Żywienie jałówek od 4. do 6. miesiąca życia
Odchowanie cielęcia od urodzenia do momentu odsadzenia jest jednym z najbardziej pracochłonnych i kosztochłonnych etapów życia jałówki przeznaczonej do odchowu w gospodarstwie hodowlanym. Dlatego etap odsadzenia, który następuje przeważnie w okolicy 10.–12. tygodnia życia, w zależności od obranego sposobu odchowu, jest szczególnie ważny, podobnie jak następujący po nim etap odchowu do ok. 6. miesiąca życia. To wtedy budujemy silny i duży organizm, który w przyszłości odwdzięczy się wysoką produkcyjnością.
tekst: Arkadiusz Kaźmierczak, doradca żywieniowy PFHBiPM
Na początek warto wspomnieć o socjalizacji, czyli behawioralnych płaszczyznach łączenia cieląt, a później już jałówek, w większe grupy. Wśród prowadzonych w ostatnich latach badań warto szczególnie zwrócić uwagę na badania prowadzone w Danii (zespół prof. M.B. Jensena) czy w Kanadzie (zespół prof. D. Weary’ego). W przypadku omawianego okresu zwracano uwagę, by zwierzęta przebywające ze sobą we wcześniejszych okresach odchowu grupować podobnie na późniejszych etapach. Należy łączyć ze sobą osobniki w podobnym wieku, by unikać sytuacji, kiedy jałówki starsze wyraźnie dominują nad młodszymi i agresywnymi zachowaniami ograniczają im dostęp do paszy czy wody. W takim przypadku nawet dobrze odchowane zwierzęta, o wysokich przyrostach, mogą wyhamować z rozwojem somatycznym, powodując straty, których nie da się już nadrobić.
Założenia omawianego przeze mnie okresu odchowu jałówek:
- średnie przyrosty na poziomie do 1000 g/dzień;
- pobranie w dawce pokarmowej pasz objętościowych na poziomie do 15% suchej masy dawki;
- rozwój żwacza – zwiększenie jego pojemności; w wieku czterech miesięcy powinien stanowić 65% pojemności wszystkich komór układu pokarmowego;
- zwiększenie liczby i długości brodawek żwaczowych;
- wytworzenie w żwaczu populacji symbiotycznych drobnoustrojów, które w przyszłości będą odpowiadać za prawidłowe funkcje fermentacji żwaczowej.
Dla przypomnienia kilka słów o tym, jak się kształtuje organizm młodej jałówki w interesującym nas okresie. Nauka wskazuje, że do połowy 4. miesiąca życia rozwój przebiega izometrycznie. To znaczy, że całość organizmu, czyli wszystkie organy i członki, rosną proporcjonalnie i równomiernie. Po tym okresie, aż do 8., 10. miesiąca życia, czyli do momentu osiągnięcia dojrzałości płciowej, gruczoł mlekowy małej cieliczki przechodzi rozwój allometryczny. To z kolei oznacza, że rozwija się szybciej niż pozostałe części organizmu. Parenchyma, czyli tkanka gruczołowa, przyrasta kilkakrotnie szybciej niż inne tkanki somatyczne organizmu, np. mięśniowa czy kostna. Związane jest to ze zmianami hormonalnymi, zmniejsza się wydzielanie somatotropiny (hormon wzrostu), a zwiększa się wydzielanie prolaktyny.
Kolejna ważna zmiana, jaka zachodzi w tym okresie, to przejście tkanki tłuszczowej z rozwoju hipertroficznego do rozwoju hiperplastycznego. Czyli do połowy 4. miesiąca komórki tłuszczowe powiększają się w miarę wzrostu zwierzęcia, potem gwałtownie rośnie ich liczba. To dwie bardzo ważne zmiany, które determinowały przez dziesięciolecia pogląd naukowców na to, jak szybko i w jakich okresach powinna przyrastać rozwijająca się jałówka. Obecnie dominuje pogląd, że przyrosty młodych samic w okresie 4.–6. miesiąca życia powinny wynosić ok. 950–1000 g/dzień. Wynika to z faktu, że chcemy kryć zwierzęta w wieku 13–14 miesięcy, przy wadze minimum 360–450 kg.
Dochodzimy w takim przypadku do krytycznego momentu w rozwoju jałówki, z jednej strony wymagamy wysokich przyrostów, z drugiej strony energetyczne żywienie może spowodować rozwój hiperplastyczny tkanki tłuszczowej wymienia. Innymi słowy, tłuszcz „zabierze” nam w rozwijającym się wymieniu miejsce przeznaczone dla tkanki parenchymalnej, odpowiedzialnej w niedalekiej przyszłości za produkcję mleka. Dlatego do żywienia rosnących jałówek należy przykładać wiele staranności i pamiętać, że nawet najwartościowszy genetyczny potencjał produkcyjny możemy popsuć przez niewłaściwy bilans dawki dla takich jałówek. Jest to nadal dość spory problem w wielu stadach.
Najczęściej w tym okresie zwierzęta żywione są paszą objętościową z dodatkiem mieszanki treściwej. Z pasz objętościowych są to przeważnie kiszonka z kukurydzy, dobrej jakości siano i sianokiszonka – przy czym należy pamiętać, by kiszonka z kukurydzy nie przekraczała 0,75–1 kg suchej masy. Mieszanka treściwa powinna zawierać przynajmniej 18% białka ogólnego, ale sugerowany poziom to 20%. Ogólnie w takiej dawce pokarmowej powinno być (całościowo) 17–18% białka ogólnego, ze szczególnym naciskiem na białko trawione jelitowo (BNRż), co sugeruje, że dominującym źródłem białka w mieszankach treściwych powinna być soja. Tak skonstruowana receptura zapewnia wysokie przyrosty masy ciała, a jednocześnie nie dopuszcza do nadmiernego otłuszczenia formującego się zalążka wymienia w organizmie młodej samicy.
Bardzo często, zwłaszcza w mniejszych stadach, gdzie nie jest możliwe robienie TMR-u dla danej grupy wiekowej jałówek, podaje się TMR laktacyjny. Należy jednak sprawdzić, czy jego parametry odpowiadają zapotrzebowaniu i uzupełnić ewentualne niedobory mieszanką treściwą.
Rozwiązaniem zyskującym coraz większą popularność jest sporządzanie dla młodszych cieląt, a także dla osobników z przedziału 3–6 miesięcy, tzw. suchego TMR-u. Jest ono polecane przede wszystkim hodowcom, którzy dysponują wozem paszowym. Ideą suchego TMR-u jest, prócz zaspokojenia potrzeb bytowych i rozwojowych zwierzęcia, maksymalne rozwinięcie i rozbudowanie żwacza. W swoim składzie zawiera, w zależności od receptury i możliwości danego gospodarstwa:
- sieczkę ze słomy bądź siana;
- śruty zbożowe (najczęściej kukurydzianą i jęczmienną);
- poekstrakcyjną śrutę sojową (w mniejszym udziale również śrutę rzepakową);
- dodatki mineralno-witaminowe przeznaczone dla młodzieży rosnącej;
- melasę.
Melasę dodajemy, by możliwe było „sklejenie” ze sobą słomy i śrut, by uniknąć sortowania, a także by słodkim zapachem i smakiem zachęcać zwierzęta do pobierania. Melasa zmniejsza też pylenie paszy, co jest szczególnie ważne dla zdrowotności układu oddechowego. Przygotowując suchy TMR dla młodszych cieląt, warto dodać do niego pewną ilość preparatu mlekozastępczego, którego zapach dobrze kojarzy się najmłodszym zwierzętom. Tak przygotowana mieszanka powinna zawierać co najmniej 16% białka ogólnego, a długość sieczki ze słomy nie powinna przekraczać 40 mm. Słoma wypełnia żwacz i drażni błonę śluzową, stymulując jego rozwój, a także liczebność i długość brodawek żwaczowych. Suchy TMR odpowiednio przechowywany można magazynować nawet kilka tygodni.
Musimy także pamiętać o zapewnieniu rosnącym zwierzętom ciągłego dostępu do świeżej i czystej wody. Niedostateczna jej ilość może zaburzać prawidłowy proces fermentacji w układzie pokarmowym oraz zniechęcać do pobierania pasz, co z kolei niekorzystnie odbije się na prognozowanych przyrostach. Dlatego warto rutynowo przeprowadzać kontrole czystości i wydajności poideł w kojcach zajmowanych przez jałówki.
Kończąc 6. miesiąc życia, nasza samica powinna ważyć co najmniej 160–170 kg, mieć wysokość w kłębie ok. 105–110 cm oraz kondycję ocenianą na 2,75 w skali BCS (ryc. 2). Tak rozbudowane zwierzę będzie wspaniałym fundamentem pod przyszłą wysokoprodukcyjną krowę w naszym stadzie.