Forum pełne dyskusji
XVI Forum Spółdzielczości Mleczarskiej odbyło się w Serocku. O jego jakości świadczą wygłoszone analizy i podsumowujące je debaty. Wszystkich nie jestem w stanie omówić i przedstawić. Wybrałem zaledwie kilka informacji, które, wg mnie, dadzą hodowcom bydła mlecznego obraz tego, co się dzieje w branży mleczarskiej. Oczywiście nie mogłem pominąć wystąpienia naszego ministra rolnictwa.
Tekst: Radosław Iwański; Zdjęcia: Radosław Iwański, PIM
Forum otworzyli organizator spotkania Agnieszka Maliszewska oraz Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Krzysztof Ardanowski. Udział w nim wzięli znakomici goście, m.in.: Raphaëlle Malot z Ministerstwa Rolnictwa, Sektora Rolno-Spożywczego i Leśnictwa Francji; Jakub Olipra – ekonomista w Credit Agricole Bank Polska S.A.; Jukka Likitalo – sekretarz generalny EUCOLAIT; Pekka Pesonen – sekretarz generalny Copa-Cogeca; Łukasz Wyrzykowski – dyrektor ds. Analiz Mleczarskich w IFCN AG; Michel Nalet – prezydent European Dairy Association (EDA); Roel Jongeneel – analityk polityki i rynku, Wageningen Economic Research; Aneta Suchoń z Katedry Prawa Rolnego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
– Organizuję Forum m.in. po to, żeby Europa mówiła jednym głosem o przyszłości branży mleczarskiej i żeby słuchała polskiego głosu – zaznaczyła Agnieszka Maliszewska.
Minister na Forum
– Świat poprzez globalizację stał się jednym rynkiem. Czas izolacji rynków wewnętrznych minął bezpowrotnie. Embargo rosyjskie źle wpłynęło na rynek, ale z nim poradziliśmy sobie – mówił Jan Krzysztof Ardanowski. – Słyszę głosy, że lepiej zrobić jakieś umizgi czy też przymknąć oczy na łamanie praw człowieka, to wezmą od nas trochę mleka albo kurczaków. To jest krótkowzroczna polityka, na krótką metę. Dlatego zakładamy, że Rosja nie jest zainteresowana naszymi produktami. Nie budujemy mitów i nie opieramy polityki na pobożnych życzeniach – dodał szef ministerstwa rolnictwa.
Minister podkreślił, że wiąże duże nadzieje z możliwością sprzedaży bezpośredniej produktów z gospodarstw mlecznych. – Chcę jasno podkreślić, że nie będzie do realizacji tego celu jakiś mitycznych zezwoleń, które musieliby uzyskać hodowcy bydła mlecznego. Obowiązywać będzie zwykłe zgłoszenie takiej działalności i produkcja pod nadzorem weterynaryjnym – podkreślał. – Zawsze będę zachęcał niedużych producentów do wytwarzania produktów na lokalne rynki. Rolniczy handel detaliczny jest kluczem do sukcesu – mówił.
Ardanowski ganił branżę przetwórczą mleka za brak porozumienia rynkowego. – Gdy nasz rynek jest psuty importem mleka, gdy do nas wpływają sery, które z serami nie mają nic wspólnego, to co wtedy? Ja nie mam na to wpływu, ale będę głośno o tym mówił. Oczekujemy czegoś od innych, to najpierw oczekujmy od siebie. Będę mówił o mankamentach, które sama branża powinna wyregulować i załatwić – oznajmił Ardanowski.
Według ministra UE wobec rynków trzecich powinna występować razem, a nie dopuszczać do tego, żeby kraje członkowskie Wspólnoty konkurowały na nich. – Jestem wielkim zwolennikiem spółdzielczości. Ale widzę oderwanie się zarządów spółdzielni od jej członków. Jeden z nich, z zarządu, powiedział mi, że rolą chłopa jest doić krowy, i tyle. Nie dowierzałem temu, co usłyszałem. Nie zgadzam się z tym. Zarządy spółdzielni nie rozumieją, że są pracownikami zatrudnionymi przez rolników! – konstatował minister.
Minister Ardanowski odniósł się również do gorącej dyskusji na temat realizacji zadań hodowlanych za pośrednictwem organizacji należących do hodowców. – Jasno chcę powiedzieć, bo słyszę różne głosy, że przekazanie prowadzenia ksiąg hodowlanych samym organizacjom rolniczym było bardzo dobrym rozwiązaniem. Obserwuję dyskusję na temat wykorzystywania środków finansowych Funduszu Promocji Mleczarstwa, i chcę zaznaczyć, że tę kwestię przedyskutujemy we własnym gronie, nie w obecności zagranicznych gości – zakończył swoje wystąpienie Jan Krzysztof Ardanowski.
Co na rynku?
Hodowców na pewno najbardziej interesują debaty ekonomiczne, które pozwalają na spojrzenie w przyszłość produkcji i przetwórstwa mleka. Nie da się ukryć, że przez ostatnie dwa lata na światowym rynku mleka zaszły bardzo głębokie zmiany. Zmienność cen produktów mlecznych wzrosła do niespotykanych dotąd poziomów. Jednocześnie stabilna na tle historycznym relacja cen tłuszczu mlecznego i białka osiągnęła wartości, które jeszcze na początku 2016 r. wydawały się zupełnie nierealne.
Unia Europejska wyprzedziła Nową Zelandię w eksporcie mleka i jego przetworów w tym roku – podkreślał Jakub Olipra z Credit Agricole. Mówił o silnym spadku chińskiego eksportu, który może niepokoić. Analityk podkreślił, że utrzymuje się nierównowaga na rynku tłuszczu i białka mlecznego. Zapasy OMP Komisji Europejskiej ograniczają wzrost cen tego produktu. Jeśli Komisja nie zredukuje zapasów, to będą one hamowały wzrost ich cen. Widać wyraźnie, że ostatnie uwolnienie zapasów mleka odtłuszczonego w proszku wpłynęło na wzrost jego cen i spadek cen masła. Tak działa psychologia rynku! – podkreślał. Co przyniosą kolejne kwartały wg ekonomisty? – Podtrzymuję naszą prognozę, zgodnie z którą światowy rynek mleka w III kwartale ub.r. wszedł w spadkową fazę cyklu. Oceniamy, że potrwa ona najprawdopodobniej do IV kwartału 2019 r. Głównymi czynnikami ryzyka dla naszego scenariusza są warunki agrometeorologiczne u największych światowych eksporterów produktów mlecznych oraz dalsze kształtowanie się zapasów interwencyjnych OMP zgromadzonych przez Komisję Europejską. Prognozujemy, że na koniec 2018 r. cena skupu mleka w Polsce wyniesie
ok. 140 zł/hl, a na koniec 2019 r. spadnie do ok. 135 zł/hl – mówił Jakub Olipra.
Komisja Europejska nierychliwa
A co powinno się zmienić w polityce unijnej w nowej perspektywie finansowej? Uczestnicy Forum zgodzili się, że europejscy rolnicy muszą mieć dobry zbilansowany budżet WPR do realizacji swoich zadań. Problem, z jakim dziś się spotykają, można łatwo zdefiniować, a jest nim złożoność prawa europejskiego. Nowy WPR – jaki powinien być dla branży? Słowem kluczowym dla Komisji Europejskiej powinna być „prędkość” działania wobec zagrożeń rynkowych. Szybciej musimy reagować na sytuację rynkową. Na przykład informacje o stratach, jakie może spowodować susza, były dostępne już w maju, a reakcji Komisji Europejskiej doczekaliśmy się kilka miesięcy później – zgodnie przyznali prelegenci.
Kontrakty terminowe zabezpieczą dochody
Zabezpieczenie dochodów rolników oraz przetwórców mleka wzbudza wiele obaw. Kontrakty terminowe stanowią jedną z możliwości zabezpieczenia przed stratami. Mechanizm kontraktu polega na zawarciu umowy między dwoma stronami, zgodnie z którą nabywca kontraktu terminowego zobowiązuje się do odkupienia od sprzedawcy (wystawcy), w określonym momencie w przyszłości, danego instrumentu bazowego (np. produktu rolnego) po z góry określonej cenie. Nabywca kontraktu terminowego zajmuje pozycję długą, licząc na wzrost ceny instrumentu bazowego. Natomiast wystawca kontraktu terminowego zajmuje pozycję krótką, licząc na spadek ceny instrumentu bazowego. Korzystanie z kontraktów terminowych może mieć dwa oblicza: spekulacyjny (gdy podmiot liczy na wzrost bądź spadek ceny instrumentu bazowego) oraz zabezpieczający transakcję (gdy np. rolnik chce zabezpieczyć cenę płaconą mu za mleko w przyszłości). Dziewięć lat temu w Europie nie było żadnych produktów notowanych na giełdzie związanych z produktami mleczarskimi. Dziś EEX (Europejska Giełda Energii) oferuje trzy produkty typu future, które cieszą się powodzeniem – dotyczą one masła, odtłuszczonego mleka w proszku i serwatki w proszku.
Nagrody Forum
Spotkanie branży mleczarskiej jest okazją do wręczenia nagród i wyróżnień. Grupa Mlekovita po raz trzeci zajęła I miejsce w XII Rankingu Spółdzielni Mleczarskich. W tegorocznej edycji wzięły udział 23 spółdzielnie oraz firmy zajmujące się przetwórstwem mleka. Zostały one poddane analizie na kilku płaszczyznach, m.in. finansów, eksportu i innowacyjnych form promocji. Na drugim miejscu uplasowała się OSM w Sierpcu, a na trzecim – OSM w Piątnicy. Przedsiębiorstwa zostały docenione również w innych kategoriach. Wyróżnienie w kategorii specjalnej „lider ekspansji” otrzymała Grupa Mlekovita. Wyróżnienie w kategorii „innowacyjne formy promocji 2017 r.” przyznano Spółdzielni Mleczarskiej Ryki. Menadżerem roku branży mleczarskiej został Grzegorz Gańko. Wyróżniono również: Spółdzielnię Polskie Grupy Mleczne – za bardzo dynamiczny rozwój i pracę u podstaw organizacji, Zakład Usług Handlowych ROBICO – za efektywne działania marketingowe i doskonałe wyniki finansowe, oraz firmę Poland Food sp. z o.o. – za odwagę w podejściu do biznesu.