Rynek mleka i perspektywy
Spadające ceny skupu mleka, wysokie ceny pasz i energii niekorzystnie wpływają na rentowość produkcji mleka.
tekst i zdjęcia: RYSZARD LESIAKOWSKI
W ubiegłym roku targi Ferma Bydła odbyły się po pandemii koronawirusa, wtedy zastanawialiśmy się, jak mleczarstwo przetrwało ten kryzys oraz jaka jest sytuacja finansowa w gospodarstwach mlecznych. Po roku można było oczekiwać, że sytuacja się ustabilizuje, niestety wojna w Ukrainie pokazała swoje oblicze i sytuacja na rynku mleka jest kolejny raz trudna – powiedziała Dorota Grabarczyk, analityk rynku mleka w PFHBiPM, na wstępie swojej prezentacji pt. „Rynek mleka i perspektywy”, która była wprowadzeniem do panelu dyskusyjnego na tegorocznych targach Ferma Bydła w Bydgoszczy.
Prelegentka scharakteryzowała zmiany, jakie zachodzą w zakresie bazy surowcowej. Na koniec grudnia 2022 r. pogłowie krów zostało ograniczone o 5,1% w odniesieniu do grudnia 2021 r. i liczyło 2,17 mln sztuk. Krowy mleczne stanowią ok. 93,8% ogółu krów utrzymywanych w Polsce. W grudniu ub.r. w Polsce utrzymywano ok. 2,03 mln krów mlecznych i w porównaniu z grudniem 2021 r. odnotowano nieznaczny wzrost, tj. o 0,1%. W naszym kraju w 2022 r. przeciętna obsada krów mlecznych na 100 ha użytków rolnych wynosiła 13,9 szt., a rok wcześniej było to 14,4 szt. Na Podlasiu wskaźnik ten wynosi 36,3 szt./100 ha, w woj. zachodniopomorskim – 3,3 szt./100 ha.
Krowy coraz bardziej wydajne
Analityk przedstawiła także strukturę pogłowia krów w grupach obszarowych gospodarstw rolnych. Na przestrzeni lat 2010–2020 zmniejszyła się liczba krów utrzymywanych w gospodarstwach najmniejszych, a wzrosła w dużych. Udział krów w gospodarstwach o powierzchni powyżej 30 ha zwiększył się z 30,2% w 2010 r. do 44,7% w 2020 r. Jednocześnie udział krów w gospodarstwach poniżej 15 ha zmniejszył się z 37,7% do 24,7%. Równolegle obserwuje się zmiany w wielkości i strukturze gospodarstw mlecznych. W 2005 r. gospodarstw utrzymujących do 9 krów było ok. 80%, a obecnie takich stad jest ok. 62%. Natomiast gospodarstwa średnie i duże utrzymujące pow. 30 krów stanowiły w 2005 r. ok. 1,1%, a w 2019 r. – 9,7%, i znajduje się w nich ok. 52% ogółu krów mlecznych.
– Spadek pogłowia krów mlecznych rekompensuje wzrost mleczności – podkreśliła prelegentka. W 2022 r. przeciętna polska krowa wyprodukowała 7425 kg mleka, ale w stadach prowadzących ocenę użytkowości mlecznej średnia roczna wydajność krów wyniosła 9037 kg mleka. Szacuje się, że przeciętnie korowy utrzymywane w stadach nieprowadzących oceny użytkowości mlecznej produkują średnio w roku 6324 kg białego surowca.
Dzięki rosnącej mleczności krów od wielu lat utrzymuje się rosnąca tendencja skupu mleka w Polsce. W 2022 r. skupiono w naszym kraju ok. 12 788,79 mln l mleka, i było to o 2,2% więcej niż rok wcześniej. Natomiast w Unii Europejskiej skup mleka systematycznie maleje, zwłaszcza w Niemczech, Francji, Holandii. W okresie od stycznia do listopada 2022 r. łącznie w UE skupiono 133 050,5 tys. ton mleka, o 0,1% mniej niż w analogicznym okresie 2021 r.
Ceny skupu mleka
Jak informowała prelegentka, w 2022 r. ceny mleka osiągały historycznie wysokie poziomy, niektóre mleczarnie oferowały nawet 3 zł za litr. Według danych GUS w grudniu ub.r. płacono średnio 275 zł/100 l i była to cena o 49,6% wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Średnia cena mleka z całego 2022 r. wyniosła w Polsce 229,50 zł/100 l i była o 46,4% wyższa niż w 2021 r. Niestety w styczniu br. spadła o 10,9% w stosunku do poziomu z grudnia 2022 r. i wyniosła 245,53 zł/100 l. W odniesieniu do średnich cen za mleko w UE w 2022 r. polscy producenci uzyskiwali o 2% niższą zapłatę, tj. 49,10 euro/100 kg wobec średniej unijnej 50,05 euro/100 kg. – Wyjątek stanowiły dwa ostatnie miesiące 2022 r., kiedy polscy producenci pierwszy raz w historii otrzymali wyższą cenę, niż wynosiła średnia w UE. W listopadzie ub.r. było więcej o 1%, a miesiąc później o 3,45% więcej – podkreśliła analityk PFHBiPM.
Eksport nabiału jest konieczny
– Cechą charakterystyczną unijnego mleczarstwa jest nadprodukcja. W ub.r. samowystarczalność w zakresie produktów mleczarskich wyniosła 113,4%. Polskie mleczarstwo uczestniczy w powstawaniu nadprodukcji nabiału w UE. Nasza samowystarczalność w tym zakresie w ub.r. wyniosła 122,7%, zatem prawie 23% produkcji trzeba z Polski wyeksportować – powiedziała analityk PFHBiPM. Historyczne najwyższe spożycie mleka w naszym kraju wystąpiło w 2021 r. i wyniosło 252 kg na osobę, przewiduje się, że w 2022 r. będzie ono niższe i osiągnie poziom ok. 245 kg/osobę. W 2021 r. Polacy rekordowo dużo spożywali masła, tj. 6 kg/osobę, niestety w kolejnym roku nastąpił spadek do poziomu 5,6 kg/osobę. W ocenie prelegentki jest to reakcja konsumentów na wysokie ceny produktów. Tymczasem wewnętrzne spożycie wpływa na skalę eksportu artykułów mleczarskich.
– W okresie styczeń–listopad 2022 r. wartość wywozu produktów mlecznych z Polski wyniosła rekordowe 3,4 mld euro, tj. ok. 15,7 mld zł, i była o 39% wyższa niż w porównywalnym okresie 2021 r. Głównym kierunkiem eksportu polskiego mleczarstwa są kraje UE, na które przypada 72% wartości naszego wywozu – relacjonowała Dorota Grabarczyk. Polscy przedsiębiorcy nie tylko eksportują produkty mleczarskie, ale także importują. W okresie od stycznia do listopada 2022 r. wartość importu wyniosła 1,6 mld euro (7,5 mld zł) i była o 34% większa niż w porównywalnym okresie 2021 r. W ostatecznym rozrachunku saldo handlu zagranicznego produktami mleczarskimi jest dodatnie.
Inflacja ogranicza konsumpcję
– Od początku 2021 r. utrzymuje się wzrostowy trend inflacji, a od stycznia 2022 r. wręcz galopuje. W styczniu br. inflacja wynosiła 17,2%, jest ona znacznie wyższa od celu inflacyjnego określonego przez NBP, wynoszącego 2,5% – powiedziała analityk. Jak informowała, w styczniu br. w strefie euro inflacja wynosiła 8,5%. W jej opinii na wysoki poziom inflacji w styczniu br. w Polsce złożył się wzrost cen: energii – o 34%, żywności – o 20,7%, paliw – o 18,7%. Jak przekonywała analityk rynku mleka, wysokie ceny wpływają na zachowania konsumentów. Powołując się na badania firmy NielsenIQ, informowała, że 60% respondentów zamierza oszczędzać na jedzeniu, 40% będzie się decydować na tańsze produkty. W ostatnim czasie podstawowym kryterium wyboru podczas zakupów dokonywanych przez polskich konsumentów jest cena.
Wysokie ceny energii, nawozów i pasz
Z informacji analityk wynika, że ceny nawozów rosną od 1,5 roku, a szczyt nastąpił na przełomie sierpnia i września ub.r., kiedy ceny saletry amonowej osiągały poziom 540 zł/dt, a w ciągu czterech kolejnych miesięcy cena tego nawozu spadła nawet o 54%, do poziomu 290 zł/dt.
Natomiast ceny mocznika nawozowego utrzymywały się przez długi czas na bardzo wysokim poziomie. W ciągu ostatnich czterech miesięcy jego cena z 560 zł/dt
spadła do 333 zł/dt. Czy ceny nawozów spadną? – zastanawiała się prelegentka. W jej opinii raczej nie można tego oczekiwać, ponieważ ceny gazu w Europie utrzymują się na wysokim poziomie.
W opinii Doroty Grabarczyk producenci mleka mierzą się z wysokimi cenami nie tylko nawozów, ale także energii elektrycznej, a rządowy program osłonowy jest niewystarczający. Limit 3 MWh dla gospodarstw rolnych w przypadku producentów mleka jest za niski. Jak informowała prelegentka, z danych GUS wynika, że średnie roczne zużycie energii elektrycznej w gospodarstwach rolnych wynosi 3720 kWh, jednak w wielu zużycie jest wyższe. Gospodarstwa mleczne zużywają relatywnie dużo energii elektrycznej z uwagi na pracę urządzeń udojowych i chłodniczych, a w okresie lata dodatkowo wentylatorów schładzających zwierzęta.
Wysokie ceny mleka, ale i wysokie koszty
Prelegentka przedstawiła dane przygotowane przez Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego dotyczące kosztów produkcji mleka w latach 2020, 2021 i 2022 w trzech grupach gospodarstw, różniących się średnioroczną wydajnością mleczną, tj.: 6 tys. l, 7 tys. l i 8 tys. l. Informacje za 2022 r. dotyczą dziewięciu pierwszych miesięcy. Z danych tych wynika, że rosnącym cenom skupu w 2022 r. towarzyszył także znaczny wzrost kosztów produkcji mleka. W opinii analityk wysoka inflacja, której towarzyszy wysoki koszt pieniądza oraz wysokie koszty produkcji mleka nie zachęcają do podejmowania inwestycji.