Odchów cieląt to kluczowy moment!
Nikomu, kto zajmuje się hodowlą bydła mlecznego, nie trzeba specjalnie tłumaczyć, jak ważnym okresem w prowadzeniu stada jest prawidłowy odchów cieląt. Warto jednak o tym przypominać i uczulać na pewne działania, tak jak zrobiło to Wielkopolskie Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Poznaniu sp. z o.o., organizując konferencję poświęconą właśnie szeroko pojętej profilaktyce w odchowie cieląt, a także najczęstszym błędom popełnianym w tej dziedzinie przez hodowców.
tekst i zdjęcia: Mateusz Uciński
Konferencja pt. „Quo vadis Hodowco” odbyła się 14 listopada br. w Centrum Wystawienniczo-Targowym w Sokołach na Podlasiu, a rozpoczął ją Andrzej Baehr, prezes WCHiRZ w Poznaniu, który oficjalnie powitał licznie zgromadzonych hodowców. Prowadzona przez niego spółka istnieje na rynku już od 70 lat, nieustannie prężnie się rozwija, doskonaląc swoją genetyczną ofertę i sprzedając rocznie nawet 80 tys. porcji nasienia seksowanego. Prezes Baehr bardzo mocno podkreślił, że jakość rodzimego materiału hodowlanego jest na bardzo wysokim, światowym poziomie i warto się nim zainteresować, a nie sięgać wyłącznie po ten z importu.
Część wykładową otworzyła dr Katarzyna Darul z WCHiRZ. Przedstawiła prelekcję poświęconą pracy hodowlanej w stadzie bydła mlecznego, której efektem powinno być dążenie do uzyskania doskonałej krowy. Kluczem do tego, zdaniem prelegentki, jest wybór właściwego buhaja dla utrzymywanych w stadzie samic. Ważne jest także, aby podczas pracy hodowlanej określić jej cel, żeby poprawiane u zwierząt cechy produkcyjne, pokrojowe lub funkcjonalne odzwierciedlały potrzeby hodowcy i korelowały z jego możliwościami i perspektywami rozwoju hodowli. Buhaje powinno się dobierać indywidualnie dla każdej krowy, korzystając przy tym ze wszystkich dostępnych narzędzi. Doktor Darul zwróciła uwagę, że wartości hodowlane buhajów można sprawdzić na stronie Instytutu Zootechniki PIB i Centrum Genetycznego PFHBiPM. Poleciła także federacyjny program do kojarzeń DoKo, w którym podczas doboru brane są pod uwagę: cechy istotne z punktu widzenia celu hodowlanego/wytyczonego przez hodowcę dla swojego stada, wartości hodowlane cech produkcyjnych i funkcjonalnych, wartości indeksów syntetycznych, informacje rodowodowe, a także spokrewnienie pomiędzy kojarzoną parą.
Jak już wcześniej wspomniano, prawidłowy odchów cieląt nie jest łatwym procesem i prowadząc go, trzeba uważać na wiele elementów, które mogą zniweczyć starania hodowców. Uczulał na nie w kolejnej konferencyjnej prelekcji prof. Paweł Górka z Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja w Krakowie. Uczony mocno zaakcentował, że właściwe postępowanie z młodzieżą hodowlaną może zaowocować mniejszą potrzebą leczenia w stadzie, szybszym i efektywniejszym kryciem, dłuższym użytkowaniem krów i ich większą wydajnością mleczną, a przede wszystkim tym, co w gospodarstwie najważniejsze, czyli zdecydowanie większym dochodem. Jednak aby tak się stało, hodowcy muszą unikać popełniania błędów w swoich stadach, do których należą m.in.: pozostawianie brudnej ściółki w kojcu porodowym, brak lub wątpliwy nadzór nad nocnymi porodami (opóźnione podanie siary), pozostawianie cieląt z krowami w celu wypicia siary, traktowanie prawidłowego osuszania cielęcia po oddzieleniu od matki jako zbędnej czynności. Profesor Górka szczególną uwagę zwrócił na moment podania siary cielakowi po urodzeniu, gdzie także dochodzi do wielu uchybień, takich jak brak oceny jakości siary, zbyt długi czas od zdojenia siary do jej zamrożenia, a także brak praktyki, aby przed oceną, podaniem cielęciu i mrożeniem porządnie ją wymieszać.
Prelegent szczegółowo omówił zagadnienia dotyczące żywienia cieląt mlekiem lub preparatem mlekozastępczym, odsadzenia od mleka, a także prawidłowego utrzymania cieląt. Koncentrując się na tych zagadnieniach, zwrócił uwagę na niedopuszczalne praktyki podawania cielętom mleka odpadowego, nieprawidłowe rozpuszczanie preparatu, nieprecyzyjne podawanie dobowej dawki, a także wątpliwą efektywność pasteryzacji mleka i brak procedur mycia wiader, smoczków itp. Profesor zaapelował do hodowców, aby zbyt szybko nie wycofywali mleka z dawki pokarmowej cieląt i nie kumulowali naraz kilku działań, typu jednoczesne odsadzenie, przeniesienie w inne miejsce czy zmiana paszy stałej, a także nie przegrupowywali zbyt gwałtownie zwierząt po odsadzeniu. Istotne jest także dopilnowanie, aby podawane cielętom starter i woda zawsze były czyste.
Ostatnia prelekcja tego dnia należała do lek. wet. Tomasza Jankowiaka, prezesa Polskiego Stowarzyszenia ds. Mastitis., który opowiedział zebranym, jak ważne jest postępowanie z krową i cielęciem po porodzie oraz w jego trakcie. Zwrócił uwagę, że naturalny poród trwa około trzech godzin i w tym czasie należy wystrzegać się błędów, takich jak chociażby przedwczesnej ingerencji hodowcy, zanim jeszcze pojawi się pęcherz płodowy. Doktor Jankowiak wskazał także, że stres, powodowany u bydła poprzez dotykanie, chodzenie, zaglądanie czy krzyki, może wpłynąć na wydzielanie kortyzolu, który hamuje działanie oksytocyny, przez co akcja porodowa może się nawet zatrzymać. Oprócz tego hodowcy wysłuchali szerokiego zbioru porad dotyczących postępowania zarówno z krową, jak i z cielęciem, które pozwalają na uniknięcie szeregu chorób związanych z okresem okołoporodowym.
Finalnym punktem konferencji była rozmowa z zaproszonymi hodowcami, którą prowadzili prof. Górka i dr Jankowiak. Prelegenci wypytywali zgromadzonych o ich problemy, a także konsultowali sytuacje, które wydarzyły się w gospodarstwach. Zwracali uwagę na prawidłową organizację odchowu materiału przeznaczonego na remont własnego stada, która jest bardzo istotna, jeśli chce się uzyskać wysokowydajne i zdrowe sztuki.
Należy jeszcze wspomnieć o bardzo miłej niespodziance, jaką ufundowało Wielkopolskie Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Poznaniu dla uczestników konferencji, a mianowicie o loterii, w której główną nagrodą była cieliczka po buhaju katalogowym Corleone z WCHiRZ. Zwierzę trafiło do hodowli pana Karola Chrostowskiego.