do doskonalenia z uwagi na niską odziedziczalność. Jednocześnie usługi hodowlane powinny być optymalizowane pod względem kosztów, tak aby wkład hodowców był możliwie jak najniższy. Moim zdaniem kierunek obrany przez Federację, a zwłaszcza działalność Centrum Genetycznego, dobrze służy rozwojowi polskiej hodowli bydła mlecznego. Początki są zawsze trudne. Życzę wielu sukcesów w dalszej pracy na rzecz polskich hodowców i producentów mleka.
Dziękujemy za rozmowę.  

Nadchodzące wydarzenia