Ocena typu i budowy bydła – liczy się postęp
– Wszystkie oceniane cechy liniowe są ważne i mają swoje uzasadnienie w funkcjonalności oraz długowieczności – mówi Marek Solarek, doradca ds. hodowli PFHBiPM. Jakie są trendy w hodowli krów mlecznych i co można zyskać dzięki współpracy z PFHBiPM?
tekst i zdjęcia: Marcin Jajor
Ocena typu i budowy to podstawowe narzędzie genetycznego doskonalenia bydła mlecznego, pomagające hodowcom w uzyskaniu postępu hodowlanego. Wykorzystuje się je nie tylko przy szacowaniu wartości hodowlanej buhajów pod względem cech pokroju, ale również do zarządzania stadem krów mlecznych. W praktyce, na podstawie danych z oceny typu i budowy krów, możemy precyzyjniej przygotować stado do doboru kojarzeń, aby uzyskać odpowiednie jałowice remontowe, a także wytypować zwierzęta przeznaczone do wybrakowania, tj. hodowla których – ze względu na różne wady pokrojowe – może okazać się nieopłacalna w dłuższej perspektywie. Zgodnie z założeniami hodowlanymi system klasyfikacji pokrojowej ma bowiem na celu wybór i preferowanie krów łatwych w obsłudze, bardziej odpornych na urazy lub zachorowania i tańszych w utrzymaniu. Daje to podstawę dla wysokiej produkcji mleka oraz poprawy długowieczności i zdrowotności krów.
ABC oceny pokroju krów
W Polsce poszczególne liniowe cechy pokroju zwierząt ocenia się na podstawie indywidualnych pomiarów tych cech. Każda z nich jest punktowana pomiędzy ekstremami biologicznymi w skali od 1 do 9 lub mierzona i podawana w centymetrach. Obecnie ocena typu i budowy bydła prowadzona jest przez PFHBiPM na trzy sposoby, które dotyczą: typu użytkowego mlecznego (bez rasy polskiej czerwonej) – obejmuje ocenę 20 cech liniowych; typu użytkowego mięsno-mlecznego – obejmuje ocenę 21 cech liniowych; oraz oddzielnie dla rasy polskiej czerwonej (RP) – obejmuje ocenę 22 cech liniowych. Szczegółowe informacje na ten temat można znaleźć na pfhb.pl/ocena/ocena-mleczna/metody-oceny”.
– Ocena pokroju nie jest systemem dynamicznym, co ma swoje uzasadnienie w budowaniu populacji. Osiągnięcie wyznaczonego poziomu wymaga wielu lat i chociażby dlatego nie należy dokonywać zbyt gwałtownych i szybkich zmian. Nie można jednak powiedzieć, że w klasyfikacji pokroju nic się nie dzieje. Zmianie podlegają definicje cech, dochodzą też nowe cechy. Przykładem może być zmiana definicji charakteru mlecznego i pojawienie się nowej cechy, tj. balansu wymienia – podkreśla Marek Solarek. Uzupełniamy, że cecha ta w standardowej ocenie PFHBiPM funkcjonuje od kwietnia 2024 r. W dużym uproszczeniu: dobrze zbalansowane wymię charakteryzuje się odpowiednią symetrią wszystkich ćwiartek wymienia oraz odpowiednim ich ułożeniem względem siebie, co wpływa na efektywność doju i zdrowie krowy.
Drugim komponentem oceny typu i budowy krów jest ocena ogólna. To ostateczna (punktowa) weryfikacja danej krowy w porównaniu do wzorca rasy, która w zależności od typu użytkowego bazuje na czterech (typ użytkowy mleczny oraz rasa polska czerwona) lub pięciu (typ użytkowy mięsno-mleczny) głównych partiach funkcjonalnych krowy, tj. cechach opisowych. W przypadku krów o mlecznym typie użytkowania o rezultacie, który finalnie osiąga dana krowa, w największym zakresie decyduje budowa wymienia (40% wagi). Bardzo istotne miejsce w łącznej ocenie pokroju krów zajmują także nogi i racice (25% wagi), a na kolejnych miejscach znajdują się siła mleczności (20% wagi) oraz rama ciała z zadem (15% wagi). W każdej z czterech ww. kategorii zwierzę za poszczególne cechy może uzyskać od 50 do 100 pkt. Ich suma po uwzględnieniu wag stanowi końcową ocenę danej krowy.
– W pokroju wszystkie cechy mają swoje uzasadnienie. Są takie, które można uznać za ważniejsze, ale są też takie, które mają znaczenie bardziej pod kątem ekonomicznej produkcji mleka i jak dla mnie są najważniejsze. Zaliczam do nich przede wszystkim cechy budowy wymienia oraz cechy budowy nóg – zwraca uwagę Marek Solarek.
Odpowiedzialna selekcja
Od wielu lat hodowcy bydła mlecznego inwestują w dobrostan krów. Jednym z wyznaczników tego trendu jest coraz większa liczba nowych i zmodernizowanych obór, w których zmieniany jest system utrzymania krów z uwięziowego na wolnostanowiskowy. Zdaniem doradcy ds. hodowli PFHBiPM generalnie zwierzęta źle znoszą takie zmiany. Dlatego tym bardziej ważne jest, by zawczasu pomyśleć o tym, żeby wszystkie elementy budowy kończyn były jak najbardziej zbliżone do wartości optymalnych, które są w stanie zapewnić zwierzęciu sprawną lokomocję. Droga do tego jest tylko jedna, tj. odpowiedzialna praca selekcyjna i odpowiedni dobór buhajów. Ekspert PFHBiPM zwraca także uwagę na inny ważny trend, jaki obecnie obserwuje w polskich stadach. Mowa o uzyskaniu populacji krów mlecznych, która nie będzie miała problemów z dojem automatycznym. Chodzi o możliwie szybkie przygotowanie i podłączenie kubków udojowych, a także sprawny proces samego oddawania mleka.
– Najważniejsze potrzebne do tego cechy liniowe to umiejscowienie strzyków tylnych i przednich na ćwiartkach wymienia oraz ich długość. Nie bez znaczenia jest również wspomniany balans wymienia, tj. cecha, która od niedawna jest rekomendowana przez Światową Federację Holsztyńsko-Fryzyjską (WHFF – World Holstein Friesian Federation – przyp. red.) – podkreśla Marek Solarek.
Doskonała krowa, wydajna krowa
Zwierzęta, które uzyskują najwyższe noty podczas oceny typu i budowy, reprezentują w największym stopniu najbardziej pożądane i zgodne z ideałem cechy w stosunku do wzorca uwzględnionego w krajowym programie doskonalenia danej rasy. Czy możemy się spodziewać, że będą miały predyspozycje do wysokiej produkcji mleka? Jak zwraca uwagę Marek Solarek, nie wszystkie cechy liniowe wpływają na produkcję mleka, ale znakomita ich część zdecydowanie tak. Dlatego jest regułą, że wysoko ocenione cechy mleczne mają wpływ na wydajność mleczną. – Nie jest już jednak takie jednoznaczne, czy krowy „doskonałe”, tzw. excellent, będą sprawdzały się jako supermlecznice. Podejrzewam, że jedne tak, a inne nie – mówi przedstawiciel PFHBiPM.
Trzeba pamiętać, że wykorzystanie potencjału danej krowy zależy od wielu czynników, w tym warunków utrzymania, dobrostanu, jakości pasz, żywienia czy profilaktyki weterynaryjnej. Cechy związane z typem i budową to ważna, ale jednak tylko jedna ze składowych. Niezależnie od tego klasyfikacja danej krowy, w tym na ringach podczas wystaw hodowlanych, to ogromny prestiż, który – jak zaznacza Marek Solarek – później może się pozytywnie przekładać na cenę materiału hodowlanego podczas sprzedaży, choć oczywiście wiele zależy też od popytu i aktualnej sytuacji na rynku mleka.
Współpraca z doradcą PFHBiPM
Zadania związane z oceną typu i budowy PFHBiPM realizuje od 2007 r. Warto podkreślić, że do prowadzenia jakiejkolwiek pracy hodowlanej w stadzie hodowca musi prowadzić kontrolę użytkowości mlecznej, dysponować głębokimi rodowodami zwierząt i posiadać jak najdokładniejszą informację o ich wartości hodowlanej, co jest możliwe dzięki genotypowaniu stada. Dopiero wtedy, można precyzyjnie dobierać pary rodzicielskie, tak żeby osiągnąć określone cele hodowlane.
– Warto skorzystać z nowej usługi przygotowanej przez PFHBiPM – SelekcjaPLUS. Przy pierwszej wizycie doradcy ds. hodowli wykonują audyt selekcyjny stada, który pomaga określić stan obecny gospodarstwa i wyznaczyć, optymalny dla danych zwierząt i w określonych warunkach, cel hodowlany. Skupiamy się na rozmowie, weryfikacji wszystkich potrzeb gospodarstwa i przedstawieniu planu prac, jakie będzie trzeba wykonać, żeby osiągnąć wyznaczony cel – mówi Marek Solarek. Zwraca uwagę, że cel może być mniej lub bardziej ambitny, ale zawsze powinien być racjonalny i możliwy do zrealizowania.
Podczas realizacji usługi SelekcjaPLUS doradca ds. hodowli długofalowo i sukcesywnie wspiera hodowcę w poprawie genetycznej stada, aby jak najszybciej osiągnąć zamierzony cel. Hodowca otrzymuje dyspozycyjność doradcy hodowlanego PFHBiPM oraz pakiet usług, których główne elementy to: audyt selekcyjny, ustalenie celu hodowlanego, selekcja samic, dobór buhajów i plan kojarzeń z DoKo, bilans genetyczny stada i monitoring. – Hodowcy mogą skorzystać również z pojedynczych narzędzi. Najpopularniejszy z nich to program do kojarzeń DoKo. Cel jest jeden – postęp hodowlany – kwituje doradca ds. hodowli PFHBiPM.