Pięknie się krzewi Fuksja w Cieszymowie
tekst: Anna Siekierska, zdjęcia: Photo Team
Gdy na początku tego roku prezentowałam naszym czytelnikom pokrojowy ewenement z Hodowli Roślin Danko sp. z o.o. w Kopaszewie – krowę Melę z jej dwoma córkami urodzonymi z embriotransferu – wszystkie ocenione na ocenę doskonałą, nie przypuszczałam, że już wkrótce trafię na podobny hat-trick (fani piłki nożnej wiedzą, o czym mówię) w dziedzinie hodowli. Dopiero zapoznając się z informacjami na temat dzisiejszej bohaterki – krowy Fuksja 371-2 PL005359799476 – uświadomiłam sobie, jak fantastyczną robotę wykonano w firmie Fortune sp. z o.o. w Cieszymowie, biorąc pod uwagę nieporównywalnie krótszy czas istnienia tego stada i jego zasadniczo inną misję, w porównaniu z tzw. hodowlami zarodowymi. Jednak pasja do hodowli, wizja tego, co się chce osiągnąć w swoim stadzie przy wsparciu właścicieli i współpracowników, dała spektakularny efekt.
Skoro się rzekło, że to drugi pokrojowy hat-trick, trzeba zacząć od matki, bo to ona zapoczątkowała historię rodziny pod nowym imieniem Fuksja. To główna hodowczyni Fortune sp. z o.o. w Cieszymowie uznała bowiem, że tak piękną jałówkę niegodnie jest nazywać Kozą, choć z krów o tej nazwie się wywodzi. Atrakcyjny rodowód – w którym pojawiają się takie buhaje, jak kanadyjski Goldwyn, brytyjski Shottle i amerykański Boliver, wszystkie znakomicie znane naszym hodowcom – przekładający się na obiecujące wartości rodowodowe, były zapewne kryteriami, aby jałówkę Fuksja poddać płukaniu zarodków. Później okazało się, że już w pierwszej laktacji wyróżniała się ona bardzo dobrym pokrojem, a w dodatku świetnie sobie radziła z produkcją mleka w warunkach dużej fermy. Będąc w trzeciej laktacji, otrzymała ocenę doskonałą za pokrój (EX = 91). Już wtedy na tej samej fermie produkowały dwie jej córki z naturalnych urodzeń oraz dwie pełne siostry, które przyszły na świat z przeniesienia zarodków. To właśnie jedna z nich, Fuksja 371-2 PL005359799476, jest dziś prezentowana.
Urodziła się 7 marca 2016 r. Mając niewiele ponad rok, w 2017 r., dwukrotnie uczestniczyła w wystawach: na krajowej w Poznaniu i regionalnej w Bolesławowie, gdzie wywalczyła dla Fortune sp. z o.o. puchar czempiona. Równo w wieku dwóch lat wycieliła się pierwszy raz. Okazało się, że poszła dokładnie w ślady swojej matki, zarówno jeśli chodzi o eksterier, jak i produkcję mleka. Swoją pierwiastkową laktację ukończyła z wynikiem prawie 12 tys. kg. Dziś Fuksja 371-2 ma za sobą już trzy wycielenia, jest matką trzech córek i wyprodukowała dotychczas ponad 33 tys. kg mleka. Do rodzinnego dorobku należą też cztery jej wnuczki, a to za sprawą najstarszej córki, która była dawczynią zarodków i mimo młodego wieku jest już matką trzech jałówek z embriotransferu oraz jednej, którą sama urodziła. Dwie z nich, urodzone w marcu tego roku, zostały właśnie poddane ocenie genomowej, hodowca zapewne planuje „rozkrzewiać” rodzinę Fuksji.
Fuksja 371-2 PL005359799476 w trzeciej laktacji została powtórnie oceniona pod względem pokroju i otrzymała ocenę ogólną doskonałą (EX = 92 pkt). Należy do ścisłego topu najwyżej ocenionych krów rasy PHF żyjących w naszym kraju. Na EX = 92 złożyły się oceny: za ramę ciała – 95 pkt, za siłę mleczności – 93 pkt, za nogi i racice – 89 pkt, za wymię – 92 pkt. Fuksja 371-2 jest wpisana do klasy Elita w sekcji głównej księgi hodowlanej, a w sezonie 2020.1 została oficjalną matką buhajów. Warto byłoby mieć buhajka po tak pięknej i wysokowydajnej krowie…
Aby uzupełnić historię hat-tricka: pełna siostra naszej Fuksji także wycieliła się trzy razy, jest wpisana do klasy Elita, wyprodukowała nieco ponad 33 tys. kg mleka, ma ocenę doskonałą eksterieru (EX = 90 pkt) i z wartością hodowlaną o dwa punkty PF niższą niż Fuksja 371‑2 zasila grono rezerwowych matek buhajów w sezonie 2020.1.