Sukcesja pokoleniowa w firmie SaMASZ.
Jacek Stolarski objął funkcję prezesa
To jedna z pierwszych sukcesji pokoleniowych wśród polskich producentów maszyn rolniczych. Antoni Stolarski, po 40 latach zarządzania firmą SaMASZ, przekazał jej stery synowi Jackowi Stolarskiemu. Nowy prezes firmy SaMASZ będzie nią zarządzał z pomocą nowego zarządu. W jego skład weszli: Maciej Stolarski, Karol Wdziękoński i Leszek Szulc. Antoni Stolarski będzie w firmie pełnił funkcję prokurenta, wspierając działalność operacyjną i kontynuując swoje zaangażowanie w rozwój przedsiębiorstwa.
Uroczyste przekazanie władzy w firmie SaMASZ nastąpiło podczas uroczystej gali zorganizowanej z okazji jubileuszu 40-lecia działalności firmy SaMASZ. Odbyła się ona 22 listopada 2024 roku w Białymstoku i zgromadziła ponad 300 osób.
Od garażu do fabryki Przemysłu 4.0
Prezes Antoni Stolarski ma czwórkę synów. Dwóch z nich, Jacek i Maciej, do tej pory w firmie SaMASZ pełnili funkcję wiceprezesów. Obecnie jeden jest prezesem, a drugi członkiem zarządu. Dorastali oni wspólnie z rozwojem firmy SaMASZ. W 1984 roku, inżynier Antoni Stolarski, w wynajętym garażu, rozpoczął produkcję maszyn rolniczych. Od skromnych początków, firma SaMASZ wyrosła na jednego z liderów branży, liczącego się w Europie i na świecie producenta maszyn rolniczych i komunalnych.
Pierwszą maszyną SaMASZ dla rolnictwa była kopaczka elewatorowa do ziemniaków. Z czasem w ofercie pojawiły się kosiarki. Obecnie ich sztandarowym przykładem jest zestaw koszący GigaCUT ze sterowaniem ISOBUS o szerokości roboczej 9,1 m i wydajności ponad 10 ha/h. Powstaje on w nowoczesnym zakładzie produkcyjnym w Zabłudowie k. Białegostoku. Jest on cały czas powiększany i przekształcany w fabrykę Przemysłu 4.0. Coraz nowocześniejsza fabryka pozwala produkować doskonalsze maszyny SaMASZ, które z powodzeniem konkurują z ich odpowiednikami największych europejskich i światowych producentów. W listopadzie 2024 roku (porównując rok do roku), SaMASZ odnotował zwiększenie zamówień o ponad 30%.
SaMASZ jest gotowy na następne 40 lat
Założyciel firmy SaMASZ w najśmielszych marzeniach nie przewidywał tak spektakularnego rozwoju przedsiębiorstwa. Sukces przerósł jego wyobrażenia. Zaznacza, że jest to zasługa wszystkich pracowników firmy SaMASZ. – Firma to przede wszystkim ludzie. Dzięki zaangażowanej i wykształconej kadrze oraz ich pasji, która nieustannie się rozwija, tworzymy innowacyjne rozwiązania. To one czynią nas jedną z najlepiej zorganizowanych fabryk na świecie – mówi Antoni Stolarski.
– Chciałbym wyrazić swoją wdzięczność wobec mojego taty. To on 40 lat temu podjął wyzwanie i zbudował firmę, która z czasem stała się ikoną swojej branży w regionie, w Polsce i na całym świecie. Tato, prezesie dziękuję za wszystko o zrobiłeś, stworzyłeś firmę, którą podziwia cały świat. Dzisiaj jako przewodniczący zarządu mam zaszczyt i odpowiedzialność przejąć stery firmy. Zapewniam państwa, że nasza misja oraz wartości pozostają niezmienne. SaMASZ pozostanie firmą rodzinną. To co mój tata zbudował będzie nadal naszą pasją.
Chciałem podziękować mojemu bratu Maćkowi za wsparcie w procesie sukcesji, Karolowi Wdziękońskiemu ( Dyrektor Sprzedaży i Marketingu) oraz Leszkowi Szulcowi (Dyrektor ds. Technicznych i Produkcji) za to, że pomogli nam dojść do miejsca, w którym obecnie jesteśmy. Dziękuję wszystkim pracownikom, którzy byli z nami przez ten czas. Dziękuję naszym dealerom oraz partnerom handlowym, za to, że towarzyszą nam w tej podróży. Dziękuję też wszystkim, których nie wymieniłem, a są częścią tego sukcesu. Jestem pewien, że razem jesteśmy gotowi na następne 40 lat – mówi Jacek Stolarski nowy prezes firmy SaMASZ.
Polska rodzinna firma SaMASZ jest cały czas na drodze rozwoju i dzięki wielomilionowym inwestycjom oraz oddanym pracownikom, osiągnęła poziom producenta klasy światowej. Dzisiaj maszyny SaMASZ pracują na łąkach całego świata, gdzie nie tylko ułatwiają pracę rolników, ale pozwalają im pozyskiwać paszę o wysokiej jakości.