Wirus „krowiego covidu” szybko rozprzestrzenia się wśród bydła we Francji
Liczba przypadków wzrosła z 39 w zeszłym miesiącu do prawie 1200 obecnie. Minister rolnictwa stwierdził, że wirus rozprzestrzenia się łatwiej ze względu na zmiany klimatyczne
Tekst: Mateusz Uciński na podstawie Connectionfrance.com
Choroba znana jako „krowi covid” szybko rozprzestrzenia się u bydła w całej Francji, a dane państwowe sugerują, że do tej pory w gospodarstwach wykryto prawie 1200 ognisk tej choroby.
Wirus la maladie hémorragique épizootique (MHE, krwotoczna choroba zwierzyny płowej), który atakuje głównie bydło, będzie wymagał „ponownego przemyślenia systemu sanitarnego i opieki zdrowotnej [bydła]” w świetle zmian klimatycznych, powiedział w środę, 25 października minister rolnictwa Marc Fesneau.
Fesneau powiedział, że rolnicy „po raz pierwszy zetknęli się z tą chorobą” po tym, jak 19 września wykryto trzy przypadki w departamentach Pyrénées-Atlantiques i Hautes-Pyrénées. Od tego czasu przypadki szybko się rozprzestrzeniły.
– Sytuacja kryzysowa pogarsza się. – stwierdził Fesneau. – Przeszliśmy z 39 ognisk na dzień 29 września do prawie 1200 na 20 października.
Przypadki zgłoszono w departamentach Pyrénées-Atlantiques, Hautes-Pyrénées, Haute-Garonne, Gers, Landes, Ariège, Aude i Tarn.
MHE nie ma wpływu na ludzi. Rozprzestrzenia się poprzez kąsanie muszek z rodzaju Culicoides i atakuje głównie jelenie i bydło. Powoduje znaczne krwawienie wewnętrzne.
Fesneau powiedział, że obecnie ocenia, jaki wpływ choroba będzie miała na rolników, w tym na eksport, koszty weterynarii, straty i spadki produkcji. Dodał, że po podjęciu decyzji prawdopodobnie zostanie przyznana rządowa rekompensata finansowa.
– Te przypadki pokazują, że musimy ponownie przemyśleć finansowanie opieki weterynaryjnej we Francji – powiedział. – MHE jest skutkiem zmiany klimatu: miało miejsce na południu, a na północy rośnie.
Stwierdził także, że na razie sytuacja pozostaje pod kontrolą, zwłaszcza że wirus zwykle nie jest śmiertelny dla krów. Powoduje śmierć w 90% przypadków jeleni, ale tylko w 1% przypadków u bydła.
W zakażonych gospodarstwach liczba zakażonych zwierząt wynosi mniej niż 3%, a obserwowany wskaźnik śmiertelności pozostaje bardzo niski (poniżej 0,1%) zapewniało Ministerstwo Rolnictwa dodając, że niemal we wszystkich przypadkach zapewniona opieka umożliwia chorym zwierzętom powrót do zdrowia w ciągu kilku dni.
Jak poinformował Parlament Europejski, zakazano eksportu żywego bydła w promieniu 150 kilometrów od dotkniętych gospodarstw. Niedawne umowy o zrzeczeniu się wywozu między Francją, Włochami i Hiszpanią, zgodnie z którymi wszelkie wywożone bydło musi zostać poddane procedurom dezynfekcji w celu uniknięcia zarażenia, oznaczają również, że skutki epidemii prawdopodobnie zostaną na razie powstrzymane.