Nowe cechy w ocenie wartości hodowlanej
Jak tworzenie indeksu ekonomicznego wpływa na rozwój oceny wartości hodowlanej w naszym kraju, mówiła podczas Forum dr Katarzyna Rzewuska. Centrum Genetyczne Polskiej Federacji opracowuje ocenę wartości hodowlanej nowych cech, które będą mogły zostać włączone do indeksu ekonomicznego.
Tekst: Radosław Iwański
Jak wiadomo, indeks ekonomiczny jest indeksem hodowlanym, z tym że jego wartości są wyrażone w złotówkach. Indeks taki uwzględnia w sobie wiele cech, tak samo jak obecnie obowiązujący indeks PF. Zarówno jeden, jak i drugi jest indeksem syntetycznym, wyrażonym liczbowo, a cechy zawarte w indeksie przekładają się na zyski w produkcji mleka. Dotyczy to zarówno cech związanych z produkcją, takich jak wydajność mleczna czy zawartość białka, jak i cech funkcjonalnych, np. związanych z płodnością czy ze zdrowiem.
Jak wygląda system oceny wartości hodowlanej w naszym kraju? – zadała pytanie dr Rzewuska i na nie odpowiadała. – Podstawą tego systemu jest prowadzenie oceny użytkowości mlecznej krów. Informacje pochodzące z niego łączone są z informacjami rodowodowymi zwierzęcia i na tej podstawie szacowane są wartości hodowlane zarówno buhajów, jak i krów. Tak się dzieje w przypadku cech, które są rejestrowane w stadach bydła mlecznego przez samych hodowców lub zootechników. Jednakże obecnie, w erze selekcji genomowej, można prowadzić o wiele dokładniejsze szacowania dla cech i używać ich na szeroką skalę. Dlatego też zwierzęta muszą być genotypowane, a ocena fenotypowa zwierzęcia po połączeniu z genotypem daje możliwości wyliczania wartości hodowlanej – przekonywała.
W ramach projektu tworzenia indeksu ekonomicznego hodowcy wypełniali ankiety. Uzyskane odpowiedzi były wskazaniem dla Centrum Genetycznego PFHBiPM, jakie cechy są dla nich najważniejsze. Powstał ranking cech, na którego szczycie znalazły się: kulawizny, przebieg porodów i wytrwałość laktacji. Właśnie m.in. te nowe cechy wejdą w skład indeksu ekonomicznego. Zanim to się stanie, tak jak wspomniano, musi być dla nich prowadzona ocena wartości hodowlanej, którą zajmuje się Centrum Genetyczne. Jakie nowe cechy wejdą w skład nowego indeksu selekcyjnego? Będą to te wyżej wymienione.
Wytrwałość laktacji
Ta cecha oceniana jest za pośrednictwem próbnych udojów podczas standardowej oceny wartości użytkowej bydła mlecznego. Wiadomo, że córki buhajów, które mają wysoką wartość hodowlaną dla tej cechy, mają korzystne przesunięcie wydajności laktacji pod jej koniec, co nie powoduje obciążenia w okresie okołoporodowym. Różnica w wydajności takich samic może pod koniec laktacji dochodzić do trzech kilogramów mleka dziennie. Poza tym, dzięki temu, że maksmalna wydajność występuje dwa tygodnie później łatwiej jest pokryć zapotrzebowanie energetyczne takich krów w szczycie laktacji. Takie zwierzęta są mniej podatne na schorzenia metaboliczne. Centrum Genetyczne Polskiej Federacji opracowało już metodykę wyliczeń, dlatego ta cecha wzbogaci indeks ekonomiczny.
Łatwość wycieleń
W Polsce od lat rejestrowane są informacje dotyczące porodów, dlatego też ta cecha również poszerzy ilość cech wchodzących w skład indeksu ekonomicznego. Centrum Genetyczne już przeprowadziło analizy tej cechy na populacji krajowej bydła i potwierdziło, że jej odziedziczalność jest na podobnym poziomie jak w wielu krajach liczących się w produkcji mleka. Polska Federacja jest gotowa do wdrożenia tej cechy do praktyki hodowlanej. Metodyka opracowania wartości hodowlanej dla niej zostanie przekazana do akceptacji przez Interbull.
Zdrowotność racic
Centrum Genetyczne prowadzi projekt „CGen korekcja” od samego początku swojego istnienia. Zaangażowani są w niego hodowcy i korektorzy. Dzięki rejestracji występowania chorób racic w systemie informatycznym Centrum Genetycznego Polskiej Federacji możliwe będzie opracowanie indeksu zdrowotności racic i wprowadzenie tej cechy do indeksu ekonomicznego. Mówiąc wprost, indeks zdrowotności racic wzbogaci indeks ekonomiczny. Liczba zgłoszeń dotyczących stanu zdrowia racic zarejestrowanych przez korektorów zaangażowanych w to przedsięwzięcie przekroczyła już 50 tysięcy.
Narzędzia hodowlane dostępne dla polskich hodowców
TEKST: Ryszard Lesiakowski
Doktor Sebastian Mucha z Centrum Genetycznego w prezentacji pn. „Wykorzystanie nowych technologii na tle trendów światowych ze szczególnym uwzględnieniem selekcji genomowej” przypomniał, czym jest selekcja genomowa i jak można ją prowadzić. Poinformował, że prowadzenie selekcji genomowej wymaga stworzenia tzw. populacji referencyjnej. Populacja ta składa się z buhajów, które posiadają informację fenotypową, może to być np. wydajność mleczna córek. Ponadto buhaje muszą posiadać informację genomową, pochodzącą z genotypowania przy pomocy mikromacierzy SMP. Na podstawie informacji genomowej i fenotypowej możliwe jest opracowanie tzw. klucza genomowego. Pozwala on na oszacowanie wartości hodowlanej zwierzęcia na podstawie informacji zawartej w jego DNA. – Jest to ważne w przypadku młodych osobników, które nie posiadają żadnej informacji fenotypowej, ale zostały zgenotypowane. Genotyp ten można wykorzystać wraz z kluczem genomowym, opracowanym na podstawie populacji referencyjnej do oszacowania genomowej wartości hodowlanej młodych zwierząt. W praktyce oznacza to, że można przewidzieć użytkowość bardzo młodych zwierząt. Informacja ta umożliwia podjęcie decyzji selekcyjnej odnośnie do bardzo młodych jałówek i buhajków – powiedział prelegent. Poinformował, że selekcja genomowa przyspiesza postęp hodowlany dzięki:
- większej ostrości selekcji;
- większej dokładności selekcji, zwłaszcza w przypadku samic;
- skróceniu odstępu między pokoleniami.
Jako przykład przyspieszenia postępu hodowlanego dr Sebastian Mucha przytoczył dane z USA. Otóż po wprowadzeniu selekcji genomowej w latach 2011–2016 średnioroczny postęp hodowlany wyrażony indeksem NetMerit wyniósł 80 dolarów i był dwukrotnie wyższy niż uzyskany w latach 2005–2010, kiedy selekcja genowa nie była jeszcze stosowana.
– Selekcja genomowa sprawdza się także w naszym kraju – przekonywał prelegent. Jako przykład podał następującą obserwację, przeprowadzoną przez Centrum Genetyczne. Do analizy wybrano 106 stad, warunkiem było posiadanie co najmniej 4 zgenotypowanych samic z genomową wartością hodowlaną. Analizą objęto 1566 krów, których średnia wydajność mleczna w pierwszej laktacji wynosiła 10 481 kg mleka. Każde stado podzielono na 4 grupy, zależnie od poziomu wartości hodowlanej: dwie o skrajnych genomowych wartościach hodowlanych, czyli najlepsze i najgorsze, oraz dwie o pośrednich genomowych wartościach hodowlanych. Następnie obliczono, jaka jest średnia genomowa wartość hodowlana w poszczególnych grupach. W grupie najgorszej ukształtowała się na poziomie -320 kg mleka (minus 320 kg, tj. 320 kg poniżej średniej), w nieco lepszej grupie: 50 kg mleka (minus 50 kg), w kolejnej grupie pośredniej: +120 kg mleka (plus 120 kg), natomiast w grupie najlepszej: +350 kg (plus 350 kg). W tych grupach sprawdzono wydajność mleczną pierwiastek. Okazało się, że jałówki o wyższej genomowej wartości hodowlanej uzyskiwały jako pierwiastki wyższą wydajność laktacyjną. W najgorszej grupie pierwiastek było to -429 kg mleka (429 kg mleka poniżej średniej), co korespondowało z najniższą genomową wartością hodowlaną jałówek (-320 kg). Najlepsze pierwiastki produkowały o 554 kg mleka powyżej średniej (tj. +554 kg mleka). – Zatem genomowa wartość hodowlana młodych jałówek przekłada się na rzeczywisty poziom produkcyjności pierwiastek i lepszą użytkowość krów – podsumował prelegent. Jednocześnie zachęcał do korzystania z narzędzi hodowlanych oferowanych przez Centrum Genetyczne, tj. z:
- rankingu jałówek, który umożliwia identyfikację najlepszych samic w stadzie;
- rankingu stad, pozwalającego określić potencjał genetyczny stada;
- rankingu buhajów, ułatwiającego wyszukanie najlepszych buhajów dostępnych w kraju.
Doktor Sebastian Mucha poinformował także, że wkrótce hodowcy będą mogli korzystać z kalkulatora do obliczania inbredu potomstwa.