Skazane na ryzyko kulawizny
W ramach cyklu webinarów organizowanych przez Uniwersytet Stanowy w Iowa odbyły się wykłady dotyczące radzenia sobie z kulawizną u krów mlecznych. Poprowadzili je doświadczeni lekarze medycyny weterynaryjnej Phillip Jardon i Jan Shearer, którzy podsumowali czynniki anatomiczne i fizjologiczne predysponujące krowy do kulawienia. Cały webinar otworzyło stwierdzenie, że często przyczyn problemów z racicami upatrujemy w żywieniu, a powinniśmy z większą uwagą podchodzić do wpływu zmian występujących w okresie przejściowym.
tekst: dr Katarzyna Rzewuska na podstawie webinaru „Dealing with Dairy Cattle Lameness”, Iowa State University Extension and outreach
Przywykliśmy do kojarzenia okresu okołoporodowego z rozwojem schorzeń metabolicznych, jednak mało kto kojarzy go z ryzykiem rozwoju schorzeń racic. Jak się jednak okazuje, zmiany, które zachodzą w organizmie krowy oraz jej otoczeniu, mają ogromny wpływ na występowanie kulawizny we wczesnej laktacji, a także nawrotu problemów z racicami w kolejnych laktacjach. O jakich zmianach mowa?
Najbardziej oczywistą jest zmiana statusu reprodukcyjnego związana z samym wycieleniem. Mniej oczywistymi, choć ściśle z nią powiązanymi, są zmiany hormonalne. Tutaj kluczową rolę dla zdrowia racic odgrywają dwa hormony: relaksyna oraz estrogen. Pierwszy z nich ma za zadanie zwiększyć wiotkość tkanki łącznej w obrębie kanału rodnego, by ułatwić poród. Jednak relaksyna nie działa miejscowo, a przez to wpływa na wiotczenie więzadeł oraz niejako rozciąganie się blaszek naskórka (lamelli) i włókien podporowych wchodzących w skład systemu podporowego, który stabilizuje ustawienie kości racicowej w puszce racicowej (ryc. 1). W rezultacie dochodzi do osłabienia aparatu zawieszającego kość racicową i jej zapadnięcia prowadzącego do nacisku na podeszwę i rozwoju wrzodów podeszwy. Właśnie dlatego długotrwałe stanie, zwłaszcza na twardym podłożu, jest niesprzyjające dla zdrowia racic w okresie przejściowym. Po wycieleniu czas leżenia skraca się dodatkowo ze względu na konieczność wykonywania doju. Dodatkowymi czynnikami wydłużającymi czas stania są nadmierna obsada i stres cieplny. W drugim przypadku krowy stoją przednimi nogami w legowiskach, obciążając dodatkowo tylne kończyny. Jeżeli chodzi o chłodzenie krów w czasie zasuszenia, to udowodniono, że przekłada się ono na większą produkcję w kolejnej laktacji. Dodatkowo efekt utrzymuje się także w odniesieniu do urodzonej jałóweczki.
Kolejnym czynnikiem predysponującym do rozwoju kulawizny jest nieprawidłowa kondycja krów (spoza zakresu 3–3,5 BCS). Z jednej strony nadmierna kondycja wiąże się z większym obciążeniem i naciskiem na racicę, z drugiej – krowy w gorszej kondycji mają mniejszy rozmiar poduszki tłuszczowej, co przekłada się na gorszą amortyzację. Zważywszy na mobilizację tkanki tłuszczowej we wczesnej fazie laktacji, krowy po porodzie są wyjątkowo narażone na negatywny wpływ tego zjawiska. W połączeniu z przedłużającym się staniem i lokalnym obciążeniem (wyrostek zginaczowy kości racicowej) prowadzi ono do uszkodzeń mechanicznych i rozwoju wrzodów podeszwy. Wystąpienie tego zjawiska jest bardziej prawdopodobne u zwierząt starszych, u których dochodzi do chronicznych deformacji kości na skutek przebytych stanów zapalnych (ryc. 3). Zmiany te są nieodwracalne, w związku z tym zwyrodnienia nasilają się w każdej kolejnej laktacji, zwiększając ryzyko ponownego wystąpienia schorzenia u krów, u których wrzód podeszwy pojawił się chociaż raz.
Kość racicowa nie opiera się o podłoże, a jest zawieszona w puszce racicowej. Przeniesienie obciążenia na ścianę racicy jest możliwe dzięki systemowi blaszek. Z kolei strukturami wspomagającymi, znajdującymi się od strony podeszwy, są poduszki tłuszczowe.
Wykładowcy podsumowali spotkanie wnioskiem, że błędy żywieniowe nie stanowią dominującej przyczyny problemów z racicami. Za czym przemawia fakt, że nie występują one równomiernie na wszystkich racicach, a w przeważającej liczbie przypadków dotyczą zewnętrznego palca kończyny tylnej. Wynika to z podstaw anatomicznych i powiązań fizjologicznych. Kumulacja opisanych powyżej czynników ma szansę wystąpić, w przypadku gdy okres okołoporodowy przypada w momencie wystąpienia stresu cieplnego, wpływającego na przedłużone stanie, zaburzenie pobrania paszy i chudnięcie krowy. W efekcie obserwowane jest nasilenie przypadków kulawizny jesienią, zwłaszcza u krów w szczycie laktacji.