Zapalenie pępka zagraża życiu cieląt

Bagatelizowanie stanów zapalnych pępka u cieląt prowadzi do rozległej infekcji, a nawet posocznicy, co z reguły kończy się zejściem śmiertelnym – przestrzega lekarz weterynarii z Wielkopolski.

TEKST: RYSZARD LESIAKOWSKI, ZDJĘCIA: DOMINIK RUCIŃSKI, RYSZARD LESIAKOWSKI

e-krowa

Nawet przy prawidłowo opatrzonej i zdezynfekowanej pępowinie brak higieny w porodówce i kojcu dla cieląt może być przyczyną zapalenia pępka, które występuje u ok. 5% młodych zwierząt. Odsetek ten znacznie wzrasta, nawet do 30–40%, gdy złym warunkom higieny towarzyszy słaba jakość odpojenia siarą, tzn. jest podana za późno i w zbyt małej ilości – dzieli się swoim doświadczeniem lekarz weterynarii Dominik Ruciński, prowadzący w Czaczu (woj. wielkopolskie) firmę Usługi Weterynaryjne lek. wet. Dominik Ruciński. Rozmówca zwraca uwagę na niedobór odporności siarowej, skutkującej podatnością na zachorowania. Do infekcji pępka predysponuje także płeć – bardziej podatne są buhajki. Schorzeniu sprzyja grupowe utrzymanie nowo narodzonych cieląt, które mają sposobność wzajemnego ssania się. Ponadto ryzyko zakażenia zwiększa zbyt krótki kikut pępowinowy, co może zdarzyć się podczas ciężkiego porodu lub cesarskiego cięcia.

Infekcja pępka może doprowadzić do sepsy

Rozmówca informuje o jeszcze jednej klasyfikacji zapaleń pępka: mogą być one wysiękowe i bezwysiękowe. W postaci wysiękowej widoczna jest wypływająca wydzielina zapalna, w zapaleniu bezwysiękowym może gromadzić się ona w postaci ropni i mikroropni, wtedy wewnątrzbrzusznie można wyczuć obrzęk. Infekcja pępka może rozprzestrzenić się na stawy. Ponadto chorobotwórcze bakterie niekiedy lokalizują się w wątrobie, płucach, nerkach i pęcherzu moczowym, czego efektem może być niewydolność tych organów. – Bardzo niebezpiecznym stadium rozwoju zapalenia pępka jest postać posocznicowa, w której bakterie przedostają się do krwiobiegu i dochodzi do ogólnego zakażenia całego organizmu zwierzęcia, czyli tzw. sepsy. Dla takiego cielęcia najczęściej nie ma ratunku – mówi lekarz weterynarii.


Zdaniem lekarza weterynarii leczenie zewnątrzbrzusznego wysiękowego zapalenia pępka, obejmującego naczynia krwionośne oraz ścianę brzucha, będzie trwało co najmniej kilka tygodni

Rozmówca informuje, że infekcje pępka często przebiegają bezobjawowo. Pierwsze symptomy choroby są niespecyficzne: cielę ma podwyższoną temperaturę i przestaje pić pójło. Niekiedy nie ma chęci do poruszania się i ma łukowato wygięty grzbiet. – W badaniu klinicznym cieląt z zaburzeniami zdrowotnymi, oprócz osłuchiwania płuc i mierzenia temperatury, zawsze należy zwrócić uwagę na pępek. Sygnałem ostrzegawczym powinna być bolesność podczas omacywania tej okolicy – mówi lekarz weterynarii. Informuje, że zapalenie pępka może mieć bardzo różnorodny przebieg. Rozróżnia się zapalenia zewnątrzbrzuszne, gdy dochodzi do obrzęku w okolicy pępka i jest ono widoczne. Bardziej niebezpieczne są zapalenia wewnątrzbrzuszne, kiedy zakażenie obejmuje żyłę pępkową, tętnice pępkowe i moczownik. – Infekcje te są niewidoczne, można zauważyć podwyższenie ciepłoty ciała i dużą wrażliwość na dotyk w okolicy pępka. Niekiedy nie ma zewnętrznych objawów zapalenia, ale może dojść do poważnych w skutkach infekcji wewnętrznych struktur pępka – podkreśla lek. wet. Dominik Ruciński.

Im bardziej rozległa infekcja, tym gorsze rokowania

W opinii rozmówcy rokowanie jest niepomyślne, jeśli zapalenie pępka rozwinie się drogą wstępującą wzdłuż naczyń krwionośnych do wnętrza jamy brzusznej. Maleją także szanse wyleczenia infekcji, które rozprzestrzeniły się na wątrobę, nerki, stawy i pęcherz moczowy. – Dużo zależy od ogólnego stanu cieląt. Gdy cielę jest dobrze odpojone siarą, to rozwój procesu zapalnego ograniczają przeciwciała siarowe i nie dochodzi do powstania rozległych zmian w okolicy pępka – mówi rozmówca. Informuje, że leczenie polega na podawaniu antybiotyków oraz leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych. Antybiotykoterapia trwa długo, nawet wiele tygodni. Zdaniem lekarza zewnątrzbrzuszne zapalenia pępka w większości przypadków udaje się wyleczyć. Trzeba się jednak liczyć z powstaniem przepuklin, co występuje w 25% przypadków zapalenia, i wtedy czas leczenia się wydłuża. Udaje się także wyleczyć zapalenia wewnątrzbrzuszne, ale nawet przy dobrym odpojeniu siarą terapia jest długotrwała.


Badanie kliniczne cieląt z zaburzeniami zdrowotnymi musi zawsze obejmować omacywanie okolic pępka – mówi lek. wet. Dominik Ruciński

 – Hodowca musi się liczyć nie tylko z kosztami leczenia chorych zwierząt i upadkami, ale także z dużą pracochłonnością przy tym schorzeniu. Pępowina musi być systematycznie dezynfekowana, a ściółka sucha i czysta. Chore cielę trzeba odizolować od innych zwierząt, aby uniknąć wzajemnego ssania się – nadmienia rozmówca. Informuje, że u leczonych cieląt konieczne może się okazać przeprowadzenie zabiegu chirurgicznego, polegającego np. na wprowadzeniu drenu do żyły pępkowej, który mocuje się na 3–8 tygodni. Gdy doszło do rozległego zapalenia pępka i trzeba uratować cielę, niekiedy konieczne jest wykonanie chirurgicznego zabiegu zmienionych zapalnie struktur. Ze względu na złożoność i możliwości komplikacji takie zabiegi przeprowadza się w warunkach ambulatoryjnych, co się wiąże z kolejnymi kosztami.


Jednym z objawów zapalenia pępka jest podwyższona ciepłota ciała cieląt

Lepiej zapobiegać

Przytoczone wypowiedzi przekonują, że niegroźnie wyglądające zapalenie pępka może być nie tylko kosztowne w leczeniu, ale także zagrażać życiu cielęcia. Dlatego lepiej zawczasu zadbać o higienę w kojcu porodowym i boksach dla cieląt oraz podać im możliwie jak najwcześniej siarę dobrej jakości. Lekarz weterynarii zwraca także uwagę na niezwłoczną po porodzie staranną dezynfekcję kikuta pępowiny, którego długość powinna odpowiadać szerokości męskiej dłoni (ok. 8–10 cm). – Moim zdaniem najlepiej się sprawdza zanurzanie kikuta pępowiny w jodynie. Posiada ona właściwości dezynfekujące i wysuszające, co prowadzi do szybkiej mumifikacji tkanek. Dezynfekcję pępowiny wykonuję u leżącego cielęcia w pozycji bocznej. Na dłoniach mam rękawiczki jednorazowe i palcami serdecznym oraz środkowym jednej dłoni obejmuję pępek, następnie w powstały „kieliszek” wlewam jodynę – dzieli się doświadczeniem lekarz weterynarii. Informuje, że dzięki zanurzaniu jodyna dociera do wnętrza kikuta pępowiny i dodatkowo pobudzając skurcz pierścienia pępowinowego, powoduje zamknięcie jego światła. Takiego efektu nie daje spryskiwanie kikuta jodyną. – Gdy sznur pępowinowy jest gruby i dużo tkanek ogranicza proces mumifikacji, wtedy zaleca się właśnie kąpiele kikuta w jodynie, powtarzając je kilkakrotnie co 12 godzin – dodaje. Podkreśla, że nonszalancja wobec poprawnego opatrzenia pępowiny świadczy o skrajnej nieodpowiedzialności za zdrowie cieląt.


Zdaniem lek. wet. Dominika Rucińskiego nonszalancja wobec poprawnego opatrzenia pępowiny świadczy o skrajnej nieodpowiedzialności za zdrowie cieląt

Nadchodzące wydarzenia