Lata mijają, a Alicja z Nadarzyna nadal jest piękna
tekst: Anna Siekierska, zdjęcie: Photo Team
Nikt z nas nie był na to przygotowany. Spokojne oczekiwanie na przyjście wiosny, kiedy wreszcie można będzie pojechać w teren z zespołem fotograficznym i przygotować zdjęcia krów doskonałych, niemalże z dnia na dzień zastąpił niepokój o zdrowie własne, swoich bliskich i kolegów z pracy, o przyszłość firmy i całej naszej branży, z którą jesteśmy przecież zżyci od wielu lat. W serca i umysły wkradła się niepewność o to, co przyniesie następny dzień, wyzwanie, jak poradzić sobie z izolacją społeczną i jakie jeszcze konsekwencje wywoła szalejąca pandemia koronawirusa. W obliczu zagrożenia pewne sprawy schodzą na dalszy plan, a niektóre sytuacje zostają przewartościowane. Pozostaje jednak niedowierzanie, że ten niewidzialny wróg tak diametralnie zmienił w krótkim czasie nasze życie. Jednocześnie w każdym z nas drzemie tęsknota za tym, co było tak niedawno naszą realnością. Trudno będzie sobie wyobrazić np. letni sezon bez wystaw bydła. Przecież odbywają się od lat, spełniają w hodowli określone zadania i funkcje, mają swoich zagorzałych zwolenników wśród hodowców. A jednak lato 2020 będzie zupełnie inne… Dlatego cieszmy nasze oczy wizerunkami znakomicie zbudowanych krów, nierzadko będących uczestniczkami wystaw w poprzednich latach.
Jedną z krów o wzorcowej budowie, należących do grona pokrojowo doskonałych, jest Alicja PL005241148245, urodzona 2 lipca 2013 r. na fermie w Nadarzynie, jednym z obiektów należących do Ośrodka Hodowli Zarodowej w Lubianie (woj. zachodniopomorskie). Alicja, która pierwiastką została w wieku 26 miesięcy, już w ocenie eksterieru po pierwszym wycieleniu była niezwykle obiecująca. Bardzo dobrą ocenę ogólną zawdzięczała ponadprzeciętnej sile mleczności i wyśmienitej ramie ciała. Z cech wymienia szczególną uwagę zwracały wtedy wysokie zawieszenie tylne, mocne więzadło środkowe – widoczne również na zdjęciu, oraz piękne rozmieszczenie tylnych i przednich strzyków na ponadprzeciętnie szerokim gruczole mlecznym. Jako pierwiastka była krową o odpowiednim kalibrze, z pierwszej klasy charakterem mlecznym. W maju 2017, będąc w drugiej laktacji, została zaprezentowana na XXVIII Krajowej Wystawie Zwierząt Hodowlanych w Poznaniu i odniosła wielki sukces – zdobyła tytuł czempiona w kategorii krów wycielonych dwukrotnie. Kilka miesięcy później, jesienią tego samego roku, nie miała sobie równych na regionalnej wystawie zwierząt hodowlanych na Pomorzu Zachodnim, stamtąd dla swojego właściciela przywiozła trofeum najpiękniejszej krowy – superczempiona. Dwukrotny udział w tym samym roku w wystawach zupełnie nie przeszkodził jej w osiągnięciu laktacyjnej wydajności na poziomie 16 290 kg mleka o zawartości 3,99% tłuszczu i 3,31% białka. Trzeba wiedzieć, że wystawowa kariera tej krowy nadal się rozwija. W 2018 r. otrzymała tytuł wiceczempiona na regionalnej wystawie – była wtedy już w trzeciej laktacji. Natomiast rok później, krótko po swoim czwartym wycieleniu, na Narodowej Wystawie Zwierząt Hodowlanych 2019 zajęła drugą pozycję wśród najstarszych krów rasy PHF odmiany czarno-białej – otrzymała wtedy kolejny tytuł wiceczempiona. Dziś jest matką jednego byczka i trzech córek oraz babcią dwóch jałówek i jednego hodowlanego buhajka o imieniu Adelek. Wkrótce, pod koniec maja br., Alicja wycieli się piąty raz. Z czterech zakończonych laktacji rekordową była czwarta – 16 574 kg mleka zawierającego 3,91% tłuszczu i 3,35% białka, a łącznie w swoim życiu wyprodukowała dotychczas 63 356 kg mleka. Zdjęcie, które prezentujemy, zostało wykonane w 2017 r., gdy otrzymała ocenę doskonałą, na którą złożyły się: za ramę ciała – 91 pkt, za siłę mleczności – 92 pkt, za nogi i racice – 90 pkt, za wymię – 88 pkt, co dało ocenę ogólną 90 pkt.