Krowy jak kompas
Bardzo ciekawy tekst pojawił się na profilu Cafe Nauka. Dotyczy tego jak krowy ustawiają się względem kierunków Ziemi. Pozwoliliśmy sobie go zacytować poniżej.
Autor: Cafe Nauka
Ten moment, kiedy odpalasz Google Earth i odkrywasz, że krowy podczas wypasu bądź odpoczynku ustawiają się w linii północ-południe niczym igły wprawnego kompasu.
Cóż, jak się okazuje, nie tylko mech na drzewie może być pomocny w sytuacji określenia swojego położenia w przestrzeni. Równie dobrze można w tym celu posiłkować się chociażby pasącą się krową.
Oczywiście, to nie jest tak, że nikt wcześniej nie zauważył jakichś krowich tendencji co do konkretnych ustawień względem czterech stron świata. Każdy bowiem, kto z tymi niezwykłymi zwierzętami miał dłużej do czynienia wie, że w chłodne poranki krowy zazwyczaj stają prostopadle do promieni słonecznych, aby efektywniej pochłonąć ciepło swoimi obszernymi połaciami bocznymi. Albo ustawiają się w kierunku podmuchu silnego wiatru, aby wykorzystać swoją opływowość, uniknąć nadmiernego uderzania wiatru w boczki i przy tym wychłodzenia.
Jednak to nie wszystko. Kiedy bowiem badacze przyjrzeli się zdjęciom satelitarnym, zauważyli, że krowy, będąc w stadzie, bardzo często ustawiają się w charakterystyczny sposób. Co ciekawe, nikt wcześniej tego nie zauważył. W ciągu tysiącletnich zażyłości pasterzy i ich stad nikt nie zwrócił uwagi na to, że prawie za każdym razem na dłuższą metę zwierzęta preferowały ustawianie się w linii północ-południe.
Dopiero kiedy możliwe stało się podglądanie Ziemi za pomocą narzędzi Google Earth, zespół badaczy z Essen prześledził tę zależność na sześciu kontynentach, rejestrując pozycje ponad 8500 osobników w ponad 300 miejscach, różnych ras i o różnych porach dnia. Efekt? Zwierzęta orientowały się wzdłuż osi N-S niezwykle konsekwentnie. Ważne jest też aby zwrócić uwagę na fakt, że to nie biegun geograficzny był wyznacznikiem dla krów, a biegun magnetyczny.
No i teraz pytanie – dlaczego krowy tak namiętnie ustawiają się w kierunku osi północ-południe? Cóż, wiele wskazuje na to, że ziemskie pole magnetyczne służy im za przewodnika. Jest to w zasadzie cecha charakterystyczna dla wielu różnych zwierząt. Na przykład muchy, pszczoły i niektóre ryby naturalnie ustawiają się w szeregu w sposób “kompasowy”. Ba, psy preferują wypróżnianie się w kierunku osi N-S (możecie zweryfikować tę kwestię w trakcie następnego spaceru z waszym pupilem). W ten bowiem sposób łatwiej im namierzyć drogę do domu, która sygnowana jest “znacznikami” w charakterystycznym ułożeniu. Niewykluczone więc, że w przypadku krów utrzymywanie pola magnetycznego w symetrii względem osi ciała w jakiś sposób wpływa na pewne procesy zachodzące w organizmie. A być może po prostu takie ustawienie się w stałym kierunku ułatwia orientację w terenie podczas pokonywania dłuższych dystansów. Wszak krajobraz pozbawiony jakichś konkretniejszych punktów orientacyjnych nie sprzyja nawigacji.
Cóż, teoretycznie nawet i my, ludzie, możemy odczuwać pole magnetyczne Ziemi. Nasze oczy są bowiem wyposażone w białko, które jest zdolne do wychwycenia magnetorecepcji. Szkopuł jednak w tym, że mózg nijak nie jest w stanie znaleźć jakiegokolwiek sposobu, aby odkodować taką informację. No, chyba, że jest coś, o czym jeszcze nie wiemy (a jest to całkiem prawdopodobne, przecież nauka rozwija się nieustannie). Tymczasem, możemy tylko pozazdrościć krowom ich niezwykłych magnetycznych czujek.
Źródło: /Begall S, Cerveny J, Neef J, Vojtech O, Burda H. Magnetic alignment in grazing and resting cattle and deer. Proc Natl Acad Sci U S A. 2008 Sep 9;105(36):13451-5/
Z całego serca polecamy profil Cafe Nauka