Wszystko się udało
Pogoda dopisała, sponsorzy dopisali, a pracownicy stawili się niemal w komplecie. W roku jubileuszowym staramy się pamiętać o wszystkich.
tekst: redakcja, zdjęcia: Marcin Jajor
11 marca br. uroczyście celebrowaną mszą świętą dziękowaliśmy tym, którzy podjęli decyzję o powołaniu Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, oraz wspominaliśmy tych, którzy nie doczekali jej rozwoju do dzisiejszych rozmiarów.
Przedpołudnie
Na przebiegających pod znakiem roku jubileuszowego wojewódzkich Mlecznych Laurach nagrodzono najlepszych hodowców regionu i wręczono jednocześnie medale pamiątkowe osobom, które towarzyszyły nam w trzech dekadach rozwoju. Na koniec uroczysta Mleczna Gala z udziałem przedstawicieli władz państwowych, na której wręczono nagrody 30-lecia dla najlepszych Hodowców. Wreszcie – last but not least, jak mawiają Amerykanie – przyszedł czas na spotkanie wszystkich pracowników PFHBiPM. Decyzja o organizacji tego spotkania zapadła po długich dyskusjach w łonie władz Federacji na koniec zeszłego roku. Czynnikiem decydującym było znaczne zaangażowanie finansowe sponsorów, którzy w zamian oczekiwali bezpośredniego kontaktu z pracownikami. I stało się: 8 września do Warszawy przyjechało prawie 900 pracowników. Biorąc pod uwagę sytuacje zdrowotne i życiowe, można powiedzieć, że frekwencja grubo przekroczyła 90%. Okazało się, że zootechnicy (i zootechniczki), doradcy różnych grup, pracownicy laboratoriów, osoby kierujące pracami Federacji chciały się wspólnie spotkać, dostrzec, jak dużą i wspaniałą organizacją staliśmy się przez te 30 lat. Jednym słowem: poczuć to, co specjaliści od zarządzania nazywają team spirit. I udało się, choć nie o samą zabawę wyłącznie chodziło. Rozpoczęło się od ciepłych słów powitania, które Pan Dyrektor Stanisław Kautz skierował do przybyłych. Przypomniał nie tylko formalne początki funkcjonowania Federacji, przejmowanie kolejnych zadań na rzecz hodowców, ale podkreślał też, że ojcami (i matkami) obecnego i początkowego sukcesu byli zawsze wspaniali pracownicy, nieszczędzący osobistego zaangażowania w to, aby sprawy Federacji szły w dobrym kierunku, budując zaufanie instytucjonalne wśród hodowców. A potem wpadliśmy w ręce strategów i sponsorów, których z niezwykle wielką swadą wprowadzał w klimat dyskusji prowadzący całe wydarzenie redaktor Tomasz Wolny. Obycie sceniczne, swoboda wypowiedzi, głęboka autoironia sprawiły, że w ciągu kilku chwil poczuliśmy, jakby Tomasz (prosił, aby zwracać się do niego po imieniu) był członkiem rodziny federacyjnej od wielu lat. Jako pierwszy Krystian Władziński z firmy Zeto Software wprowadzał nas w tajniki rozwiązań informatycznych umożliwiających w przyszłości wykorzystanie zasobów sztucznej inteligencji na potrzeby hodowli. Później Profesor Witold Modzelewski, twórca polskiego systemu prawa podatkowego okresu przemian demokratycznych, podzielił się z nami wiedzą i prognozami dotyczącymi nadchodzącej przyszłości. Niestety Pan Profesor nie miał dla nas zbyt wielu dobrych wiadomości – wprowadzenie faktur KSEF, wysoki deficyt budżetowy oraz nasilenie kontroli skarbowych to główne wyzwania roku 2026. Na koniec otrzymaliśmy piękne gratulacje i zaproszenie, bo właśnie w roku 2026 Instytut Studiów Podatkowych Modzelewscy i Wspólnicy będzie obchodził 30-lecie. Wreszcie długą prelekcję, okraszoną niezwykle ciekawą i dynamiczną prezentacją, wygłosił dla pracowników federacji dr Wojciech Ławniczak. Prawie godzinę sala wypełniona niemal tysiącem osób trwała w zasłuchaniu, dowiadując się o kierunkach, szansach i wyzwaniach stojących przed rolnictwem i hodowlą. Było to niezwykle cenne, ponieważ pochłonięci codziennymi obowiązkami zawodowymi mogliśmy spojrzeć na pewne kwestie w sposób globalny. Zwieńczeniem tej części dnia była wspólna fotografia. Do jej wykonania potrzebny był specjalny wysięgnik, tak aby uchwycić wszystkich obecnych.
Wieczór
Wieczorne spotkanie rozpoczął Prezydent Leszek Hądzlik kierując do zebranych słowa, które wszystkim zebranym zapadły głęboko w pamięci – „To wy jesteście sercem tej organizacji – wasza codzienna praca wsparcie hodowców, pasja i poświęcenie sprawiają, że polska hodowla i produkcja mleka utrzymują tak wysoki poziom”. W kolejnej odsłonie, przyszedł czas na wręczanie nagród i wyróżnień. Przybyły na tę część wydarzenia Jacek Czerniak – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi – wręczył wybranym pracownikom odznakę Zasłużony dla Rolnictwa. Następnie przystąpiono do wręczania specjalnych nagród 30-lecia. Wśród 11 kategorii wymienimy, przykładowo, tylko kilka: „Architekt Innowacji”, „Rzecznik Współpracy”, „Ambasador Jakości” czy „Filar Pozytywnej Energii”. W każdej grupie spośród 6 nominowanych osób kapituła wybierała jednego lidera. Już samo nominowanie do nagrody było nie lada zaszczytem, a laureaci często nie kryli wzruszenia. Pomijamy nazwiska osób nagrodzonych – wymienimy je w specjalnym numerze „Hodowli i Chowu Bydła”, również dlatego, że lista obejmuje ponad 100 nazwisk. Zrobimy mały wyjątek, ponieważ na koniec wręczono specjalne wyróżnienie. Tu mała dygresja. Współczesny świat każe nam być gotowym do wielokrotnej zmiany pracy. Co chwilę czytamy, jakie zawody wkrótce przestaną istnieć, a bez których nie damy sobie rady w przyszłości. Tymczasem pracami Polskiej Federacji od ponad 20 lat codziennie kierują Prezydent Leszek Hądzlik i Dyrektor Stanisław Kautz. Rozpoczynając od przysłowiowego ziarnka czyli jednego pracownika i jednej złotówki, wzorując się na Biblii, nie tylko nie zakopali otrzymanych talentów, ale pomnożyli plon wielokrotnie. Rzadko obaj panowie słyszą słowa uznania i podziękowania, dlatego nie kryli zaskoczenia, gdy nagle Tomasz Wolny poprosił ich o odebranie nagrody specjalnej „Lider. Strateg Sukcesu”. Nagroda wręczana przez zastępców dyrektora wywołała kilkuminutowe owacje na stojąco. Chwilę później Nagrodzeni pokroili jubileuszowy tort. Trzygodzinna gala minęła niepostrzeżenie, a potem do tańca i wspólnej zabawy porwał nas zespół Blue Café. A potem…