Jak obniżyć zbyt wysoką liczbę bakterii w mleku? – cz. 2
Mimo wielu starań o wysoką jakość mleka sprzedawanego do mleczarni niekiedy dochodzi do przekroczenia dopuszczalnej zawartości bakterii w surowcu. Wyjściem z opresji jest szybkie znalezienie i wyeliminowanie przyczyny zaistniałej sytuacji.
tekst: DR SEBASTIAN SMULSKI, UNIWERSYTET PRZYRODNICZY W POZNANIU, zdjęcia: RYSZARD LESIAKOWSKI
Zbyt wysoka liczba bakterii jest kłopotem, nawet gdy pojawia się okresowo. Jeśli jednak już wystąpi, to stwarza ogromny problem, który, ze względu na mnogość przyczyn, niełatwo można wyeliminować. Następstwa niewłaściwej dezynfekcji strzyków przed dojem i po nim i zbyt wolnego tempa schładzania mleka omawiałem szczegółowo w poprzednim wydaniu. Wymienianą przeze mnie kolejność postępowania w poszukiwaniu przyczyny wysokiej zawartości bakterii w mleku zbiorczym należy zachowywać, gdyż są one uszeregowane według częstotliwości ich występowania, którą spotykam we własnej praktyce weterynaryjnej. Niemniej jednak coraz częściej widzę przypadki, gdzie bezpośrednią przyczyną zbyt wysokiej liczby bakterii w produkowanym mleku są same krowy. Jak to rozumieć? Przyczyną wzrostu bakterii w sprzedawanym surowcu może być również mastitis.
Za choroby gruczołu mlekowego odpowiadają między innymi następujące bakterie:
- Streptococcus uberis (paciorkowiec wymieniowy),
- Streptococcus agalactiae (paciorkowiec bezmleczności),
- rzadziej Truperella pyogenes (maczugowiec ropotwórczy).
Powodują one zapalenia ćwiartek wymienia. Zwykle nie są to kliniczne postacie zapalenia (z kłaczkami, strzępkami, ropą w mleku), lecz podkliniczne (rozpoznajemy je na podstawie badania TOK przy użyciu płytki i specjalnego odczynnika), ale powodują przedostawanie się do mleka dużej liczby bakterii. Ostatnio najczęściej obserwuję przypadki, gdzie główną przyczyną jest Str. uberis. Dzięki badaniom naukowym wiadomo, że bakteria ta pochodzi ze środowiska i, jak każda bakteria tego typu (środowiskowa), odpowiedzialna jest za zapalenia kliniczne. Badania naukowe sprzed ostatnich kilku lat dowiodły jednak, że bakteria występuje również w postaci, która nie powoduje zapaleń klinicznych, lecz chroniczne zapalenia podkliniczne, które bardzo trudno wyleczyć w okresie laktacji. Ten typ zapaleń jest również odpowiedzialny za wysoką liczbę bakterii w produkowanym mleku, i może to trwać przez kilka miesięcy! Paciorkowiec wymieniowy jest patogenem trudnym do eliminacji, może schować się przed antybiotykiem we wnętrzu komórki gospodarza.
Jak ustalić przyczynę wysokiej zawartości bakterii?
Co zrobić, gdy podejrzewamy, że wysoka zawartość bakterii w mleku zbiorczym jest następstwem infekcji wymienia? Bezpośrednio po otrzymaniu Raportu Wynikowego nr 2 z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka typujemy sztuki, które miały ostatnio liczbę komórek somatycznych na poziomie ponad 800 tys./ml. Od tych sztuk sterylnie pobieramy, z czterech ćwiartek do jednej probówki, próbki mleka, zachowując porównywalne objętości pobranego surowca z każdej ćwiartki. Następnie pobrane próbki wysyłamy do laboratorium, które oznaczy nam ogólną liczbę drobnoustrojów w mleku (OLD). Tego typu laboratoriów jest w Polsce kilka, więc nie powinno być problemu ze znalezieniem takiego miejsca. Ponadto zawsze możemy liczyć na pomoc lekarza weterynarii. Po kilku dniach otrzymamy wynik, którego przykład przedstawia rycina 2.
Należy podkreślić, że jedna krowa z podwyższonym wynikiem ogólnej liczby drobnoustrojów może spowodować znaczne zwiększenie liczby komórek somatycznych w mleku zbiorczym. Nie są rzadkością przypadki, kiedy mleko udojone od jednej krowy zawiera ponad 10 mln bakterii w mililitrze. Wystarczy jedna taka sztuka na 30 dojonych zwierząt, aby jakość surowca nie spełniała normy (do 100 tys. bakterii/ml). Krowy produkujące mleko z wysoką liczbą bakterii poddajemy intensywnemu leczeniu we współpracy z lekarzem weterynarii. U krów niewyleczonych ponownie sprawdzamy ogólną liczbę drobnoustrojów i w przypadku braku poprawy należy wyłączyć je z produkcji mlecznej.
Do właściwej interpretacji potrzebne są również wcześniejsze wyniki badania mikrobiologicznego mleka pobranego z chorych ćwiartek. Nie mogą być jednak starsze niż sześć miesięcy. Najlepiej, oprócz badania na ogólną liczbę drobnoustrojów, zlecić badanie mikrobiologiczne na obecność poszczególnych patogenów w mleku z chorych ćwiartek. Pamiętajmy, że fizjologiczna wartość bakterii w dojonym mleku od zdrowej krowy nie przekracza 10 tys./ml mleka. Poniżej przedstawiam schematy postępowania w zależności od otrzymanego wyniku z laboratorium:
- Jeśli ogólna liczba drobnoustrojów w mleku od badanych krów jest wyższa niż 10 tys./ml, a obecność paciorkowców w badaniu mikrobiologicznym stwierdzono w ponad 75% wszystkich próbek, to prawdopodobną przyczyną wysokiej liczby bakterii w mleku zbiorczym są paciorkowce pochodzące z chorych wymion. W jednym mililitrze mleka z ćwiartek zakażonych Streptococcus agalactiae lub Streptococcus uberis mogą być miliony takich bakterii. Nawet mleko z jednej ćwiartki wymienia może spowodować przekroczenie ich dopuszczalnej liczby w surowcu sprzedawanym do mleczarni.
- Jeżeli w badaniu mikrobiologicznym próbek mleka wykryto paciorkowce w mniej niż 25% próbek przy ogólnej liczbie drobnoustrojów przekraczającej 10 tys./ml mleka od badanych krów, to przyczynami wysokiej zawartości bakterii w mleku zbiorczym mogą być nienależycie wypłukane gumy strzykowe, dojenie brudnych i mokrych strzyków lub błędy w schładzaniu mleka.
- Jeśli w badaniach mikrobiologicznych próbek mleka stwierdza się duży udział innych paciorkowców, gronkowców, bakterii typu coli czy bakterii wytwarzających przetrwalniki, to nie jest to dla nas cenna informacja. Wtedy należy podejrzewać zarówno mastitis, jak i braki w zakresie higieny wymion, sprzętu dojarskiego czy schładzania mleka.
- Wysoki udział próbek w badaniu mikrobiologicznym z bakteriami typu coli z niską liczbą drobnoustrojów od badanych zwierząt (mniej niż 10 tys./ml) może wskazywać na uszkodzenie gum strzykowych, niską temperaturę wody używanej do płukania systemu udojowego, tworzenie się kamieni mlecznych na powierzchniach, z którymi styka się mleko, oraz stosowania nieodpowiednich środków do czyszczenia i odkażania wyposażenia do doju.
Konieczne mogą być wielokrotne badania mleka
W przypadku trudności z rozpoznaniem przyczyny wysokiej liczby bakterii wskazane jest wielokrotne pobranie próbek mleka zbiorczego w celu wykrycia ich źródła. Pisałem o tym w poprzedniej części. Pamiętajmy, że przed rozpoczęciem doju należy skontrolować puste zbiorniki na mleko, co pozwoli ocenić czystość powierzchni, które z nim się stykają. Następnie, bezpośrednio po rozpoczęciu doju należy pobrać próbkę mleka, które przez rurociąg mleczny wpłynęło do zbiornika. Kolejne próbki należy pobierać okresowo w czasie całego doju, który należy podzielić na co najmniej trzy części. Próbkę pobieramy na początku tego procesu, w środku i na końcu. Jeśli trwa on dłużej niż półtorej godziny, liczba pobranych próbek powinna być większa. W przypadku występowania wysokiej liczby bakterii w pierwszej próbce prawdopodobnym ich źródłem są niedokładnie oczyszczone urządzenia udojowe. W przypadku ich niskiej liczby w pierwszej próbce i wysokiej w drugiej należy podejrzewać, że źródłem kontaminacji było mleko znajdujące się już w zbiorniku. Pojawienie się próbki z wysoką liczbą bakterii po szeregu próbkach o niskiej ich liczbie wskazuje, że prawdopodobnym źródłem jest jedna z wydojonych krów, zakażona Streptococcus agalactiae lub Streptococcus uberis.
Powolny wzrost liczby bakterii w kolejnych próbkach pobieranych podczas doju może wskazywać, że w systemie udojowym ma miejsce inkubacja lub że system chłodzenia mleka nie działa prawidłowo. Inkubacja w rurociągu mlecznym jest problemem, który pojawia się głównie w największych stadach, gdzie dój trwa ciągle przez wiele godzin. Może być też następstwem złego wypoziomowania przewodów mlecznych.
Podsumowanie
Należy podkreślić, że zachowanie wymaganej normy dla mleka surowego dopuszczającej zawartość 100 tys. bakterii w mililitrze nie jest trudnym zadaniem. Dla hodowcy bydła mlecznego alarmująca powinna być zawartość powyżej 50 tys. bakterii w mililitrze. Stosowanie odpowiedniej temperatury wody, skutecznych środków do dezynfekcji oraz szybkie reagowanie na mastitis pozwoli nam bez problemu spełnić to kryterium.